Jakże więc smutno jest nieraz widzieć dusze

„Jakże więc smutno jest nieraz widzieć dusze podobne naładowanym okrętom, pełne bogactwa dzieł pobożnych, ćwiczeń duchowych, cnót i łask danych im przez Boga, które jednak nie mają odwagi wyzbyć się jakiegoś upodobania, przywiązania czy skłonności uczuciowej (wszystko to bowiem jest jedno), nie posuwają się naprzód i nie dobijają do portu doskonałości. A przecież brak im tylko jednego mocnego odbicia się wzwyż, by zerwać tę nić przywiązania i uwolnić się od tej czepiającej się remory pożądania.
Godne pożałowania jest to, że dusze przestają dążyć do wielkiego dobra. Bo chociaż Bóg dopomógł im zerwać inne, mocniejsze więzy grzechów i próżności, one nie chcą teraz oderwać się od tej małostki, tak słabej jak nitka lub włos, a którą Bóg pragnie, by dla Jego miłości opuściły dobrowolnie. Na domiar złego, z powodu tych przywiązań nie tylko nie postępują naprzód, ale cofają się i tracą to, co przez długi czas i z wielkim trudem przeszły i zyskały. Jest bowiem pewne, że na tej drodze, jeśli się nie postępuje, tym samym się cofa. Jeśli się nie zyskuje – traci się. […]
Kto nie dba o to, by naprawić nieznacznie uszkodzone naczynie, doprowadzi do tego, że wycieknie z niego cały płyn”.

św. Jan od Krzyża „Droga na Górę Karmel” I 11.4-5

Photo by Pixabay on Pixabay

Jakże jestem szczęśliwa

„Jakże jestem szczęśliwa, że jestem na zawsze więźniem Karmelu. Nie mam ochoty jechać do Lourdes, aby mieć ekstazy. Wolę monotonię WYRZECZENIA! Jakież to szczęście być tak doskonale ukrytym, by nikt nie pomyślał o nas!… być nieznaną nawet dla osób, które żyją z nami…”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus, list 106 do siostry Agnieszki od Jezusa

Photo by wal_172619 on Pixabay

Postępujcie w Jezusie Chrystusie

„«Postępujcie w Jezusie Chrystusie, zapuśćcie w Niego korzenie i na Nim dalej się budujcie i umacniajcie się w wierze, pełni wdzięczności». Tak, dzieciątko mojej duszy i mojego serca, chodź w Jezusie Chrystusie. Ty potrzebujesz tej szerokiej drogi, ty nie jesteś stworzona dla wąskich ścieżek ziemskich! Bądź wkorzeniona w Niego, i z tego powodu wykorzeniona z siebie, albo czyniąc wszystko tak jak On: to znaczy wyrzekając się siebie za każdym razem, gdy siebie spotkasz. Bądź zbudowana na Nim, bardzo wysoko ponad wszystkim, co przemija, tam, gdzie wszystko jest czyste, wszystko jest świetliste”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Wielkość naszego powołania”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 386

Photo by 1tamara2 on Pixabay

Gdyby mnie ktoś zapytał o sekret szczęścia

„Gdyby mnie ktoś zapytał o sekret szczęścia, odpowiedziałabym, że jest nim niezdawanie sobie sprawy z siebie, wyrzekanie się siebie w każdej chwili. Oto jest dobry sposób, by uśmiercić pychę: bierzemy ją głodem! Widzisz, pycha jest miłością nas samych. A więc trzeba, żeby miłość Boża była tak mocna, aby zgasiła wszelką miłość własną”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Wielkość naszego powołania”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 382

Photo by Spencer Wing on Pixabay

A wy, które jesteście przeznaczone, by żyć w świecie

„A wy, które jesteście przeznaczone, by żyć w świecie, bądźcie radością dla swoich rodziców. Nie snujcie innych marzeń, jak tylko te, by poświęcać się dla nich: kobiety, matki, poświęcajcie się dla tych, którzy są wam powierzeni. Poświęcajcie się… Bóg umieścił w waszym sercu tak wiele skarbów wyrzeczenia… Jeżeli Bóg od was zażąda dla siebie waszych synów czy córek, ach, umiejcie Mu ich ofiarować bez wahania, umiejcie być heroiczne…”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 241

Photo by Susana Cipriano on Pixabay

Droga pani, jeśli każdego dnia…

„Droga pani, jeśli każdego dnia sprawimy, żeby Bóg wzrastał w naszej duszy, jakimż to będzie zabezpieczeniem, by stanąć pewnego dnia przed Jego nieskończoną świętością! Wierzę, że znalazła pani ten sekret i że jak najbardziej przez wyrzeczenie dochodzimy do tego Bożego celu: przez nie umieramy dla siebie samych, aby zostawić całe miejsce Bogu”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej, list 226 do pani Angles, w: taż „Pisma” t. 2, s. 305

Photo by congerdesign on Pixabay