Ten zaś artysta

„Ten zaś artysta, który sam jest prawdziwie wierzący i prowadzi życie godne chrześcijanina, pod wpływem ożywiającej go miłości Bożej, posługując się danymi przez Stwórcę uzdolnieniami, będzie chciał i potrafił barwami, liniami, dźwiękami i pieśniami tak umiejętnie, słodko i wdzięcznie wyrazić wyznawaną przez siebie prawdę i żywioną pobożność, że samo uprawianie sztuki będzie dla niego życiem z wiary i oddawaniem czci Bogu, a lud będzie nadzwyczajnie pobudzać i zapalać do wyznawania wiary i prowadzenia pobożnego życia.
Takich artystów Kościół zawsze poważał i nadal będzie cenić; otwiera im na oścież podwoje swych świątyń, przyjmując z życzliwością cenny ich wkład, jaki doń wnoszą swoją działalnością artystyczną, dzięki czemu może on skuteczniej sprawować swój urząd apostolski”.

papież Pius XII, Encyklika do biskupów oraz innych ordynariuszy o muzyce kościelnej Musicae sacrae disciplina

Photo by Christina Zetterberg on Pixabay

Jednocześnie chrześcijanie żyjący w świecie…

„Jednocześnie chrześcijanie żyjący w świecie i gorąco naśladujący Chrystusa mają pokazać, że istnieje całkowita zgodność pomiędzy naśladowaniem Go a wypełnianiem zadań, do których są zobowiązani ze względu na swoje funkcje świeckie”.

V. Plichta „Udział świeckich w trzech funkcjach Chrystusa: kapłańskiej, prorockiej i królewskiej” w: „Zaproszenie na Górę Karmel” t. 4 „Modlitwa”, s. 328

Photo by Drazen Reljic on Pixabay

Nawrócenia, a raczej nieustannego nawracania się…

„Nawrócenia, a raczej nieustannego nawracania się – przemiany umysłu, serca i ducha – potrzebuje każdy chrześcijanin. Gdy rezygnuje z przeciętności, stawia Boga na pierwszym miejscu oraz podejmuje życie gorliwe i pracę nad własnym charakterem, możemy mówić o nawróceniu ascetycznym”.

B. Juszkiewicz-Bednarczyk OCDS „Nawrócenie – doświadczenie terezjańskie” w: „Zaproszenie na Górę Karmel” t. 4 „Modlitwa”, s. 112

Photo by 简体中文 on Pixabay

Pośród walk, jakie prowadzi chrześcijanin

„Pośród walk, jakie prowadzi chrześcijanin, walka dotycząca modlitwy jest tą naprawdę najcięższą. Człowiek niechętnie się modli. A przecież w ciągu dnia jest tyle chwil, i gdybyśmy byli choć odrobinę baczniejsi, każda z nich mogłaby stać się czasem spotkania z Bogiem. Pięć przystanków metrem to jak samotne wycofanie się na pustynię; kolejka do kasy w supermarkecie to zaproszenie do modlitwy za wszystkich ludzi; ból głowy staje się «Drogą Krzyżową». A może i żal, że nie modlimy się wystarczająco, też stanie się modlitwą?”

„Słowo Boga na każdy dzień w roku 2009”, 14 listopada

Photo by Franz Bachinger on Pixabay