To ci nie jest potrzebne do zbawienia

“Dziecko moje, to ci nie jest potrzebne do zbawienia. Zajmij się tylko miłowaniem Mnie i zbawianiem dusz. Dzieci małe nie rozmawiają z ojcem o takich rzeczach. Zajmują się mową rozweselającą ojca. Idź drożyną obraną przeze Mnie, a rozpoczętą niedawno przez moją oblubienicę Teresę [od Dzieciątka Jezus]. Ta drożyna miłości najwięcej Mi się podoba”.

Jezus do sł. B. Kunegundy Siwiec, “Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 31

Photo by Jill Wellington on Pixabay

Kiedy rodzice się starzeją

“Kiedy rodzice się starzeją… Pozwól im starzeć się z tą samą miłością, z jaką pozwolili ci dorastać… Pozwól im mówić i powtarzać te same historie z tą samą cierpliwością i zainteresowaniem, z jakim słuchali twoich w dzieciństwie… Pozwól im wygrywać, tak jak wiele razy pozwolili wygrywać tobie… Pozwól im cieszyć się przyjaciółmi, rozmowami z wnukami… Pozwól im cieszyć się życiem wśród przedmiotów, które towarzyszyły im przez długi czas, ponieważ cierpią, gdy czują, że odrywasz kawałki ich życia… Pozwól im się mylić – tak jak wiele razy ty się myliłeś… Pozwól im żyć i postaraj się, aby byli szczęśliwi na ostatnim odcinku drogi, który jest przed nimi – tak jak oni podali ci swoją rękę, kiedy ty zacząłeś swoją! «Czcij matkę swoją i ojca swojego, a twoje dni na ziemi będą długie»”.

D. Bolton Corbett

Photo by Sabine van Erp on Pixabay

W najtrudniejszych chwilach życia

“W najtrudniejszych chwilach życia pamiętać zawsze o tym, że cokolwiek czynię, wszystko to czynię z miłości i świętej obecności Tego, którego miłuje dusza moja. I tak, czy cierpię mało czy dużo, czy się ubieram, czy myję, czy się modlę – jak mogę, czy klęcząca, czy siedząca, czy leżąca, ot tak jak mogę, wszystko to czynię z miłości do mojego Boga i w Jego świętej obecności. Tak jak wobec swego najukochańszego i najlepszego Ojca. Tak trzeba zawsze myśleć, a nic nie będzie trudno ani ciężko”.

A. Salawa “Dziennik”

Photo by congerdesign on Pixabay

«Tak» skromnego cieśli było niezbędne

“Słusznie podkreśla się znaczenie fiat Maryi. Zapomina się jednak często o tym, że również «tak» skromnego cieśli było niezbędne, by dopełniło się wcielenie. Biorąc Maryję do siebie, Józef uchronił swą małżonkę przed odrzuceniem prawnym i społecznym w Nazarecie. W tym szczególnym kontekście ojcostwo Józefa stało się warunkiem macierzyństwa Maryi”.

B. Dubois “Uzdrowienie zranień z dziecińswta ze św. Teresą z Lisieux”, tł. M. Grabski, s. 438

Do kobiety należy przywiązanie się do dziecka

“Do kobiety należy przywiązanie się do dziecka, aby otrzymało życie i wzrastało w zaufaniu, a następnie zdystansowanie się, aby dziecko mogło spotkać ojca. Do mężczyzny należy bycie owym mieczem separacji z matką, aby dziecko stało się tym, kim powinno być: osobą jedyną w swoim rodzaju, autonomiczną, wolną i odpowiedzialną”.

B. Dubois “Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św. Teresą z Lisieux”, tł. M. Grabski, s. 325

O słodki mędrcze

“O słodki mędrcze, jakimże spokojem
Pogodna mądrość twoja serce darzy!
Kocham cię, jestem we władaniu twojem,
Choć nigdy twojej nie zobaczę twarzy.

Popioły twoje dawno się rozwiały,
Grzechów i szaleństw nikt już nie pamięta
I już na wieki jesteś doskonały
Jak księga, myślą z nicości wyjęta.

Ty znałeś gorycz i znałeś zwątpienie,
Ale win twoich pamięć zaginęła.
I wiem, dlaczego dzisiaj ciebie cenię:
Mali są ludzie, wielkie są ich dzieła”.

Cz. Miłosz “Zaklęcia ojca”

Pan Martin wypełnił swoją ojcowską rolę

“Pan Martin wypełnił swoją ojcowską rolę, prowokując córkę do wyrzeczenia się dziecięcej postawy i do odseparowania się od matki. To właśnie ojciec musi rozbić więź matka-dziecko, stworzyć dystans między nimi obiema, by nie dopuścić do wejścia w relację fuzjonalną. Towarzyszy dziecku, gdy opuszcza ono kojącą łagodność rodzicielki, pozwala mu stawić czoła trudnościom i zaangażować się w życie wraz z jego nierozłącznymi zasadami dorastania i niezależności. Właśnie ojciec staje się mistrzem separacji i żałoby. Jeśli dziecko w obawie przed cierpieniem nie ośmieli się oddalić od matki, mogą pojawić się u niego kłopoty z tożsamością, paraliżujące lęki i niedojrzałość”.

B. Dubois “Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św. Teresą z Lisieux”, tł. M Grabski, s.
94

Odezwij się

“Odezwij się, – bo strzelę przeciw Twej naturze;
Jeśli jej w gruzy nie zburzę,
To wstrząsnę całym państw Twoich obszarem;
Bo wystrzelę głos w całe obręby stworzenia:
Ten głos, który z pokoleń pójdzie w pokolenia:
Krzyknę, żeś Ty nie ojcem świata, ale…
Głos diabła: carem!”.

A. Mickiewicz “Dziady” cz. III

Czytaj dalej