Dziecko moje, przykro Mi nawiedzać ciebie krzyżami

„Dziecko moje, przykro Mi nawiedzać ciebie krzyżami i cierpieniami, czynię to jednak dla twojego dobra i mojej większej chwały. Szedłem tą samą drogą. Gdyby była większa chwała i dobro w tym, że usunąłbym cierpienia, uczyniłbym to w jednej chwili. Jeśli cierpienia przyjmuje się z radością i dziękuje [za nie], tym się Mi radość sprawia, bo przykrość mam już w tym, że nawiedzam duszę [cierpieniem]. Dusz takich mam małą liczbę.
Przez cierpienia zdobywa się dusze, okazuje się największą miłość i dużo łask można sobie zaskarbić.
Jest dużo dusz, które Mi służą, ale cierpień nie przyjmują. Dużo łask przez to tracą [takich], jakie są związane z cierpieniami. Wiesz, że bez mojej woli nie spadnie włos z głowy, dlaczego się męczysz i martwisz? Jestem twoją własnością, a ty moją. Więc pozwól, żebym uczynił ze [swoją] własnością co Mi się podoba. Błogosławię ci wszędzie i zawsze”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 157

Photo by Ingo on Pixabay

Kiedy przychodzę do twego serca

„Kiedy przychodzę do twego serca, osłabiam skłonności, ale nie wyniszczam, chociaż mógłbym, jednak zostawiam ci je jako okazję do przezwyciężania się dla mojej chwały, a twojego dobra.
Do duszy uznającej swoją nędzę przychodzę z rozkoszą, bo mogę obdarzyć ją łaskami największymi. Prawdą jest, co się uznaje ze swej nędzy, a to jest pokora, bo pokora jest prawdą”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 149-150

Photo by Ronald Sandino on Pixabay

To jest moją radością największą

„Dziecko moje, to jest moją radością największą, że się zapierasz siebie i z tego mam chwałę. To ciągłe przezwyciężanie miłości własnej jest radością moją, gdybyś od tego była wolna, nie miałabyś zasług, a Ja chwały.
Ja jestem Miłością przez ciebie i z tobą pracuję. Zatapiaj się w miłości mojej, a tak nie będziesz odczuwać przeciwności”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 82

Photo by Siegfried Poepperl on Pixabay

Ile dusz nawrócisz przez modlitwy i ofiary

„Ile dusz nawrócisz przez modlitwy i ofiary, tyle stopni chwały otrzymasz w niebie. Twoje szczęście, że tego nie widzisz, gdybyś widziała, umarłabyś z zachwytu”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s.51

Photo by Henryk Niestrój on Pixabay

Jesteśmy oblubienicami naszego wielkiego Króla

„Albo jesteśmy oblubienicami naszego wielkiego Króla, albo nie. Jeśli tak, to któraż jest uczciwa niewiasta, która by nawet wbrew swojej woli nie odczuwała w głębi duszy zniewagi wyrządzonej małżonkowi? Zaszczyty bowiem i zniewagi są wspólne dla obojga. Jest to więc nieroztropnością, pragnąć uczestniczyć w królestwie naszego Oblubieńca i dzielić z Nim chwałę i Jego szczęśliwość, a w Jego zelżywościach i boleściach żadnego nie brać udziału”.

św. Teresa od Jezusa „Droga doskonałości” 13.2

Photo by melancholiaphotography on Pixabay

Dusze, które są w niebie

„Dusze, które są w niebie, nie mogą już wznieść się po stopniach chwały. Znajdują się tam, gdzie przybyły według ich ziemskich zasług. Wy, na dole, możecie wchodzić i schodzić, wchodzić coraz wyżej i schodzić coraz niżej. Nie szemrajcie na ziemię, bowiem ziemia jest drogocenną perłą dla tych, którzy z niej korzystają”.

św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego

Photo by VĂN HỒNG PHÚC BÙI on Pixabay

Ileż to razy i ty usprawiedliwiona zostałaś

„Ileż to razy i ty usprawiedliwiona zostałaś przez sakrament pokuty i przez wszystkie działania Boga w twej duszy, z ktorych nie zdawałaś sobie nawet sprawy. «A których usprawiedliwił – tych też obdarzył chwałą». Oto, co cię oczekuje w wieczności.
Lecz nie zapominaj, że stopień naszej chwały zależy od stopnia łaski, w jakim Bóg zastanie nas w chwili śmierci. Dozwól Mu dokonać w Tobie zamierzonego przez Niego dzieła”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Wielkość naszego powołania”

Photo by Eveline de Bruin on Pixabay

Na cóż laur ci po­chleb­czy

„Na cóż laur ci po­chleb­czy i ku­szą­ce bra­wa?
Na cóż szum­nej ga­wie­dzi oklask wie­lo­krot­ny?
Zwięd­ną, prze­brzmią, umilk­ną. Ale two­ja spra­wa
Jesz­cze nie jest skoń­czo­na, po­eto sa­mot­ny.

W je­dy­ną zbroj­ny słusz­ność jako ry­cerz w mę­stwo,
Idź po­mię­dzy ale­je, gdzie w ubo­gich gro­bie
Leżą ci, co wie­rzy­li w za gro­bem zwy­cię­stwo.
A umar­li, po­bi­ci i po­dob­ni to­bie.

Jak oni, wzgardź waw­rzy­nem z ku­si­ciel­skiej dło­ni:
Niech w wie­niec twój się plo­tą róże wraz z cier­nia­mi.
Abyś kie­dyś mógł śmia­ło po­wie­dzieć jak oni:
«Żyłem z wami, cier­pia­łem i pła­ka­łem z wami»”.

J. Lechoń „Cytata”

Photo by Lin Scherer on Pixabay