„O to tylko was proszę: gdy rozmawiacie z Bogiem, nie myślcie o obcych rzeczach. Kto tak czyni, ten nie wie, co to jest modlitwa myślna”.
św. Teresa od Jezusa „Droga doskonałości” 22.8
Photo by Andrea Don on Pixabay
„O to tylko was proszę: gdy rozmawiacie z Bogiem, nie myślcie o obcych rzeczach. Kto tak czyni, ten nie wie, co to jest modlitwa myślna”.
św. Teresa od Jezusa „Droga doskonałości” 22.8
Photo by Andrea Don on Pixabay
„Należy podkreślić, że rozproszenia pomagają dostrzec słabości modlącego się, wszelką niemoc oraz negatywne uwarunkowania jego życia. Zaakceptowanie tego faktu pozwala ofiarować poczucie swojej nędzy Bogu i poprzez zawierzenie Mu siebie stać się drogą do poprawy życia wewnętrznego”.
M. Filipowski OCDS „Modlitwa terezjańska (2)” w: „Zaproszenie na Górę Karmel” t.3 „Przyrzeczenia”, s. 121
Photo by AndreasL08 on Pixabay
„Stosunkowo łatwo jest zapobiegać rozproszeniom zewnętrznym, wiąże się to z takim doborem miejsca i czasu modlitwy, aby ograniczyć bodźce utrudniające skupienie. Dobrą praktyką jest również ochrona zmysłów w ciągu całego dnia, nie tylko w czasie modlitwy, przez unikanie szukania czy poznawania ciekawostek, przeszkadzających w przebywaniu w Obecności Bożej”.
M. Filipowski OCDS „Modlitwa terezjańska (2)” w „Zaproszenie na Górę Karmel” t. 3 „Przyrzeczenia”, s. 116
„Jeśli płomień Bożej miłości zapalił się już w tobie, nie odsłaniaj go pochopnie, nie chciej wystawiać go na wiatr. Pilnuj ognia, aby nie zgasł i nie utracił swego ciepła. Oznacza to: uciekaj, jak dalece możesz, przed rozproszeniami, trwaj w skupieniu przed Bogiem, unikaj próżnych rozmów”.
św. Karol Boromeusz, przemówienie podczas synodu
„[…] gdy umysł ulegnie roztargnieniu i zabłąka się wśród rzeczy zewnętrznych, nie ma na to innej rady, tylko znów zacząć od początku i znowu zebrać myśli rozproszone. Inaczej rozproszenie z każdym dniem coraz bardziej będzie się wzmagało, a poziom duszy z każdym dniem będzie się coraz głębiej obniżał”.
św. Teresa od Jezusa „Twierdza wewnętrzna”, s. 40
„Lecz jeśli z samego początku wybieramy błędny kierunek, jeśli na samym wstępie chcemy, by Pan czynił naszą wolę i prowadził nas tak jak nam się podoba, jakąż moc i trwałość może mieć nasze budowanie? Starajmy się czynić, co jest w naszej mocy i brońmy się od tych gadów zjadliwych, gdyż Pan nieraz sam tego chce i dopuszcza, by nas napastowały i trapiły złe myśli, roztargnienia i oschłości tak natarczywe, że im się opędzić trudno. Nieraz nawet dopuszcza tym żmijom ukąsić nas, abyśmy tym pilniej czuwali na przyszłość i aby nas doświadczył, czy szczerze nam żal, żeśmy Go obrazili”.
św. Teresa od Jezusa „Twierdza wewnętrzna”, s. 38
„Pewnego pięknego dnia Dominik studiował Słowo Boże, a do pokoju przez otwarte okno wpadł jakiś wróbelek czy inna ptaszyna i zaczął się po tym pokoju strasznie rzucać. Nasz święty patriarcha natychmiast rozpoznał, że to trefne stworzenie, więc go złapał, wyrwał mu wszystkie piórka, a na koniec ukręcił łepek. I oczywiście, kiedy go tej głowy pozbawiał, z wróbelka buchnęła siarka i uciekło sto diabłów. To jest historia, którą dominikanie niechętnie opowiadają, bo jest mało apetyczna, ale podpowiada, co robić z rozproszeniami – ukręcić łeb hydrze. Bo czasami naprawdę ma się wrażenie, że tymi rozproszeniami ktoś manipuluje. Takie rzeczy trzeba siłą woli odrzucać natychmiast, kiedy się pojawią, albo się na nie przygotować i pilnować, by im nie ulec”.
P. Krupa „Jutro ma na imię Bóg”, Kraków 2015, s. 95