Gdzieżeście słońca łaski i pieszczoty?

“Gdzieżeście słońca łaski i pieszczoty?
Powietrze jasne? Czyste aromaty?
Malachitowe gdzieście drzew ornaty?
Gdzie urok nocy letnich, dni blask złoty?

Gdzieżeście chmurek fantastycznych roty?
Gdzie błękit niebios – w setki barw bogaty,
Jak toń głęboki? Gdzie są polne kwiaty?
Kędy ptak śpiewny poniósł szybkie loty?

Nie masz już lata! Z deszczem i tumanem
Z posępnem niebem, nizkiem, ołowianem,
Z wieczorem wczesnym, ze spóźnionem ranem.

Zawładła ziemią szara, nudna jesień,
Zniszczyła wdzięk pól, sadów i zalesień
I nam odjęła popęd do uniesień”.

M. Koroway-Metelicki “Jesień”

Photo by enrico bernardis on Pixabay

Przyozdabiaj serce swe cnotami

“Przyozdabiaj serce swe cnotami. Ja sam je przyozdobię, ale kwiatami przez ciebie podanymi. Ja im dodam barwy zasług moich i miłości. I zachwycać się będę tymi kwiatami z niebem całym”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, “Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 102

Photo by Čeština on Pixabay

A kiedy mnie już nie będzie

“A kiedy mnie już nie będzie
to nic się przecież nie zmieni
spadnie śnieg albo deszcz
i liść pożółknie w jesieni.

A gdyby to była wiosna
ulepi gniazdo jaskółka
wilga zaśpiewa «so fi ja»
zakuka na szczęście kukułka.

Kwiaty też będą pachniały
i trawa się zazieleni
bo kiedy mnie już nie będzie
to nic się przecież nie zmieni”.

B. Fastowiec

Krótką informację na temat autorki można znaleźć tutaj
Photo by Joggie on Pixabay

A jednak jesteś Panem upajającego Piękna i Czaru

“A jednak jesteś Panem upajającego Piękna i Czaru. Jest w Tobie, Ojcze, niezwykły wykwint i subtelność uczuć. Wiem, dlaczego wymagasz w świątyniach kadzideł. Przecież Tobie przede wszystkim pachną te kwiaty. Któż tu przyjdzie nocną porą, aby upajać się rozkoszą ziemi? My boimy się wilków i ciemności. Ale nie boją się niczego storczyki, które pełnią swoją służbę, upajając w ciemnościach niebo swoją wonią. To one modlią się Tobie, gdy ziemia śpi. To one otwierają swe kwieciste, choć tak skromne serca i śpiewają Ci upajającą chwałę wonią swej duszy. Bądź uwielbiony przez wszystką roślinność i zieleń, przez wszystko kwiecie wonne, co modli się Tobie całą swoją duszą, jak umie.
Czy ja już pachnę Tobie, mój wykwintny Ojcze?! Jaką woń wydaje dusza moja? Czy mogę Cię upajać? Jakżeż uboższy jestem od skromnej roślinki”.

bł. S. Wyszyński “Zapiski więzienne”, 15 czerwca 1956

Photo by Evgeni Tcherkasski on Pixabay

Żona jest słońcem rodziny

“Żona jest słońcem rodziny przez swą naturalną i pogodną szczerość, szlachetną prostotę, chrześcijańską prawość; zarówno swą rozwagą i szlachetnością ducha, jak też właściwą troską o ciało i ubiór oraz skromnymi i uprzejmymi obyczajami życia. Delikatność uczuć, pogodny wyraz twarzy, milczenie, uśmiech bez złośliwości, skinienie głową w dowód życzliwości, nadają jej wdzięk powabnego, ale prostego kwiatu, który rozchyla płatki, aby przyjąć i odbić ciepło słońca.
O, gdybyście mogli wiedzieć, jak głębokie uczucie miłości i wdzięczności w sercu ojca rodziny i dzieci wywołuje i pozostawia taki obraz żony i matki”.

Pius XII “Discorsi e Radiomessagi”, 11 mart. 1942

Photo by bporbs on Pixabay