Umieszczając na wysokim palu węża

„Umieszczając na wysokim palu węża na pustyni, jako antidotum na ugryzienia węży, Mojżesz nauczył lud, że aby pokonać śmiertelny jad nie wolno skulić się w sobie zamykając się w bólu i rozpaczy, lecz należy spojrzeć w twarz nieprzyjacielowi ufając w żywotną energię, jaką Bóg ofiarowuje swojemu ludowi. My również powinniśmy wznieść wzrok ku Temu, który został przeszyty, i który przez śmierć ożywia nas, dając Ducha, energię, jakiej wszyscy potrzebujemy, aby pokonać śmiertelny jad egoizmu”.

„Słowo Boga na każdy dzień w roku 2009”, 22 marca

Photo by Pfeilgiftfeder on Pixabay

Jak odpowiedział Bóg?

„Jak odpowiedział Bóg? Czy pozabijał węże? Czy sprawił, że ich jad przestał być śmiertelnie trujący? Czy ludzie nie byli już kąsani?
Nie! Bóg pozostawił węże, które zesłał jako karę za bunt. Dał Izraelitom inny ratunek. Kazał Mojżeszowi sporządzić znak zbawienia – miedzianego węża na palu – i dał obietnicę: «Każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu» (Lb 21,8)”.

J. E. Krawczyk „Dar mojej Matki”, s. 20

Photo by Dieter on Pixabay

Jeśli z samego początku wybieramy błędny kierunek…

„Lecz jeśli z samego początku wybieramy błędny kierunek, jeśli na samym wstępie chcemy, by Pan czynił naszą wolę i prowadził nas tak jak nam się podoba, jakąż moc i trwałość może mieć nasze budowanie? Starajmy się czynić, co jest w naszej mocy i brońmy się od tych gadów zjadliwych, gdyż Pan nieraz sam tego chce i dopuszcza, by nas napastowały i trapiły złe myśli, roztargnienia i oschłości tak natarczywe, że im się opędzić trudno. Nieraz nawet dopuszcza tym żmijom ukąsić nas, abyśmy tym pilniej czuwali na przyszłość i aby nas doświadczył, czy szczerze nam żal, żeśmy Go obrazili”.

św. Teresa od Jezusa „Twierdza wewnętrzna”, s. 38