„Pierwszym głównym wysiłkiem człowieka jest nawyknięcie do unikania grzechu i uniezależnienia się od żądz, bo obie te rzeczy idą w kierunku sprzecznym niż ten, do którego zmierza miłość; jest to zajęcie początkujących, których miłość musi być dożywiana i ochraniana, by nie znikła. Z kolei człowiek wkłada główny wysiłek w postęp w dobrym. To jest właściwością ludzi robiących postęp, usiłujących przede wszystkim miłość w sobie umocnić drogą jej rozwoju. Trzeci stopień polega na wysiłku zmierzającym głównie do zjednoczenia się z Bogiem i zażywania radości w Nim. To należy do doskonałych, którzy już chcą umrzeć i żyć z Chrystusem”.
św. Tomasz z Akwinu, STh II-II, 24,9
Posty oznaczone jako św. Tomasz z Akwinu
Św. Tomasz z Akwinu zwraca uwagę
„Św. Tomasz z Akwinu zwraca uwagę, że brak niezbędnej rozrywki jest tak samo groźny dla duszy jak jej nadmiar. W obu przypadkach można mówić o nieuporządkowanej przyjemności oraz o grzechu”.
M. Filipowski OCDS „Doktryna św. Jana od Krzyża – Droga na Górę Karmel (księga 1.) – Noc czynna zmysłów” w: „Zaproszenie na Górę Karmel” t. 5 „Oczyszczenie”, s. 147
Photo by muntazar mansory on Pixabay
Ten sam skutek
Szukasz cierpliwości?
„Szukasz cierpliwości? Największą znajdziesz na krzyżu. Cierpliwość może być wielka z dwóch powodów: kiedy ktoś znosi cierpliwie wielkie zło albo też kiedy znosi takie zło, którego mógłby uniknąć, ale nie stara się unikać. Na krzyżu Chrystus dał przykład jednego i drugiego”.
św. Tomasz z Akwinu, rozprawa 6 o „Wierzę w Boga”
Photo by David Bailey on Pixabay
Wszystko, co się otrzymuje
„W istocie, jak przypomina św. Tomasz, wszystko, co się otrzymuje, powinno być otrzymane na sposób tego, który otrzymuje, a nie tego, kto daje”.
B. Dubois „Uzdrowienie zranień z dzieciństwa ze św. Teresą z Lisieux”, tł. M. Grabski, s. 142
Jeśli nie masz wiary
„Święty Tomasz z Akwinu pisał: «Jeśli nie masz wiary, wypowiadaj słowa, a serce pójdzie za nimi». I to się sprawdza. Nie zawsze od razu – uśmiecha się ojciec Tomasz Nowak […]. – Dopiero za którymś razem przychodzi wiara i dokonuje się cud”.
M. Jakimowicz „Jak poruszyć niebo”, s. 114