Wciąż o Ikarach głoszą

„Wciąż o Ikarach głoszą – choć doleciał Dedal,
jakby to nikłe pierze skrzydłem uronione
chuda chłopięca noga zadarta do nieba
– znaczyła wszystko. Jakby na obronę
dano nam tyle męstwa, co je ćmy gromadą
skwiercząc u lampy objawiają…
– Jeśli
poznawszy miękkość wosku umiemy dopadać
wybranych brzegów – mijają nas w pieśni.
Tak jak mijają chłopa albo mu się dziwią,
że nie patrzy w Ikary…
Breughel, co osiwiał
pojmując ludzi, oczy im odwracał
od podniebnych dramatów. Wiedział, że nie gapić
trzeba się nam w Ikary, nie upadkiem smucić
– choćby najwyższy…
– A swoje ucapić.
– Czy Dedal, by ratować Ikara, powrócił?”.

E. Bryll „Wciąż o Ikarach głoszą”

Photo by Fabio Brocceri on Pixabay

Pan Bóg odbiera człowiekowi coś

„Pan Bóg odbiera człowiekowi coś, w czym ten pokłada nadzieję swojego sukcesu. Nie po to, by mu zaszkodzić, ale po to, by jeszcze mocniej uwydatnić to, jak bardzo go kocha i dać mu coś jeszcze wspanialszego. Wtedy trzeba wziąć przykład z Gedeona i zaufać”.

D. Feliszek „Gedeon i Dawid – biblijni patroni na współczesne problemy”, https://pl.aleteia.org/2018/08/23/gedeon-i-dawid-biblijni-patroni-na-wspolczesne-problemy/

Jednak w spokoju czekam na klęskę

„Jednak w spokoju czekam na klęskę,
która spotka lud naszych gnębicieli.
Choć drzewo figowe nie rozwija pąków
i winnice nie wydają plonów,
Chociaż zawiodły zbiory oliwek,
a pola nie przynoszą żywności,
Choć stada owiec znikają z owczarni
i nie ma wołów w zagrodach,
Ja się jednak rozraduję w Panu
i rozweselę w Bogu, moim Zbawicielu.
Pan, który jest moją siłą,
uczyni me nogi jak nogi jelenia
i na wyżyny mnie wyprowadzi”.

Ha 3,2-4.13a.15-19