Jakże więc smutno jest nieraz widzieć dusze

„Jakże więc smutno jest nieraz widzieć dusze podobne naładowanym okrętom, pełne bogactwa dzieł pobożnych, ćwiczeń duchowych, cnót i łask danych im przez Boga, które jednak nie mają odwagi wyzbyć się jakiegoś upodobania, przywiązania czy skłonności uczuciowej (wszystko to bowiem jest jedno), nie posuwają się naprzód i nie dobijają do portu doskonałości. A przecież brak im tylko jednego mocnego odbicia się wzwyż, by zerwać tę nić przywiązania i uwolnić się od tej czepiającej się remory pożądania.
Godne pożałowania jest to, że dusze przestają dążyć do wielkiego dobra. Bo chociaż Bóg dopomógł im zerwać inne, mocniejsze więzy grzechów i próżności, one nie chcą teraz oderwać się od tej małostki, tak słabej jak nitka lub włos, a którą Bóg pragnie, by dla Jego miłości opuściły dobrowolnie. Na domiar złego, z powodu tych przywiązań nie tylko nie postępują naprzód, ale cofają się i tracą to, co przez długi czas i z wielkim trudem przeszły i zyskały. Jest bowiem pewne, że na tej drodze, jeśli się nie postępuje, tym samym się cofa. Jeśli się nie zyskuje – traci się. […]
Kto nie dba o to, by naprawić nieznacznie uszkodzone naczynie, doprowadzi do tego, że wycieknie z niego cały płyn”.

św. Jan od Krzyża „Droga na Górę Karmel” I 11.4-5

Photo by Pixabay on Pixabay

Choćby nawet [pożądania] nie wzrosły tak dalece

„Choćby nawet [pożądania] nie wzrosły tak dalece, to jednak smutny widok przedstawia biedna dusza, opanowana przez żyjące w niej pożądania. Nieszczęśliwa jest sama w sobie, przykra dla bliźnich, leniwa i ociężała w rzeczach Bożych. Żadna dolegliwość bowiem nie utrudnia tak choremu ruchu ani nie odbiera tak apetytu, jak pożądanie stworzeń czyni duszę ociężałą i niechętną w pełnieniu cnoty. Te właśnie nieumartwione, niezwrócone do Boga pożądania i skłonności uczuciowe są zwykle przyczyną, dla której wiele dusz jest opieszałych i niedbałych w pełnieniu cnoty”.

św. Jan od Krzyża „Droga na Górę Karmel” I 10.4

Photo by Kev on Pixabay

Sądzę, droga Ciociu, że w chwilach wielkiego smutku…

„Sądzę, droga Ciociu, że w chwilach wielkiego smutku, zamiast płakać, odczuwa się raczej potrzebę zwracania naszych oczu do Nieba, tam przecież radują się wszyscy, bo Pan nasz Jezus posiada o jednego wybrańca więcej, nowe słońce oświetla jasności aniołów Nieba, wszyscy są w zachwycie boskiej ekstazy i dziwią się, że możemy początek życia nazywać śmiercią. Według ich mniemania to my właśnie przebywamy w ciasnym grobie, podczas gdy ich dusze mogą się przenosić w krańce eterycznych okolic, w nieskończone horyzonty… Najdroższa Ciociu, doprawdy trudno powstrzymać się, by nie zazdrościć jego losu, gdy się patrzy na śmierć sprawiedliwego. Nie istnieje już dla niego czas wygnania, jest tylko Bóg, nic tylko Bóg”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus, list 60 do pani Guerin

Photo by sman_5 on Pixabay

Niedaleko jest od nas

„Niedaleko jest od nas, owszem, bardzo blisko, patrzy na nas, żebrze o ten smutek, o tę agonię…, POTRZEBUJE tego dla dusz, dla naszej duszy. Chce dać nam tak piękną nagrodę: Jego ambicje co do naszej duszy są tak wielkie!
Ale jakżeż powie «Moja kolej», jeśli nasza jeszcze nie nadeszła, jeżeli dotąd nic Mu nie dałyśmy? Niestety, bardzo Go to kosztuje, że musi napawać nas smutkiem, ale On wie, że jest to jedyny sposób przygotowania nas, abyśmy mogli «poznać Go, jak On siebie poznaje, abyśmy stali się bogami». Jak wielkie nasze przeznaczenie! Jakże wielka jest nasza dusza…”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus, list 57 do Celiny

Photo by NASTER on Pixabay

Doskonale widzę, że czujesz się nieszczęśliwa

„Doskonale widzę, że czujesz się nieszczęśliwa, i to z własnej winy, zapewniam cię. Bądź spokojna. Nie sądzę jeszcze, żebyś była nienormalna, lecz tylko znerwicowana i nadmiernie podniecona. A skoro jesteś taka, sprawiasz, że inni także cierpią. Ach, gdybyś mogła posiąść sekret dobrego samopoczucia, jak tego nauczył mnie Pan Bóg! Mówisz, że ja nie mam kłopotów ani cierpień. To prawda, że jestem szczęśliwa, lecz gdybyś wiedziała, jak bardzo – nawet wtedy, gdy spotykają nas przeciwności – można być szczęśliwą. Zawsze trzeba patrzeć na Pana Boga. Z początku, gdy czujemy, że wszystko w nas wrze, trzeba zdobywać się na duże wysiłki, lecz zupełnie spokojnie, mocą cierpliwości i z Panem Bogiem dojdziemy do końca”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Pisma” t. II, list 124 do Franciszki de Sourdon, s. 86-87

Photo by svklimkin on Pixabay

Radość to motyl, który fruwa nisko nad ziemią

„Radość to motyl, który fruwa nisko nad ziemią, lecz smutek to ptak o wielkich, ciężkich, czarnych skrzydłach, one wynoszą człowieka wysoko ponad życie skąpane w blasku słońca i w zieleni… Ptak smutku leci wysoko, tam gdzie anioły cierpienia pełnią straż przy obozowisku śmierci”.

J. Gaarder „W zwierciadle niejasności”

Photo by huems on Pixabay

Niemałe to doświadczenie

„Niemałe to doświadczenie widzieć wszystko w czarnych kolorach, ale to niezupełnie od ciebie zależy. Rób, co będziesz mogła, by oderwać serce od trosk tej ziemi, a zwłaszcza od stworzeń; a wtedy bądź pewna, że Pan Jezus dopełni reszty. Nie dopuści, abyś wpadła w straszną przepaść. Pociesz się, droga siostrzyczko, że w niebie już nic nie będziesz widziała na czarno, ale wszystko na biało…”

św. Teresa od Dzieciątka Jezus „Rady i wspomnienia”, s. 248

Photo by Nanne Tiggelman on Pixabay