Dlatego to ogołocenie nazywamy nocą duszy

„Dlatego to ogołocenie nazywamy nocą duszy, bo nie ma tu mowy o istotnym braku rzeczy, gdyż sam ich brak nie ogołaca duszy, jeśli ona w dalszym ciągu ich pożąda. Wyzbycie się upodobań i pożądania rzeczy tego świata czyni duszę swobodną i ogołoconą, choćby wiele posiadała. Same rzeczy tego świata bowiem duszy nie zajmują i szkody jej nie wyrządzają, gdy ona nie wnika w nie, lecz szkodzi pragnienie ich i pożądanie, które w niej trwa”.

św. Jan od Krzyża „Droga na Górę Karmel” I 3.4

Photo by David Garry on Pixabay

Ufam, że posiadają już Niebo

„Ufam, że posiadają już Niebo, do którego dążyli wszystkimi uczynkami i swymi pragnieniami. Nie przeszkadza mi to jednak modlić się za nich, gdyż zdaje mi się, że dusze błogosławionych dostępują wielkiej chwały dzięki modlitwom zanoszonym w ich intencji, którymi mogą rozporządzać na rzecz innych dusz cierpiących”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus, list 226 do ojca Roullanda

Photo by Mint_Foto on Pixabay

Widocznie bardzo przebiegły jest szatan

„Widocznie bardzo przebiegły jest szatan, że tak oszukuje duszę!… ale czyż nie wiesz, droga moja, że to właśnie jest celem jego pragnień? Ten zdrajca wie doskonale, że nie potrafi nakłonić do grzechu duszy, która pragnie należeć do Jezusa bez zastrzeżeń, więc nawet nie próbuje namówić ją do tego. Wielki to już zysk dla niego, jeżeli zdoła wywołać zamęt w tej duszy, ale dla jego wściekłości trzeba jeszcze czegoś więcej: chce pozbawić Jezusa umiłowanego Tabernakulum; nie mogąc wejść do tego sanktuarium, chce przynajmniej, aby pozostało puste i bezpańskie… Niestety! co uczyni to biedne serce?…
Gdy udało się diabłu oddalić duszę od Komunii św., zyskał wszystko… A Jezus płacze!…
O najdroższa moja!, pomyśl, że Jezus jest tu w tabernakulum specjalnie dla Ciebie, dla Ciebie jednej, pała pragnieniem wejścia do serca Twego… idź, nie słuchaj szatana, drwij z niego i idź bez obawy przyjąć Jezusa pokoju i szczęścia!…”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus, list 92 do Marii Guerin

Photo by Frauke Riether on Pixabay

Otóż pragnęłabym przynajmniej w dniu imienin…

„Otóż pragnęłabym przynajmniej w dniu imienin uwolnić Ciocię od tego zmartwienia, przyjąć całe strapienie na siebie. O to właśnie prosiłam przed chwilą Tego, którego Serce biło w zjednoczeniu z moim. Odczułam wówczas, że wszystko, co może nam dać najlepszego, to właśnie cierpienie, że takie żądania stawia jedynie duszom wybranym; odpowiedź to dowiodła mi, że nie jestem wysłuchaną, ujrzałam, że Jezus zanadto kocha moją drogą Ciocię, by zdjąć Jej krzyż!…”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus, list 67 do pani Guerin

Photo by Laszlo Toth on Pixabay

Jednego tylko pragnę, gdy będę w Karmelu

„Jednego tylko pragnę, gdy będę w Karmelu: zawsze cierpieć dla Jezusa. Życie mija tak prędko, że doprawdy lepiej trochę pocierpieć i zdobyć piękną koronę, niż bez cierpienia osiągnąć jedynie zwyczajną. Gdy pomyślę, że za jedno z radością zniesione cierpienie przez całą wieczność bardziej kocha się Dobrego Boga! – a przy tym, cierpiąc, można zbawiać dusze. Ach Paulino – gdybym mogła w chwili śmierci ofiarować Panu Jezusowi bodaj jedną duszę, jakże byłabym szczęśliwa! Jedna dusza byłaby wyrwana z czeluści piekielnych, by wielbić Boga przez całą wieczność”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus, list 43B do siostry Agnieszki od Jezusa

Photo by AI Image Generator.