Córko moja, moja wybranko

„Córko moja, moja wybranko. Gdy łączysz się w Komunii św. z moim Synem, wtedy Trójca Przenajświętsza jest uwielbiona w sercu twoim. Bóg Ojciec błogosławi, Syn wielbi Ojca, a Duch Święty darzy cię łaskami. Jakaż to uroczystość odbywa się w duszy! Tajemnica to niepojęta dla rozumu ludzkiego. Jakżeś ty szczęśliwa!”

Matka Boska do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 70

Photo by vixrealitum on Pixabay

Córko moja, miej żywą wiarę

„Córko moja, miej żywą wiarę i żyj nią oraz ufnością bezgraniczną. Ufaj, bo wszystko mogę. Ile Mi ufać będziesz, tyle będziesz otrzymywać. Choć jeszcze nie prosisz, to za pragnienie twoje już otrzymujesz. Twoje pragnienie zmusza Mnie do udzielania [ci] łask. Przez ufność zaznasz stałego pokoju duszy”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s.69

Photo by 41330 on Pixabay

Córko moja, umartwiaj się

„Córko moja, umartwiaj się. Umartwienie daje siłę do przezwyciężenia się i do cierpliwości, i do ofiar.
Nie obawiaj się. Większa jest zasługa, jeśli się robi [coś] z wiary i ufności, niż gdyby to cudem było poświadczone”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s.63

Photo by Sharon D'alì on Pixabay

Chcę, abyś prosiła

„Chcę, abyś prosiła i czekam z łaskami na prośby twoje. Córko moja, żal mi dusz, które giną na wieki i idą na potępienie. Pomóż Mi ratować i zbawiać przez modlitwę i ofiary, by mojemu pragnieniu zadość uczynić”.

Jezus do SB Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 36

Photo by Achim Scholty on Pixabay

Dokądże, córko, myślisz żyć w cudzych ramionach?

„Dokądże, córko, myślisz żyć w cudzych ramionach? Pragnę cię już widzieć w wielkim ogołoceniu i oderwaniu od wszystkich stworzeń, a wtedy całe piekło nie potrafi zamącić twej duszy. Ileż to drogocennego czasu straciłaś przez te niepokoje?”

św. Jan od Krzyża, list 4, do matki Anny od św. Alberta

Photo by StockSnap on Pixabay

Pan Martin wypełnił swoją ojcowską rolę

„Pan Martin wypełnił swoją ojcowską rolę, prowokując córkę do wyrzeczenia się dziecięcej postawy i do odseparowania się od matki. To właśnie ojciec musi rozbić więź matka-dziecko, stworzyć dystans między nimi obiema, by nie dopuścić do wejścia w relację fuzjonalną. Towarzyszy dziecku, gdy opuszcza ono kojącą łagodność rodzicielki, pozwala mu stawić czoła trudnościom i zaangażować się w życie wraz z jego nierozłącznymi zasadami dorastania i niezależności. Właśnie ojciec staje się mistrzem separacji i żałoby. Jeśli dziecko w obawie przed cierpieniem nie ośmieli się oddalić od matki, mogą pojawić się u niego kłopoty z tożsamością, paraliżujące lęki i niedojrzałość”.

B. Dubois „Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św. Teresą z Lisieux”, tł. M Grabski, s.
94

Jako córki Boga

„Jako córki Boga musimy wiedzieć i wierzyć w to, że zmiana jest możliwa. Musimy ufać, że nasze życie może się odmienić. W przeciwnym razie zwycięży lęk, a nasze serce będzie ulegać niszczącemu działaniu postaw i emocji związanych z poczuciem porażki”.

R. Swope „Kobieta pewna siebie”, tł. A. Rasztawicka-Szponar, s. 19