Jak drzewo jest jedno, a z niego wyrastają trzy konary

“Jak drzewo jest jedno, a z niego wyrastają trzy konary, tak trzy Osoby Boskie są w jedności i [są] jednym Bogiem. Łaski rozdzielane są za sprawą Ducha Świętego. Dusza przez chrzest jest tak wszczepiona za sprawą Ducha Świętego, że stanowi jakby czwartą osobę”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, “Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 178

Photo by FelixMittermeier on Pixabay

Gdy dusza zupełnie odda się

“Gdy dusza zupełnie odda się, wtedy Jezus prowadzi ją i darzy łaskami. Rodzice najwięcej starania mają o najmniejsze dzieci. Dusze o dziecięcym usposobieniu są otoczone szczególniejszą miłością przez Pana Jezusa i są Jego radością”.

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, “Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 171

Photo by Agata Nyga on Pixabay

Dziecko moje, przykro Mi nawiedzać ciebie krzyżami

“Dziecko moje, przykro Mi nawiedzać ciebie krzyżami i cierpieniami, czynię to jednak dla twojego dobra i mojej większej chwały. Szedłem tą samą drogą. Gdyby była większa chwała i dobro w tym, że usunąłbym cierpienia, uczyniłbym to w jednej chwili. Jeśli cierpienia przyjmuje się z radością i dziękuje [za nie], tym się Mi radość sprawia, bo przykrość mam już w tym, że nawiedzam duszę [cierpieniem]. Dusz takich mam małą liczbę.
Przez cierpienia zdobywa się dusze, okazuje się największą miłość i dużo łask można sobie zaskarbić.
Jest dużo dusz, które Mi służą, ale cierpień nie przyjmują. Dużo łask przez to tracą [takich], jakie są związane z cierpieniami. Wiesz, że bez mojej woli nie spadnie włos z głowy, dlaczego się męczysz i martwisz? Jestem twoją własnością, a ty moją. Więc pozwól, żebym uczynił ze [swoją] własnością co Mi się podoba. Błogosławię ci wszędzie i zawsze”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, “Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 157

Photo by Ingo on Pixabay

Kiedy przychodzę do twego serca

“Kiedy przychodzę do twego serca, osłabiam skłonności, ale nie wyniszczam, chociaż mógłbym, jednak zostawiam ci je jako okazję do przezwyciężania się dla mojej chwały, a twojego dobra.
Do duszy uznającej swoją nędzę przychodzę z rozkoszą, bo mogę obdarzyć ją łaskami największymi. Prawdą jest, co się uznaje ze swej nędzy, a to jest pokora, bo pokora jest prawdą”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, “Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 149-150

Photo by Ronald Sandino on Pixabay

Módl się za cały świat

“Módl się za cały świat, kapłanów, pogan, innowierców, za dusze w czyśćcu [cierpiące]. Proś o wiele, bo [wszystko] możesz otrzymać. Przez prośby uwielbisz miłosierdzie, dobroć i miłość Bożą. Przez prośby sprawiasz radość [mojemu] Synowi, bo Jego radością [jest] udzielać łask”.

Matka Boża do S.B. Kunegundy Siwiec, “Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 143-144

Photo by Gerd Altmann on Pixabay

Mogę w jednej chwili usunąć miłość własną

“Mogę w jednej chwili usunąć miłość własną, ale ona jest niejako materiałem do ofiary. Ciągłe wysilanie się, jest ofiarą. Jak żołnierz za walkę otrzymuje odznaczenie, tak i ofiara z siebie będzie wynagrodzona; można nią dusze zbawiać. Zwyciężanie się od człowieka zależy, a Ja łaski dodaję”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, “Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 121

Photo by Michaela on Pixabay

Gdzieżeście słońca łaski i pieszczoty?

“Gdzieżeście słońca łaski i pieszczoty?
Powietrze jasne? Czyste aromaty?
Malachitowe gdzieście drzew ornaty?
Gdzie urok nocy letnich, dni blask złoty?

Gdzieżeście chmurek fantastycznych roty?
Gdzie błękit niebios – w setki barw bogaty,
Jak toń głęboki? Gdzie są polne kwiaty?
Kędy ptak śpiewny poniósł szybkie loty?

Nie masz już lata! Z deszczem i tumanem
Z posępnem niebem, nizkiem, ołowianem,
Z wieczorem wczesnym, ze spóźnionem ranem.

Zawładła ziemią szara, nudna jesień,
Zniszczyła wdzięk pól, sadów i zalesień
I nam odjęła popęd do uniesień”.

M. Koroway-Metelicki “Jesień”

Photo by enrico bernardis on Pixabay