Sądzę, droga Ciociu, że w chwilach wielkiego smutku…

„Sądzę, droga Ciociu, że w chwilach wielkiego smutku, zamiast płakać, odczuwa się raczej potrzebę zwracania naszych oczu do Nieba, tam przecież radują się wszyscy, bo Pan nasz Jezus posiada o jednego wybrańca więcej, nowe słońce oświetla jasności aniołów Nieba, wszyscy są w zachwycie boskiej ekstazy i dziwią się, że możemy początek życia nazywać śmiercią. Według ich mniemania to my właśnie przebywamy w ciasnym grobie, podczas gdy ich dusze mogą się przenosić w krańce eterycznych okolic, w nieskończone horyzonty… Najdroższa Ciociu, doprawdy trudno powstrzymać się, by nie zazdrościć jego losu, gdy się patrzy na śmierć sprawiedliwego. Nie istnieje już dla niego czas wygnania, jest tylko Bóg, nic tylko Bóg”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus, list 60 do pani Guerin

Photo by sman_5 on Pixabay

Najwyższy Panie, cóż pocznie Twój wygnaniec

„Najwyższy Panie, cóż pocznie Twój wygnaniec, będący tak daleko od Ciebie? Cóż pocznie Twój sługa, udręczony miłością ku Tobie, a tak daleko rzucony od Twego oblicza? Wyrywa się ku Tobie, a jakaż dal dzieli go od Ciebie! Pragnie przybliżyć się do Ciebie, a tak niedostępne jest miejsce, w którym przebywasz. Pragnie Cię znaleźć, a nie wie, gdzie jesteś. Usiłuje Cię szukać, a nie zna Twojego oblicza”.

św. Anzelm „Proslogion”, „Liturgia godzin” t. 1, piątek I tygodnia Adwentu

Photo by bruce lam on Pixabay

Król na wygnaniu

„Czy król na wygnaniu winien udawać, że jest tam szczęśliwy? Czyż nie powinien szukać własnego kraju? Jego nędza stała się sprzymierzeńcem; popycha go do przodu. Niech się pogłębia, jeśli tak potrzeba. Nie porzucaj jednak sekretu życia. Nie gardź królewskimi pragnieniami. Porzucamy najważniejszą podróż życia, gdy zaniedbujemy pragnienie. Zostawiamy własne serca na poboczu drogi i ruszamy w kierunku tego, co nam pasuje, życia z dnia na dzień, bycia produktywnym lub czegokolwiek jeszcze”.

J. Eldredge, C. McConnell „Podróż pragnień. Dziennik i przewodnik”, s. 31

Photo by Monika on Pixabay

W twojej ojczyźnie

„W twojej ojczyźnie karki się zgina
Przed każdą władzą,
Dla zwyciężonych – wzgarda i ślina,
Gdy ich na kaźń prowadzą.

W twojej ojczyźnie gdyś hołdy składał –
Przed obce trony.
W ojczyźnie mojej, jeśli kto padał,
To krwią zbroczony.

W ojczyźnie twojej do obcych w wierze
Bóg się nie zniża.
Moja ojczyzna świat cały bierze
W ramiona krzyża.

W twojej ojczyźnie sławnych portrety,
Tom w etażerce.
W mojej ojczyźnie słowa poety
Oprawne w serce.

Chociaż ci sprzyja ten wieczór mglisty
I noc bezgwiezdna
Jakże mnie wygnasz z ziemi ojczystej,
Jeśli jej nie znasz?”.

A. Słonimski „Dwie ojczyzny”

Photo by Dariusz Staniszewski on Pixabay