Dobrowolny grzech powszedni

„Dobrowolny grzech powszedni jest straszną przykrością sprawioną Sercu Jezusowemu. Żadna racja nie może usprawiedliwić popełnienia go dobrowolnie. To on sprawia, że dusza żyje w oziębłości, w tej oziębłości, której nie znosi Jezus, która oburza Jego Serce. Na pewno, grzech powszedni, nawet sto grzechów powszednich nie może utworzyć jednego grzechu śmiertelnego, ale prowadzi do niego. Dusza przyzwyczajona do popełniania grzechu powszedniego nie widzi już granicy. Ach, jakże Jezus cierpi, przychodząc w
Komunii świętej do serca, które popada w grzech powszedni! On sam powiedział to błogosławionej Małgorzacie Marii…”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 255

Photo by Paulchen123 on Pixabay

Są góry tak wysokie

„- Są góry tak wysokie, że gołym okiem nie zobaczysz ich wierzchołków, i są śródlądowe jeziora, pozamykane na cztery spusty, oddalone od wszelkich innych źródeł wody, a jednak pod ich powierzchnią wiecznie burzą się jakieś ciemne kształty. Są doliny, które wiodą jakby do samego dna świata, ale cóż to jest za świat? Wszechświat nie ma granic, nie ma końca, nie sporządzisz jego mapy”.

J. Winterson „Kamienni bogowie”, s. 73-74

Photo by Erik Tanghe on Pixabay

Wszystko na świecie jest chwiejne

„Wszystko na świecie jest chwiejne, jest czystym ryzykiem, a kto nie godzi się na nie, ginie w kącie, nie poznawszy życia. Nagle zrozumiałam, dlaczego ja nie zdobyłam Nina, dlaczego to Lila go zdobyła. Nie potrafiłam zawierzyć prawdziwym uczuciom. Nie umiałam dać się zaciągnąć poza granice. Nie posiadałam tej miłosnej siły, która pchnęła Lilę do zrobienia wszystkiego, by zakosztować tego dnia i tej nocy. Stałam w tyle, czekałam. Ona natomiast sięgała po to, czego pragnęła, zapalała się, grała o wszystko albo nic i nie bała się pogardy, szyderstw, oplucia, lania. To ona zasłużyła na Nina, ponieważ uznała, że kochać go, to spróbować go zdobyć, a nie liczyć, że on ją zechce”.

E. Ferrante „Historia nowego nazwiska”, s. 361-362

Photo by Thomas Wolter on Pixabay