„Łaska nie dokona swego dzieła w duszach, które z własnej woli na nią się nie otworzą; również Maryja nie wypełni swego macierzyństwa tam, gdzie się jej człowiek nie zawierzy. Najpełniej osiągnie on swój cel mając nie tylko wzrok utkwiony w prawzór Dziewicy – Matki, aby według niego kształtować siebie, lecz nade wszystko powierzając się Jej prowadzeniu i całkowicie poddając się Jej kierownictwu. Ona najlepiej ukształtuje na swój obraz tych, którzy do Niej należą”.
św. Edyta Stein „Kobieta. Jej zadania według natury i łaski”
Posty oznaczone jako św. Edyta Stein
Jan chciał nadziei
„Jan chciał nadziei, która «bez przerwy kieruje się ku Bogu, nie zwracając oczu ku niczemu innemu»; był przekonany, że taka dusza «tyle osiąga, na ile ma nadzieję»”.
św. Edyta Stein „Wiedza krzyża”, s. 381
Photo by Gerd Altmann on Pixabay
Oblubieńcze zjednoczenie z Bogiem
Ach, kiedyż się zrozumie
„Ach, kiedyż się zrozumie, że głębiny mądrości i nieskończonych bogactw Bożych nie staną się dla duszy dostępne, jeśli nie podejmie wszelkiego rodzaju cierpienia; jeżeli nie będzie ich pragnęła i w nich znajdowała radości? Kiedyż się wreszcie przekonamy, że kto chce naprawdę posiąść mądrość Bożą, musi się najpierw pogrążyć w otchłań męki krzyżowej…
Bramą do bogactw mądrości jest krzyż, a brama ta jest wąska”.św. Edyta Stein „Wiedza Krzyża”
Wszelka płocha gra fantazji
„Wszelka płocha gra fantazji, wszelkie silne pożądania, namiętności i trwożliwa bojaźń mają swój kres. Góry i doliny zostają zrównane; co było nadmiarem i niedoborem – doprowadzone do jednego poziomu. Wody smutku muszą obeschnąć, zamilknąć wiatry nadziei, ustać ogień radości. Pierzchają strachy, którymi zły duch usiłował rozciągać swe mroki i zaciemniać światło Boże. Oblubienica może spocząć bez przeszkód w ramionach swego Miłego. Osiągnęła taką potęgę ducha i taką stałość, że nic go już nie zakłóci”.
św. Edyta Stein „Wiedza Krzyża”
Photo by Cindy Lever on Pixabay
Przez miłe tony liry
„Przez miłe tony liry,
Błagam was – przez syren śpiew,
Niech się uciszy wasz gniew
I nie dotykajcie się ścian,
By oblubienica bezpieczny miała sen”.św. Jan od Krzyża, cyt. za św. Edyta Stein „Wiedza Krzyża”
Photo by Dimitris Vetsikas on Pixabay
We wszystkich duszach przebywa Bóg
„Oczywiście, we wszystkich duszach przebywa Bóg w sposób tajemny i ukryty, gdyż inaczej nie mogłyby istnieć, ale w jednych jest sam, w innych – nie. W pierwszych – z upodobaniem, w drugich – z odrazą. W pierwszych – jako władca i rządca we własnym domu, w drugich jako obcy, któremu nie wolno nakazywać ani cokolwiek czynić. Im mniej w jakiejś duszy pożądań i własnych upodobań, tym bardziej Bóg jest sam w niej zadomowiony; będąc sam, tym bardziej jest ukryty. Toteż duszy, która jest wolna od wszystkich żądz, pozbawiona wszelkich form, obrazów i skłonności, mieszka zupełnie ukryty, w najściślejszym z nią uścisku”.
św. Edyta Stein „Wiedza Krzyża”
Te krótkie odblaski światła chwały
„«Te krótkie odblaski światła chwały tak rozpalają duszę…, że byłoby znakiem małej miłości nie prosić o doskonałość tej miłości i jej dopełnienie». Sam Duch Święty zaprasza do tej szczęśliwości, zwracając się jak oblubieniec z Pieśni nad Pieśniami: «Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź» (2,10). W słowach: «Dokonaj, jeśli chcesz», zawarte są dwie prośby, których w Ewangelii nauczył nas Chrystus: «Przyjdź Królestwo Twoje – bądź wola Twoja» (Mt 6,10)”.
św. Edyta Stein „Wiedza Krzyża”, s. 259
Photo by Gerd Altmann on Pixabay
W ciemnościach szła bezpiecznie
„Dopiero z perspektywy dostrzega, że «w ciemnościach szła bezpiecznie», drogą pewną, dlatego że bolesną. «Droga cierpienia jest bowiem dużo bezpieczniejsza i korzystniejsza niż droga radości i działania. W cierpieniu nabywa dusza sił Bożych, we własnej czynności i własnym odczuwaniu ujawnia słabość i niedoskonałość. W cierpieniu ćwiczą się i wyrabiają cnoty, dusza się oczyszcza, nabiera mądrości i roztropności. Najważniejszą sprawą jest jednakże bezpieczeństwo, jakie daje ciemna mądrość. Noc ciemna kontemplacji otacza i osłania duszę, stawiając ją tak blisko Boga, że On sam bierze ją w opiekę i oswobadza od wszystkiego, co Nim nie jest. Dusza poddana jest terapii, aby mogła osiągnąć zdrowie, którym jest sam Bóg. W tym celu Jego Majestat trzyma ją na diecie i poście, odbierając pragnenie czegokolwiek».
Została «ukryta pod osłoną Bożej obecności od spisku mężów» (Ps 30,25), to znaczy, że ciemna kontemplacja «wzmacnia duszę do walki z wszystkimi trudnościami, jakie mogłyby przyjść od ludzi». Bezpieczeństwo wynika również «z męstwa, jakiego użycza duszy ciemna, bolesna i mroczna woda Boża. Chociaż ciemna, jest przecież wodą i dlatego musi duszę orzeźwić i wzmocnić w tym, czego jej najbardziej potrzeba… Na skutek tego działania dusza czuje w sobie stanowczą i mocną wolę nie czynić niczego, co by było obrazą dla Boga, i nie opuścić najmniejszej rzeczy odnoszącej się do Jego służby»”.św. Edyta Stein „Wiedza Krzyża”
Dla oczyszczenia leżącej na dnie duszy śniedzi
„Dla oczyszczenia leżącej na dnie duszy śniedzi trzeba, aby ona sama – w pewnym sensie – wyniszczyła się i straciła, gdyż owe namiętności i niedoskonałości stały się jakby jej drugą naturą. Doświadcza więc poteżnego wyniszczenia w swojej substancji, ostatecznego ubóstwa, w którym zdaje się ginąć. W tym stanie Bóg bardzo upokarza duszę, by ją tym wyżej później podnieść. Gdyby to doświadczenie «trwało dłużej, spowodowałoby śmierć; na szczęście rzadko przeżywa się całą jego gwałtowność. Dusza, widząc, że zasługuje na odrzucenie, ogląda jakby otwartą otchłań, i rzeczywiście w nią wkracza, aby oczyścić się w czyśćcowej męce. Kto przeszedł to na ziemi, do czyśćca wcale nie pójdzie, albo tylko na krótko. Bardziej się bowiem udoskonali tutaj w jednej godzinie niż tam w wielu»”.
św. Edyta Stein „Wiedza Krzyża”
Photo by Inactive account – ID 8926 on Pixabay