Psycholodzy bywają często niewiarygodnymi, wprost celowymi głupcami

„Psycholodzy bywają często niewiarygodnymi, wprost celowymi głupcami, jednakże mają absolutną rację, podkreślając straszliwą trwałość pewnych wspomnień. Żerują one na umyśle człowieka niczym ohydne pijawki, a właściwe słowa […] są w stanie momentalnie je ożywić, zmienić w wijącą się gorączkowo masę robactwa”.

S. King „Gra Geralda”

Photo by István Asztalos on Pixabay

Ta pierwsza prośba w Ojcze Nasz

„Ta pierwsza prośba w Ojcze Nasz jest absolutnie wstrząsająca. Ciarki mnie przechodzą, kiedy się nad tym zastanawiam: my nie prosimy Pana Boga o zdrowie, dobrobyt, szczęśliwą przyszłość dzieci, powodzenie w interesach, tylko o to, żeby nam dał pożywienie, i to takie najbardziej podstawowe – po prostu żebym przetrwał dzień i tylko ten dzień.
Ta modlitwa bez tła biblijnego jest niezrozumiała. Otóż chleb na jeden dzień to nic innego jak manna z Księgi Wyjścia, która spada i – uwaga – Bóg mówi, żeby wyjść rano i zebrać jej tylko tyle, by wystarczyło do wieczora, żeby nie robić zapasów. Zapobiegliwym czy nieufnym, którzy zaczęli gromadzić zapasy, ta nadwyżka się psuła. A zatem każdy dzień jest mi dany, każdy dzień jest z łaski, nie ma wczoraj, nie ma jutra, liczy się tylko dzisiaj. To zapiera dech – szczególnie kiedy sobie uświadomimy, że terapie leczące dziś człowieka z lęków, frustracji, depresji, kładą nacisk na tu i teraz: «Nie przejmuj się tym, kim byłeś, nie bój się tego, co będzie, żyj tym, co jest dzisiaj». I znowu mam wrażenie, że Biblię pisał najbardziej wytrawny Psycholog świata”.

P. Krupa „Jutro ma na imię Bóg”, Kraków 2015, s. 173-174