Siła woli

“Siła woli to cecha niezwykle ważna. Nie lekceważ rzeczy małych, bo one nigdy nie są błahe ani mało ważne. Przez ciągłe odmawianie sobie tych rzeczy i przezwyciężanie siebie w drobiazgach z pomocą łaski Bożej wzmocnisz, zahartujesz swoją wolę, aby być przede wszystkim panem samego siebie. A później przewodnikiem, wodzem, liderem… który będzie zobowiązywać, popychać, pociągać własnym przykładem i słowem, i wiedzą, i panowaniem”.

św. J. Escrivá “Droga” s. 20

Photo by Jerzy Górecki on Pixabay

Wola musi być nieprzerwanie umacniana

“Wola musi być nieprzerwanie umacniana przez codzienną praktykę zapierania się siebie. W naturze ludzkiej leży podążanie za tym, co miłe i przyjemne. Może to powodować, że w konieczności podjęcia trudnego wyboru człowiek wybierze łatwiejsze rozwiązanie. Z czasem prowadzić to będzie do unikania podążania za Bożą wolą, kiedy napotka się trudności. Dlatego dobrym sposobem ćwiczenia woli jest praktykowanie rezygnacji z godziwej przyjemności korzystania z różnego rodzaju dóbr”.

M. Filipowski OCDS “Modlitwa terezjańska (2)” w: “Zaproszenie na Górę Karmel” t. 3 “Przyrzeczenia”, s. 103

Photo by Rondell Melling on Pixabay

Zwyciężała odwaga podążania za wolą Bożą

“We wszystkich wstrząsach zwyciężała odwaga podążania za wolą Bożą. Tak właśnie dzieje się w powołaniu: Boże wezwanie zawsze popycha do wyjścia, do dawania siebie, do przekraczania siebie. Nie ma wiary bez ryzyka. Tylko ufne poddanie się łasce, odłożenie na bok własnych planów i wygód, pozwala prawdziwie powiedzieć Bogu «tak». A każde «tak» przynosi owoce, ponieważ wpisuje się w większy plan, który widzimy zaledwie w zarysie, ale który Boski Artysta zna i realizuje, aby uczynić z każdego życia arcydzieło”.

papież Franciszek “Orędzie papieskie na 58 Światowy Dzień Modlitw o Powołania”

Photo by ATDS on Pixabay

Musimy odłożyć na bok nasz gniew i rozczarowanie

“Musimy odłożyć na bok nasz gniew i rozczarowanie, a uczynić miejsce, bez żadnej światowej rezygnacji, ale z męstwem pełnym nadziei na to, czego nie wybraliśmy, a jednak istnieje. Akceptacja życia w ten sposób wprowadza nas w ukryty sens. Życie każdego z nas może zacząć się na nowo w cudowny sposób, jeśli znajdziemy odwagę, by przeżywać je zgodnie z tym, co mówi nam Ewangelia. I nie ma znaczenia, czy obecnie wszystko zdało się przybrać zły obrót i czy pewne rzeczy są teraz nieodwracalne. Bóg może sprawić, że kwiaty zaczną kiełkować między skałami”.

papież Franciszek “Patris Corde”

Photo by Dimitri Houtteman on Pixabay

Miałam w sobie sporo złości

“Miałam w sobie sporo złości, trafiałam na potężny opór materii. Szarpałam się. Byłam rozdarta. I wtedy przyjechał do nas rekolekcjonista. Po wysłuchaniu litanii moich żalów i skarg powiedział: «Jesteś w stanie to dzisiaj zostawić?» Zbaraniałam. «Jak to zostawić? Przestać się tym zajmować?». «Tak. Jeśli to jest Boże dzieło, On sam o nie zadba». Myślałam, że pójdzie jak z płatka, że powiem: «Oddaję wszystko», i zacznę fruwać lekka jak piórko. «Nosiło mnie» przez tydzień. Przyszedł jakiś klin. Nie byłam w stanie wypowiedzieć tych słów. W końcu po tygodniu walki (ja bardzo kłótliwa baba jestem) powiedziałam: «OK. Zostawiam to. To nie moje dzieło». I wtedy coś pękło. Poczułam się wolna, przyszedł pokój, a wszystko nabrało ogromnego przyspieszenia”.

A. Bałchan, cyt za: M. Jakimowicz “Jak poruszyć niebo?”, s. 60-61