Jakże piękny wzór życia chrześcijańskiego dajemy

„Jakże piękny wzór życia chrześcijańskiego dajemy, kiedy nie dążymy uparcie do realizacji swoich ambicji i nie pozwalamy, by paraliżowały nas nasze tęsknoty, ale troszczymy się o to, co Pan powierza nam za pośrednictwem Kościoła! Wtedy Bóg wylewa na nas Swojego Ducha, swą kreatywność, i czyni cuda, tak, jak w przypadku Józefa”.

papież Franciszek „Orędzie papieskie na 58. Światowy Dzień Modlitw o Powołania”

Photo by Марина Вельможко on Pixabay

Twórcza odwaga

„Jeśli pierwszym etapem prawdziwego wewnętrznego uzdrowienia jest przyjęcie własnej historii, to znaczy uczynienie w sobie miejsca także na to, czego nie wybraliśmy w naszym życiu, musimy dodać jeszcze jedną ważną cechę: twórczą odwagę. Ujawnia się ona szczególnie wtedy, gdy napotykamy na trudności. W obliczu trudności można bowiem zatrzymać się i zejść z pola walki, lub jakoś coś wymyślić. Czasami to właśnie trudności wydobywają z każdego z nas możliwości, o posiadaniu których nawet nie mieliśmy pojęcia […]. Bóg zawsze znajduje sposób, by zrealizować swój plan zbawienia. Także nasze życie czasem zdaje się być zdane na łaskę silnych, ale Ewangelia mówi nam, że Bóg zawsze potrafi ocalić to, co się liczy, pod warunkiem, że użyjemy tej samej twórczej odwagi co cieśla z Nazaretu, który potrafi przekształcić problem w szansę, pokładając zawsze ufność w Opatrzności.
Jeśli czasami Bóg zdaje się nam nie pomagać, nie oznacza to, że nas opuścił, ale że pokłada w nas ufność i w tym, co możemy zaplanować, wymyślić, znaleźć”.

papież Franciszek „Patris corde”

Photo by Lothar Dieterich on Pixabay

Józef odkłada na bok swoje rozumowanie

„Wiele razy zachodzą w naszym życiu wydarzenia, których znaczenia nie rozumiemy. Naszą pierwszą reakcją jest często rozczarowanie i bunt. Józef odkłada na bok swoje rozumowanie, aby uczynić miejsce dla tego, co się dzieje, choć może mu się to zdawać tajemnicze, akceptuje, bierze za to odpowiedzialność i godzi się ze swoją historią. Jeśli nie pogodzimy się z naszą historią, nie będziemy w stanie uczynić żadnego następnego kroku, ponieważ zawsze pozostaniemy zakładnikami naszych oczekiwań i wynikających z nich rozczarowań”.

papież Franciszek „Patris Corde”

Photo by Dorothée QUENNESSON on Pixabay

Podziwialiśmy jedną z pięknych cech Józefa

„W minioną niedzielę podziwialiśmy jedną z pięknych cech Józefa, to, że nawet w momencie największego zagubienia życiowego, największego zwątpienia, potrafi zawierzyć, uwierzyć Słowu, pójść za Słowem. Pozwala, by Słowo przywróciło go do życia. To jest bardzo ważne – pójść za Słowem, on dzisiaj także idzie za Słowem. Kilkakrotnie anioł przekazuje słowo, decyzję Boga, pragnienie Boga, które chce zrealizować w życiu Świętej Rodziny. Piękne jest to, to jest kolejna cecha świętego Józefa, że on po prostu za nim idzie, nie zastanawia się, nie rachuje, nie kalkuluje, po prostu za nim idzie, by wyruszyć w drogę ze słowem, cud dokona się w drodze, to co ważne dokona się w drodze. Józef tego doświadcza, doświadcza także tego, jak Pan Bóg, jak Jego słowo pięknie współpracuje z naszymi uczuciami, przede wszystkim z naszym lękiem. Jest powołany do tego, żeby zabrać swoją Małżonkę i Dziecię do ziemi Izraela, ale kiedy przychodzi, zauważa że w Judzie rządzi Herod. Lęka się go, nie chce tam iść. I Słowo go nie łamie, Słowo nie zmusza. We śnie dostaje kolejny nakaz: Idź do Galilei. Tam się spełni proroctwo. Jak pięknie Bóg szanuje nasze uczucia, jak pięknie Bóg realizuje Swoją wolę nie łamiąc nas, ale podprowadzając, delikatnie, czasem okrężną drogą, czasem wolniej, czasem zatrzymując na chwilę. Obyśmy, tak jak Józef, potrafili za tym Słowem pójść. Potrafili pójść teraz, by dokonać czy doświadczyć tego, co dokona się w drodze”.

o. Krzysztof Górski OCD

Photo by Dorothée QUENNESSON on Pixabay

«Tak» skromnego cieśli było niezbędne

„Słusznie podkreśla się znaczenie fiat Maryi. Zapomina się jednak często o tym, że również «tak» skromnego cieśli było niezbędne, by dopełniło się wcielenie. Biorąc Maryję do siebie, Józef uchronił swą małżonkę przed odrzuceniem prawnym i społecznym w Nazarecie. W tym szczególnym kontekście ojcostwo Józefa stało się warunkiem macierzyństwa Maryi”.

B. Dubois „Uzdrowienie zranień z dziecińswta ze św. Teresą z Lisieux”, tł. M. Grabski, s. 438

W niebie nie ma zazdrości

„Pewnego dnia Bernadetta modliła się do Najświętszej Panny, klęcząc przed figurą św. Józefa. Zwrócono jej przez to uwagę. Odpowiedziała: «W niebie nie ma zazdrości»”.

R. Laurentin „Bernardette vous parle”, cyt. za B. Dubois „Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św. Teresą z Lisieux”, tł. M. Grabski, s. 427

To pierwsza próba Maryi

„Józef dowiaduje się nagle, że jego młoda żona jest w ciąży. I Józef wie, że to Dziecko nie jest jego. […] Pomyślmy o tej młodej małżonce, która w ciążę zaszła kilka miesięcy wcześniej w sposób niewytłumaczalny dla człowieka: jak to wyjaśnić swemu mężowi? […] To pierwsza próba Maryi – próba milczenia i czekania, co z tym wszystkim zrobi Bóg. I jak zareaguje Józef”.

Sz. Hiżycki „Józef. Jak kocha prawdziwy mężczyzna?”, https://stacja7.pl/rodzina/jozef-jak-kocha-prawdziwy-mezczyzna/