Niezwykła wrażliwość

Książkę Elaine N. Aron “Wysoko wrażliwi” przeczytałam już dawno, nie miałam jednak czasu o niej napisać. Jest to rodzaj poradnika dla osób wrażliwych, jednak tym, co zaciekawiło mnie w niej najbardziej, są wątki pokazujące biologiczne podstawy wrażliwości.

Wrażliwość jest uwarunkowana biologicznie

Wrażliwość jest cechą bardzo ogólną, bardzo różnie rozumianą i bardzo różnie się przejawiającą. Jak już wspomniałam, jest do pewnego stopnia uwarunkowana biologicznie.

“Okazuje się, że u wspomnianych małp zaobserwowano genetycznie uwarunkowane obniżenie ogólnego poziomu serotoniny, który dodatkowo spadał pod wpływem stresu. Wysoko wrażliwe osoby mają ten sam wariant genetyczny. […] Nowsze badania pokazują, że wariant genetyczny, który sprawia, że w mózgu dostępna jest mniejsza ilość serotoniny, niesie ze sobą także określone korzyści, takie jak lepsze niż u innych przechowywanie w pamięci wyuczonego materiału, sprawniejszy proces podejmowania decyzji, lepsze ogólne funkcjonowanie umysłowe, a ponadto jeszcze większe umacnianie swego zdrowia psychicznego przez dobre doświadczenia życiowe.” (s. 23-24).

Wrażliwość a podatność na czynniki środowiska

W praktyce ludzie wrażliwi są jednocześnie bardziej podatni na wpływy środowiska – i te pozytywne, i te negatywne. Są uważniejsi, ale potrzebują momentów zatrzymania, które pozwalają na uważną obserwację i przetworzenie tych obserwacji przed podjęciem działania. Nie zawsze jednak oznacza to, że taka osoba działa wolniej – ponieważ jest wyczulona na wzorce, łatwiej dostrzega podobieństwo nowych sytuacji do tych z przeszłości, co z kolei pozwala w niektórych sytuacjach na podjęcie decyzji i zareagowanie szybciej niż inni, poprzez wykorzystanie znanego już i przemyślanego mechanizmu działania (por. s. 24-25). Często wiąże się to również z wyczuloną – chociaż nie niezawodną – intuicją.

Wady wrażliwości

Wydawałoby się więc, że wrażliwość niesie ze sobą same zalety. Ma jednak i wady, co wiem z własnego doświadczenia – bardzo łatwo jest takiej osobie wpaść w pułapkę reakcji odruchowej, działającej poza świadomością, na zasadzie wyzwalacz-reakcja. W moim przypadku oznacza to, że jeśli w przeszłości nauczyłam się, że jakaś sytuacja jest niebezpieczna albo prowadzi do zranienia, to nawet jeśli wiem, że obecnie takie sytuacje w żaden sposób mi nie zarażają, czy nawet są wręcz pozytywne – odruchowa reakcja obronna często będzie działała wbrew mojej woli, zanim pomyślę, i ciężko mi będzie się z takiej reakcji wyzwolić.

“Ponadto jeśli przeszłe doświadczenie było bardzo złe, osoba wysoko wrażliwa może rozciągnąć je na zbyt wiele przypadków, unikając lub bojąc się różnych sytuacji tylko dlatego, że w jakimś nieznacznym stopniu przypominają przeszłe.” (s. 27)

Przestymulowanie

Osoby wrażliwe, jako że ich mózgi odbierają i przetwarzają większą ilość bodźców, łatwo ulegają przestymulowaniu. Dlatego trudne mogą być dla nich wyjścia na głośne imprezy czy w ogóle zbyt częste wyjścia, mogą potrzebować dnia przerwy szybciej niż inni, a także więcej czasu dla siebie, spędzanego wyłącznie z najbliższymi czy wręcz w samotności. Brak takiego czasu na regenerację nie tłumi wrażliwości, a wręcz ją wyostrza. Wzrasta wówczas poziom kortyzolu, który powoduje zwiększoną reaktywność przeciążonej jednostki (por. s. 96).

“Znaczy to, że długoterminowe pobudzenie czyni nas jeszcze bardziej pobudliwymi i wyczulonymi niż przedtem” (s. 96)

To też znam z własnego doświadczenia – jeśli chodzę na zbyt wiele zajęć, zbyt wiele dni w tygodniu wracam do domu na tyle późno, że pozostaje tylko położyć się spać, robię się nerwowa i ciężko się ze mną dogadać. Tak jest właśnie teraz. Od początku stycznia chodzę na zajęcia z improwizacji, które odbywają się w niedziele. Bardzo je lubię, rozwijają mnie i dają radość, ale jednocześnie – ze względu na dojazdy – zabierają połowę niedzieli. I choć żal mi zajęć, wiem, że na kolejny cykl, który rusza z początkiem marca, już się nie zapiszę. Bo po prostu nie dam rady. Na szczęście są jeszcze zajęcia środowe, na które od dawna chodzę i zamierzam chodzić nadal.

Zrozumieć siebie

Podsumowując – wrażliwość jest i zaletą, i wadą, jak wszystkie prawie cechy, jakie można mieć. I sztuką jest to, by swoją wrażliwość zrozumieć, znać swoje ograniczenia, ale i wiedzieć, jak można ją w pozytywny sposób wykorzystać. Książka Elaine N. Aron na pewno pomaga w dostrzeżeniu w sobie pewnych tendencji i zdecydowanie jest warta przeczytania.

Wszystkie cytaty w tekście pochodzą z książki Elaine N. Aron “Wysoko wrażliwi. Jak funkcjonować w świecie, który nas przytłacza”. Łódź 2017.