Szatan, pomimo całej swojej inteligencji…

„Należy jednak podkreślić, że szatan, pomimo całej swojej inteligencji anioła ciemności, nie wie wszystkiego: nie ma możliwości bezpośrednio poznać, o czym człowiek myśli, dopóki to nie zostanie wypowiedziane, nie zna również tajników ludzkiego serca. Dużo natomiast może się dowiedzieć z zachowania człowieka. Może doświadczyć go różnymi utrapieniami, natomiast nie jest w stanie dotrzeć do najgłębszej istoty duszy. Pomimo faktu, że jego ataki mogą być bardzo złośliwe, nie należy się go bać”.

M. Filipowski OCDS „Modlitwa terezjańska (2)” w: „Zaproszenie na Górę Karmel” t. 3 „Przyrzeczenia”, s. 116

Photo by Victoria_Watercolor on Pixabay

Wszelka płocha gra fantazji

„Wszelka płocha gra fantazji, wszelkie silne pożądania, namiętności i trwożliwa bojaźń mają swój kres. Góry i doliny zostają zrównane; co było nadmiarem i niedoborem – doprowadzone do jednego poziomu. Wody smutku muszą obeschnąć, zamilknąć wiatry nadziei, ustać ogień radości. Pierzchają strachy, którymi zły duch usiłował rozciągać swe mroki i zaciemniać światło Boże. Oblubienica może spocząć bez przeszkód w ramionach swego Miłego. Osiągnęła taką potęgę ducha i taką stałość, że nic go już nie zakłóci”.

św. Edyta Stein „Wiedza Krzyża”

Photo by Cindy Lever on Pixabay

Wlana boska kontemplacja

„Wlana boska kontemplacja zawiera w sobie pełnię najwznioślejszej doskonałości; jeszcze nieoczyszczona dusza wpada do oceanu najstraszliwszej nędzy, ponieważ przeciwieństwa nie mogą istnieć w jednym podmiocie. W boskim świetle «czuje się ona tak zabrudzona i nędzna, iż sądzi, że Bóg ją odrzucił, i że ona we wszystkim Mu się sprzeciwia». Lęka się boleśnie, że nigdy nie stanie się Jego godną i że utraciła wszystkie skarby łaski. To boskie ciemne światło objawia jej wyraźnie całą nędzę grzechu: «widzi jasno, że sama z siebie nic innego mieć nie może». […] Rzecz dziwna: «słabość i nieczystość duszy jest tak wielka, że przyjazna i łagodna ręka Boga wydaje się jej ciężka i wroga, choć Bóg nie chce przecież przytłaczać ani dodawać ciężaru; dotyka jej jedynie z miłosierdzia… nie, aby karcić, lecz udzielać łaski»”.

św. Edyta Stein „Wiedza Krzyża”

Photo by annca on Pixabay

On [szatan] jest tym, który prześladował cię wstydem

„On [szatan] jest tym, który prześladował cię wstydem, brakiem wiary w siebie i oskarżeniami. On jest tym, który oferuje fałszywe pocieszenia, aby pogłębić twoją niewolę. Tym, który robi te rzeczy, żeby zapobiec twojemu odrodzeniu. Ponieważ się boi. Boi się tego, kim jesteś, czym jesteś, czym możesz się stać. Boi się twojego piękna i darzącego życiem serca”.

S. i J. Eldredge „Urzekająca”

Photo by Gerd Altmann on Pixabay

Nie lękaj się, bo już się nie zawstydzisz

„Nie lękaj się, bo już się nie zawstydzisz,
nie wstydź się, bo już nie doznasz pohańbienia.
Raczej zapomnisz o wstydzie twej młodości.
I nie wspomnisz już hańby twego wdowieństwa.
Bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel,
któremu na imię – Pan Zastępów;
Odkupicielem twoim – Święty Izraela,
nazywają Go Bogiem całej ziemi.
Zaiste, jak niewiastę porzuconą
i zgnębioną na duchu, wezwał cię Pan.
I jakby do porzuconej żony młodości
mówi twój Bóg:
Na krótką chwilę porzuciłem ciebie,
ale z ogromną miłością cię przygarnę.
W przystępie gniewu ukryłem
przed tobą na krótko swe oblicze,
ale w miłości wieczystej
nad tobą się ulitowałem,
mówi Pan, twój Odkupiciel.
Dzieje się ze Mną tak, jak za dni Noego,
kiedy przysiągłem, że wody Noego
nie spadną już nigdy na ziemię;
tak teraz przysięgam, że się nie rozjątrzę na ciebie
ani cię gromić nie będę.
Bo góry mogą ustąpić
i pagórki się zachwiać,
ale miłość moja nie odstąpi od ciebie
i nie zachwieje się moje przymierze pokoju,
mówi Pan, który ma litość nad tobą”.

Iz 54,4-10

Photo by sfetfedyhghj on Pixabay

Mieczem obosiecznym są zewnątrz walki

„Mieczem obosiecznym są zewnątrz walki, a wewnątrz obawy. Jego ciosy dwoją się i troją wewnątrz, gdy przewrotny ów duch podstępami i pochlebstwem niepokoi serca. Poznaliście już doładnie te wewnętrzne rozterki. Trzeba przez nie przejść, by doznać całego piękna tego ukojenia i pokoju, którym się cieszycie. Tenże miecz dwoi i troi swoje ciosy od zewnątrz, gdy w samym Kościele podważa się bezpodstawnie wasze dążenia duchowe, a rany są tym cięższe, że zadane przez przyjaciół”.

św. Rajmund, list, cyt. za „Liturgia godzin” t.1, s. 1044

Photo by Vlad Ropotica on Pixabay

Panie Jezu, kiedy jestem głodna

„Panie Jezu, kiedy jestem głodna, spragniona i jest mi zimno, daj mi kogoś, kto potrzebuje strawy; kiedy jest mi przykro, daj mi kogoś, kto potrzebuje pocieszenia; kiedy mój krzyż staje się ciężki, pozwól mi nieść krzyż drugiego człowieka; kiedy nie mam czasu, ześlij mi kogoś, komu mogę pomóc przez chwilę; kiedy jestem upokorzona, spraw, abym miała kogoś, kogo mogę pochwalić; kiedy się boję, ześlij mi kogoś, komu mogę dodać odwagi”.

Matka Teresa z Kalkuty

Photo by billy cedeno on Pixabay

Spotkałem Cię na drodze do Jeruzalem

„Panie,
Przed wielu, wielu laty
Spotkałem Cię na drodze do Jeruzalem.

Była wczesna wiosna.

Kwitły drzewa migdałowe.

Pamiętam tę chwilę, gdy podszedłszy do Ciebie,
Spytałem, co mam czynić,
Aby być doskonałym.

Odparłeś, że powinienem sprzedać
Całą swoją majętność,
Pieniądze rozdać ubogim
I iść za Tobą.

Ogarnął mnie smutek.

Stchórzyłem.

Powróciłem do domu.

A teraz jestem już starcem,
Mam liczną rodzinę,
Mój majątek pomnożył się w dwójnasób,
Ludzie uważają mnie za szczęśliwego,
Ja jednak czuję w sobie dotkliwą pustkę,
Niedosyt
I beznadziejność,
Które nawet moim najbliższym
Ujawnić się boję,
Na pewno by mnie wyśmiali.

Minęły lata,
A ja wciąż zapomnieć nie mogę
Tamtej wiosny,
Mojego pytania
I kwitnących drzew migdałowych”.

R. Brandstaetter „Wyznanie męża, który nie poszedł za Panem”

Photo by Volker Glätsch on Pixabay

Nikogo jednak nie powinna przerażać ta droga

„Nikogo jednak nie powinna przerażać ta droga, gdyż Bóg nie nakłada takich ciężarów, których chrześcijanin nie mógłby unieść. Wprost przeciwnie – człowiek otrzymuje indywidualnie dobrany krzyż, który danej osobie daje najlepszą możliwość pokuty i zadośćuczynienia za grzechy własne i świata całego”.

„Naśladowanie”, s. 329-330

Photo by RENE RAUSCHENBERGER on Pixabay