Nie jest łatwo zrzec się kontroli

„Nie jest łatwo zrzec się kontroli, szczególnie jeśli tak bardzo jak ja uwielbia się nad wszystkim panować. Nauczyłam się jednak, że im bardziej się poddaję i pozwalam, aby Bóg zajął się moimi sprawami, tym lepiej na tym wychodzę. Przestaję stawać na drodze samej sobie, przestaję stawać na drodze Jemu i pozwalam Mu robić to, co do Niego należy […]. W porównaniu z Bożymi planami względem mnie moje zamierzenia wydają się śmieszne! Jego dary, pomysły i błogosławieństwa są większe i wspanialsze niż wszystko, co mogłabym sobie wyobrazić! Moje życie wygląda tak dlatego, że pozwalam Mu prowadzić i przestałam co pięć minut łapać za kierownicę”.

J. Bricker „Wszystko jest możliwe”, tł. M. Kwiecień, s. 54

Ty też masz talenty, dary i umiejętności

„Ty też masz talenty, dary i umiejętności (lubię o nich myśleć jako o naszych osobistych supermocach), z którymi się urodziłeś i które cechują tylko ciebie. Są równie ważne – i obfite – jak moje własne dary albo dary dowolnej innej osoby. Piękno naszego stworzenia przez Boga polega na tym, że nie musimy być zazdrośni o supermoce jakiejś innej osoby, bo nie zostały one przeznaczone dla nas. Chciałabym, abyście zawsze nosili w sobie tę myśl i często mogli do niej wracać: jesteś kimś znaczącym, twoje życie się liczy, a to, co masz do zaoferowania światu, jest potężne”.

J. Bricker „Wszystko jest możliwe”, s. 53

Kiedy obdarzasz kogoś całą swoją miłością

„Kiedy obdarzasz kogoś całą swoją miłością, nigdy nie ma pewności, że to samo otrzymasz w zamian. Nie oczekuj, że w zamian za twoją miłość ktoś pokocha ciebie. Miej tylko nadzieję, że miłość rozkwitnie w sercu tej osoby, ale jeśli tak się nie stanie, bądź szczęśliwy, ponieważ rozkwitła w twoim”.

Matka Teresa

Zmęczony własnym grzechem

„Człowiek może być, nieraz jest, zmęczony własnym grzechem. Zwłaszcza, jeśli jest to związane z jakimś nałogiem. Ma dość tego, że nie potrafi przerwać pasma własnych porażek. Ale w tej samej mierze człowiek może być zmęczony napływającym z każdej strony wezwaniem do nawrócenia. I to wezwaniem często okraszonym tanim pocieszeniem: zobacz, spróbuj, uda się na pewno. Człowiek miewa chwile, że to wszystko wychodzi mu bokiem. Odczuwa już tylko chęć, by uciec tam, gdzie zażyje ciepłej kąpieli, zapomni o wszystkim, od wszystkiego się na chwilę uwolni. Tam, gdzie nikt nie będzie kazał mu niczego wybierać.
Ale to jest ucieczka w rozwiązania pozorne. […] W bezmyślność, w zawieszenie, w kapitulację; niech się dzieje, co chce, byle mnie nie dotyczyło; ja już nie mam ochoty na nic. Tymczasem Jezus dogania uczniów na ich drodze do Emaus. Przecież po to właśnie wstał z grobu, by dać umarłym życie. Ale to sam człowiek musi od Niego przyjąć taki dar. Dar, który go przeraża i nieraz popycha do ucieczki, by już tylko nie musieć decydować, by nie zaczynać wszystkiego na nowo”.

G. Ryś „Skandal miłosierdzia”, s. 86 – 87

Każda z tych różnorodnie obdarowanych kobiet…

„Uczę się też, że każda z tych różnorodnie obdarowanych kobiet wnosi ze sobą coś unikalnego, czego nie mają inne i czego nie mam ja. To właśnie ta różnorodność wzbogaca moje życie! Żadna z nich z osobna nie mogłaby mi ofiarować wszystkiego. Bóg zaspokaja moją potrzebę przyjaźni poprzez wiele osób”.

S. Eldredge „Stając się sobą”, s. 171-172

Przywiązujemy się

„[…] przywiązujemy się niekoniecznie do tych osób, które nam coś ofiarowują, ale do tych, których my «obdarowaliśmy», którym poświęciliśmy swój czas i uwagę”.

M. Lipka „Im intensywniej o kimś myślisz, tym bardziej jest on zmyślony”