Gdybym popełniała małe niewierności

„- Gdybym popełniała małe niewierności – zapytałam pewnego dnia – czy mogłabym mimo to pójść prosto do nieba?
«Tak, ale nie z tego powodu masz się ćwiczyć w cnocie – odpowiedziała mi. – Pan Bóg jest tak dobry, że ułożyłby wszystko w ten sposób, byś nie przechodziła przez czyściec, ale On poniósłby stratę twojej miłości…»”

św. Teresa od Dzieciątka Jezus „Rady i wspomnienia”, s. 261

Photo by flockine on Pixabay

Poczucie winy od wstydu odróżnia się

„Poczucie winy od wstydu odróżnia się tradycyjnie następująco: wstyd to poczucie, że zupełnie nie potraficie sprostać wymaganiom świata i pewnie nie zdołacie tego zmienić. Poczucie winy to z kolei poczucie, że zrobiliście coś źle, pociągające za sobą chęć odpokutowania swego błędu”.

R. Bly „Żelazny Jan”

Photo by Tự Thiên on Pixabay

W jaki sposób czyści się przedmioty miedziane

„Przypatrzcie się, w jaki sposób czyści się przedmioty miedziane: pociąga się je gliną, a więc czymś, co je brudzi, co zabiera im blask; a po takim zabiegu lśnią jak złoto. Otóż! pokusy są dla duszy taką właśnie gliną; służą one do tego, by w duszy zabłysły cnoty przeciwne tym pokusom”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus „Rady i wspomnienia”, s. 254

Photo by Pexels on Pixabay

Niemałe to doświadczenie

„Niemałe to doświadczenie widzieć wszystko w czarnych kolorach, ale to niezupełnie od ciebie zależy. Rób, co będziesz mogła, by oderwać serce od trosk tej ziemi, a zwłaszcza od stworzeń; a wtedy bądź pewna, że Pan Jezus dopełni reszty. Nie dopuści, abyś wpadła w straszną przepaść. Pociesz się, droga siostrzyczko, że w niebie już nic nie będziesz widziała na czarno, ale wszystko na biało…”

św. Teresa od Dzieciątka Jezus „Rady i wspomnienia”, s. 248

Photo by Nanne Tiggelman on Pixabay

Zawsze chcesz być podobną do małych dzieci

„- Zawsze chcesz być podobną do małych dzieci, powiedz nam więc, Siostro, co trzeba czynić, aby nabyć ducha dziecięctwa, co to znaczy być małym?
«Być małym – odpowiedziała – to uznawać swą nicość, to oczekiwać wszystkiego od Boga, jak małe dziecko oczekuje wszystkiego od swego ojca. O nic się nie troszczyć ani nie gromadzić mienia.
Nawet w domu ubogich, póki dziecko jest małe, dają mu to, co jest niezbędnie potrzebne, lecz gdy podrośnie, ojciec nie chce już go żywić i mówi do niego: teraz pracuj! możesz już sam dać sobie radę. Otóż, aby nie usłyszeć tego, nie chciałam nigdy być duża, czułam się niezdolna, by zapracować sama na moje życie, na życie wieczne w niebie. Pozostałam więc zawsze małą, nie mając innego zajęcia, jak zrywanie kwiatów, kwiatów miłości i ofiary, i oddawanie ich Bogu, aby Mu sprawić przyjemność.
Być małym to nie przypisywać sobie cnót, które się pełni, nie sądzić, że jest się zdolnym do czegokolwiek, lecz uznawać, że Bóg daje swemu małemu dziecku skarb cnót w ręce, aby go używało w potrzebie; lecz jest to zawsze skarb Pana Boga.
Wreszcie nie zniechęcać się swoimi błędami, bo dzieci często upadają, ale są za małe, aby uczynić sobie wielką krzywdę»”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus „Rady i wspomnienia”, s. 246

Photo by VIKTOR KONDRATIUK on Pixabay