Com uczynił, żeś nagle pobladła?

“Com uczynił, żeś nagle pobladła?
Com zaszeptał, żeś wszystko odgadła?
Jakże milcząc poglądasz na drogę!
Kochać ciebie nie mogę, nie mogę!

Wieczór słońca zdmuchuje roznietę.
Nie te usta i oczy już nie te…
Drzewa szumią i szumią nad nami
Gałęziami, gałęziami, gałęziami!

Ten ci jestem, co idzie doliną
Z inną – Bogu wiadomą dziewczyną,
A ty idziesz w ślad za mną bez wiary
W łez potęgę i w oczu swych czary –

Idziesz chwiejna, jak cień, co się tuła –
Wynędzniała, na ból swój nieczuła –
Polną drogę zamiatasz przed nami
Warkoczami, warkoczami, warkoczami!”

B. Leśmian “***”

Photo by Jills on Pixabay

Dom mój stoi na ziemi uboczu

“Dom mój stoi na ziemi uboczu,
A na imię nic nie mam, prócz oczu.
Nic w tych oczach nie mam, prócz wieczoru,
Pewna byłam twojego wyboru.
Jeden zowąd śmierć sobie wybiera,
Ale drugi tą śmiercią umiera.
Choć wybrałeś, nie wiedząc dla kogo,
Zawsze będę pamiętną i drogą.
Jestem śmiercią twej matki, co w chacie
Uśmiechnięta czeka teraz na cię”.

B. Leśmian “Śmiercie” (fragment)

Photo by zenitmkt on Pixabay