Moja córko

„Moja córko, szczęście, którego sam pragnę, wypraszam również dla ciebie; nie ma wszakże innej drogi dla jego osiągnięcia, jak błagać Maryję Dziewicę, aby zechciała Cię nawiedzić wraz z chwalebnym swym Synem. Owszem, miej odwagę prosić Ją, aby dała ci swego Syna który jest prawdziwym pokarmem duszy w Najświętszym Sakramencie Ołtarza. Ona da ci Go chętnie. On zaś jeszcze chętniej przybędzie, aby cię umocnić i abyś odtąd mogła bezpiecznie zdążać przez ten ciemny las, w którym tak wielu wrogów czyni na nas zasadzki. Trzymają się jednak z dala, gdy widzą nas pozostających pod taką opieką.
Moja Córko, nie przyjmuj Jezusa Chrystusa po to, by posługiwać się Nim według swej woli. Chcę, abyś powierzyła się Jemu całkowicie, aby On ciebie przyjął i by On, Bóg Twój, Zbawiciel, uczynił z tobą i w tobie, co zechce. Tego pragnę, o to cię proszę i na ile mogę, wymagam”.

z listu św. Kajetana, kapłana, do Elisabeth Porto, w: „Liturgia godzin” t. IV, s. 1031-1032

Photo by José Manuel de Laá on Pixabay

Jestem pieśnią, która śpiewa ptaka

„Jestem pieśnią, która śpiewa ptaka.
Jestem liściem, który stwarza las.
Jestem przypływem, co ściąga księżyc.
Jestem nurtem, co ujarzmia piach.
Jestem chmurą, tchnącą wiatru powiew;
ziemią, która daje słońcu blask;
jestem iskrą, która krzesze krzemień.
Dźwiękiem, który kształt formuje rąk.
Słowem, co człowieka wypowiada”.

C. Causley „Jestem pieśnią”, cyt. za C. Funke „Atramentowa śmierć”

Photo by Loretta Tollefson on Pixabay

A Słońce zostanie i chmury zostaną

„A Słońce zostanie i chmury zostaną
I las wykiełkuje, gdzie oni zmurszeli
i świerszcz się odezwie ukryty w murawie
i mutant zaskrzeczy w wieczornej kąpieli

o ludziach co byli
a potem minęli
o słońcach co błysły
a potem ustały
o domach co wznieśli
a potem runęły
i gwiazdach co nocą na wszystko patrzały”.

K. Fiałkowski „Homo divisus”

Photo by towilmasz on Pixabay

W zeschłych wrzosach hulał wichr

„W zeschłych wrzosach hulał wichr,
W lesie już i powiew cichł,
W lesie cienie dniem i nocą,
Ciemne dziwy traw migocą.

Wiatr się stoczył z zimnych gór,
Grzmiał jak gromów groźny chór,
Jękły drzewa w leśnej głuszy,
Liść w gałęziach stulił uszy.

Wiatr znów zaczął dąć na wschód –
W lesie cicho jak i wprzód.
Za to poza lasem, blisko,
Śpiewa wiatrem trzęsawisko.

Trawy syczą, szuszczą źdźbła,
W ziołach chrzęści nuta zła –
A w jeziorze pęd wichury
Drze odbite w fali chmury.

Przez samotne góry w bok
Wionął wiatr, gdzie czuwa smok;
Pośród głazów tam olbrzymich
Z lasu czarne idą dymy.

Wreszcie z dolin i ze wzgórz
Spłynął w noc jak w otchłań mórz –
Potem w żagiel dmąc miesiąca
W wodę srebrne gwiazdy strącał”.

J. R. R. Tolkien „Hobbit, czyli tam i z powrotem”

Photo by Janusz Nowak on Pixabay

Jedno drzewo może być początkiem lasu

„Jedno drzewo może być początkiem lasu.
Jeden uśmiech może rozpocząć przyjaźń.
Jedna ręka może podnieść duszę.
Jedno słowo może wyznaczyć cel.
Jedna świeca może rozjaśnić mrok.
Jeden uśmiech może zwyciężyć przygnębienie.
Jedna nadzieja może podnieść na duchu.
Jeden dotyk może pokazać, że ci zależy.
Jedno życie może przyczynić się do zmian.
Bądź tym 'jednym’ dzisiaj”.

Czytaj dalej