Dusza, której zbywa na tej swobodzie wewnętrznej

„[…] dusza, której zbywa na tej swobodzie wewnętrznej, która w swoim postępowaniu i mowie okazuje nieśmiałość i skrępowanie, bardzo sobie przeszkadza w dążeniu do dobra. Dusza taka łatwo poddaje się skrupułom i wtedy staje się nieużyteczna dla siebie i dla innych. Ale choćby się ustrzegła skrupułów, zawsze jednak z tym swoim skrępowaniem i zamykaniem się w sobie, choć sama w sobie jest dobra, innych jednak tę swoją ponurą powierzchownością nie pociągnie do Boga. Taka jest nasza natura, że możemy szanować taką duszę posępną i skrępowaną, ale sam widok jej odbiera nam ochotę do wstąpienia za nią na tę drogę cnoty, która nam w jej osobie tak nieponętnie się przedstawia”.

św. Teresa od Jezusa „Droga doskonałości” 41,5

Photo by Chí Nguyển Quốc on Pixabay

Strzeżcie się tylko tego skrępowania

„Strzeżcie się tylko tego skrępowania, z jakim niektórzy zachowują się w obecności Pana i biorą to za pokorę. Czy to będzie pokora, wzbraniać się od przyjęcia łaski, którą ci król świadczy? Pokorną okażesz się wtedy, gdy skwapliwie przyjmiesz królewską łaskę i uznając, jak bardzo ona przewyższa twoją zasługę, tym szczerzej z niej się ucieszysz.
Piękna mi to pokora! Król i władca nieba i ziemi wstępuje do mego domu, aby mi łaskę wyświadczyć i ze mną się cieszyć, a ja Mu przez pokorę ani słowa nie odpowiadam, usuwam się od Jego towarzystwa i zostawiam Go samego! I gdy On sam w swojej łaskawości żąda, bym Go prosiła, czego mi potrzeba, ja przez pokorę wolę pozostać w ubóstwie i swojej nędzy i uporczywie milczę, aż w końcu On odchodzi, nie mogąc pokonać tej mojej zaciętej nieśmiałości!
W takie pokory, córki, nie wdawajcie się, ale rozmawiajcie z Nim jak z Ojcem, jak z Bratem, jak z Panem, raz w ten, drugi raz w inny sposób, jak On sam was nauczy i poda wam, co w danej chwili czynić i mówić macie, aby Mu się spodobać. Nie bądźcie niezdarnymi trusiami, znajcie waszą godność. Jesteście oblubienicami, macie na to słowo Oblubieńca. Pokornie, ale śmiało na nie się powołujcie, i proście Oblubieńca, aby się obchodził z wami według swego słowa”.

św. Teresa od Jezusa „Droga doskonałości” 28,3

Photo by Alicja on Pixabay

Teresa nie chciała nikomu ciążyć

„[…] Teresa nie chciała nikomu ciążyć. Nie dała sobie prawa do wyrażania emocji i jej charakter uległ przez to zmianie. Teresa zauważyła sama, że od czasu śmierci swojej mamy nie była już taka jak przedtem. «[…] byłam słaba, tak słaba» – zapisała. Straciła siłę ducha i stała się zależna uczuciowo. Ona, która wcześniej była pełna życia i radości, zmieniła się w osobę nieśmiałą, nadwrażliwą i mało komunikatywną poza gronem rodziny”.

B. Dubois „Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św. Teresą z Lisieux”, tł M. Grabski, 58-59