Chciałaby pani całkowicie do Niego należeć

„Chciałaby pani całkowicie do Niego należeć, jakkolwiek żyjąc w świecie; i to jest bardzo proste. On jest zawsze z panią. Niech również pani zawsze będzie z Nim; we wszystkich czynnościach, cierpieniach, kiedy ciało jest targane bólem, proszę trwać pod Jego wejrzeniem, patrzeć na Niego obecnego, żyjącego w duszy pani”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Pisma” t. II, list 139 do pani Angles, s. 113

Photo by Myriams-Fotos on Pixabay

Umieszczając na wysokim palu węża

„Umieszczając na wysokim palu węża na pustyni, jako antidotum na ugryzienia węży, Mojżesz nauczył lud, że aby pokonać śmiertelny jad nie wolno skulić się w sobie zamykając się w bólu i rozpaczy, lecz należy spojrzeć w twarz nieprzyjacielowi ufając w żywotną energię, jaką Bóg ofiarowuje swojemu ludowi. My również powinniśmy wznieść wzrok ku Temu, który został przeszyty, i który przez śmierć ożywia nas, dając Ducha, energię, jakiej wszyscy potrzebujemy, aby pokonać śmiertelny jad egoizmu”.

„Słowo Boga na każdy dzień w roku 2009”, 22 marca

Photo by Pfeilgiftfeder on Pixabay

Doskonale widzę, że czujesz się nieszczęśliwa

„Doskonale widzę, że czujesz się nieszczęśliwa, i to z własnej winy, zapewniam cię. Bądź spokojna. Nie sądzę jeszcze, żebyś była nienormalna, lecz tylko znerwicowana i nadmiernie podniecona. A skoro jesteś taka, sprawiasz, że inni także cierpią. Ach, gdybyś mogła posiąść sekret dobrego samopoczucia, jak tego nauczył mnie Pan Bóg! Mówisz, że ja nie mam kłopotów ani cierpień. To prawda, że jestem szczęśliwa, lecz gdybyś wiedziała, jak bardzo – nawet wtedy, gdy spotykają nas przeciwności – można być szczęśliwą. Zawsze trzeba patrzeć na Pana Boga. Z początku, gdy czujemy, że wszystko w nas wrze, trzeba zdobywać się na duże wysiłki, lecz zupełnie spokojnie, mocą cierpliwości i z Panem Bogiem dojdziemy do końca”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Pisma” t. II, list 124 do Franciszki de Sourdon, s. 86-87

Photo by svklimkin on Pixabay

Pozwoliłem sobie kiedyś

„Pozwoliłem sobie kiedyś wyrazić się, że sklepienie grożące zawaleniem można podeprzeć i umocnić przez to – choć brzmi to paradoksalnie – że się je obciąży. Dość podobnie dzieje się z człowiekiem: wraz z zewnętrznymi trudnościami jak gdyby wzrastała jego wewnętrzna odporność”.

V. E. Frankl, cyt za: https://pamietnik-dda.blogspot.com/2010/06/zapisalam-w-czerwonym-notesie_18.html

Photo by Peter H on Pixabay

Elżbieta czuwała nad tym, by nie uczynić z pracy bożka

„Elżbieta czuwała nad tym, by nie uczynić z pracy bożka, któremu służy się w upojeniu aktywnością samą w sobie lub nieoczyszczoną troską o produktywność. Pracowała «z żarliwością», co wyklucza lenistwo i niedbalstwo, ale bez «pośpiechu», bez «gorączkowości», co wyklucza wewnętrzne wzburzenie i takie stałe zabsorbowanie, które powoduje zapomnienie o swoim kontemplacyjnym powołaniu.
«Powiedziała nam, że doświadczyła zadziwiających rzeczy, małych cudów, kiedy wierna temu, aby nigdy się nie śpieszyć, widziała, jak jej praca tym bardziej postępuje, im bardziej pozostanie zjednoczona z Bogiem», mówi siostra Maria od Trócy Świętej”.

C. de Meester OCD „Elżbieta od Trójcy Świętej. Biografia”, s. 553

Photo by wal_172619 on Pixabay

Gdy dusza raz opuściła grzech

„Gdy dusza raz opuściła grzech czy brud, Bóg nie wypomina go już więcej ani nie umniejsza swej łaski. «On nie wydaje wyroku po raz wtóry w raz osądzonej sprawie» (Na 1,9).
Chociaż Bóg zapomina o złości i grzechu, przebaczywszy je raz, nie powinna jednak dusza zapominać o swych dawnych grzechach. Mówi Mędrzec (Syr 5,5): «Za odpuszczone grzechy nie bądź bez bojaźni». A to dla trzech powodów. Po pierwsze, aby mieć zawsze okazję do nieufności względem siebie. Po drugie, aby mieć zawsze za co dziękować. Po trzecie, aby to służyło do większego zaufania, aby więcej otrzymać. Jeśli bowiem, będąc w grzechu, otrzymała od Boga tak wielkie dobro, o ileż większych łask będzie mogła się spodziewać, będąc w miłości i wolna od grzechu!”

św. Jan od Krzyża „Pieśń duchowa” 33.1

Photo by cocoandwifi on Pixabay