Jak blisko sąsiadujemy z naturą w ciemne noce

„Jeżeli zapominamy, ostrzegał dziadek, jak blisko sąsiadujemy z naturą w ciemne noce, to ona pewnego dnia nas dopadnie, bo nie będziemy pamiętali, jak prawdziwa i groźna potrafi być. […] Dziadek nie żyje od lat, ale gdybyś wziął do ręki moją głowę, to jak mi Bóg miły, w zwojach mózgu odkryłbyś odciśnięty ślad jego kciuka. Dotknął mnie. Był rzeźbiarzem, jak wspomniałem wcześniej. «Nie cierpię Rzymianina o nazwisku Status Quo!», wołał. «Chroń otaczające cię cuda», powtarzał. «Żyj tak, jakbyś miał umrzeć za dziesięć sekund. Oglądaj świat. Jest bardziej niezwykły od wszystkich marzeń wytwarzanych i kupowanych w fabrykach. Nie proś o gwarancje. Nie oczekuj bezpieczeństwa, takie zwierzę nigdy nie istniało. A gdyby nawet istniało, byłoby blisko spokrewnione z olbrzymim leniwcem, który dzień w dzień od świtu do zmierzchu zwisa głową w dół z gałęzi i przesypia całe życie. Do diabła z takim życiem. Potrząśnij drzewem, niech leniwiec spadnie na tyłek»”.

R. Bradbury „451° Fahrenheita”

Photo by Felix-Mittermeier.de on Pixabay

Twórcza odwaga

„Jeśli pierwszym etapem prawdziwego wewnętrznego uzdrowienia jest przyjęcie własnej historii, to znaczy uczynienie w sobie miejsca także na to, czego nie wybraliśmy w naszym życiu, musimy dodać jeszcze jedną ważną cechę: twórczą odwagę. Ujawnia się ona szczególnie wtedy, gdy napotykamy na trudności. W obliczu trudności można bowiem zatrzymać się i zejść z pola walki, lub jakoś coś wymyślić. Czasami to właśnie trudności wydobywają z każdego z nas możliwości, o posiadaniu których nawet nie mieliśmy pojęcia […]. Bóg zawsze znajduje sposób, by zrealizować swój plan zbawienia. Także nasze życie czasem zdaje się być zdane na łaskę silnych, ale Ewangelia mówi nam, że Bóg zawsze potrafi ocalić to, co się liczy, pod warunkiem, że użyjemy tej samej twórczej odwagi co cieśla z Nazaretu, który potrafi przekształcić problem w szansę, pokładając zawsze ufność w Opatrzności.
Jeśli czasami Bóg zdaje się nam nie pomagać, nie oznacza to, że nas opuścił, ale że pokłada w nas ufność i w tym, co możemy zaplanować, wymyślić, znaleźć”.

papież Franciszek „Patris corde”

Photo by Lothar Dieterich on Pixabay

Cierpimy z goryczą, to znaczy bez odwagi

„Cierpimy z goryczą, to znaczy bez odwagi, bez męstwa… «Jezus cierpiał ze smutkiem; bez smutku czyżby dusza cierpiała»? A my chcielibyśmy cierpieć ochoczo, wielkodusznie… Celino!… Jakież to złudzenie!… Chcielibyśmy nie upadać nigdy? – Co to szkodzi, Jezu drogi, jeżeli upadam co chwila, widzę wtedy słabość moją a to dla mnie wielki zysk”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus „Novissima verba”

Photo by Pete Linforth on Pixabay

Tyle razy powtarzano mi, że jestem odważna

„Tyle razy powtarzano mi, że jestem odważna, a tak mało jest w tym prawdy, że powiedziałam sobie: Przecież nie można pozwolić, żeby wszyscy kłamali! Z pomocą łaski Bożej zaczęłam starać się o tę odwagę. Postąpiłam jak rycerz, który słysząc, jak chwalą jego waleczność, a wiedząc dobrze, że jest tchórzem, zawstydziłby się w końcu pochwałami i chciałby na nie zasłużyć”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus „Żółty zeszyt”, s. 22-23

Photo by Rothart on Pixabay

Otrzymałam łaskę dojrzałości

„«[…] otrzymałam łaskę dojrzałości, czyli mego całkowitego nawrócenia»; «Odzyskałam w pełni swoje dziecięce usposobienie, nabierając równocześnie powagi życia»; «Jezus […] w jednej chwili zmienił noc mojej duszy w strumienie światła […] mnie uczynił silną i odważną, przyodziawszy w swą własną zbroję, i od tej błogosławionej nocy nie uległam już w żadnej walce» – pisała [św. Teresa].
Boża łaska dotknęła jej wrodzonego zranienia. Teresa miała uwolnić się od niego oraz od chęci skupiania na sobie uwagi otoczenia. Wcześniej lubiła być radosna, ale tylko w wąskim i wybranym gronie ludzi. Odtąd, otrzymawszy łaskę siły i światła, które otwierało ją na innych, zwłaszcza na grzeszników, mogła z całą mocą przeciwstawić się swojemu strachowi przed dorastaniem, wyjść z infantylizmu i naprawdę przyjąć ducha dziecięctwa w wolności i jedności. Skorzystała z tego przywileju później, o czym opowiedziała swojej siostrze: «Wiele dusz mówi: Ależ nie ma siły na takie poświęcenie. Niech więc zdobędą się na to, na co ja się zdobyłam: na wielki wysiłek. Dobry Bóg nigdy nie odmawia tej pierwszej łaski dającej odwagę do działania – dzięki temu serce się umacnia i idzie się od zwycięstwa do zwycięstwa»”.

B. Dubois „Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św. Teresą z Lisieux”, tł. M Grabski, s.
94-95

Może masz w swoim życiu marzenia

„Może masz w swoim życiu marzenia, które chciałbyś zrealizować, ale ciągle się nie odważasz, bo mówisz sobie: nie potrafię, nie, to jest za trudne, mam niesprzyjające warunki. Nie wierz temu wilkowi, który ciągle powtarza «nie da się». Da się! Nie dlatego, że ty potrafisz, ale dlatego, że istnieje dobry wilk, który jest Panem rzeczy niemożliwych. Co jest u ludzi niemożliwe, u Boga jest możliwe”.

A. Szustak