W jaki sposób czyści się przedmioty miedziane

„Przypatrzcie się, w jaki sposób czyści się przedmioty miedziane: pociąga się je gliną, a więc czymś, co je brudzi, co zabiera im blask; a po takim zabiegu lśnią jak złoto. Otóż! pokusy są dla duszy taką właśnie gliną; służą one do tego, by w duszy zabłysły cnoty przeciwne tym pokusom”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus „Rady i wspomnienia”, s. 254

Photo by Pexels on Pixabay

Przyszedł wreszcie, przyszedł dzień

„Przyszedł wreszcie, przyszedł dzień –
Król wstępuje w groty cień.
Gad ubroczył krwią jej progi,
Tak wyginą wszystkie wrogi.

Długa lanca, ostry miecz,
Brama twarda, choć w nią siecz!
Złota śmiałe szuka serce,
Precz krasnali poniewierce.

Działa krasnoludów czar.
W ciszę mroków dźwięk się wdarł,
Tam gdzie mrok pod skałą władnie
I gdzie dziwy drzemią na dnie.

Już krasnale niżą wraz
Na drut srebrny błyski gwiazd,
A ze złotych drutów zgodnie
Dobywają harf melodię.

Górski tron już wolny znów!
Ludu, słuchaj naszych słów!
Rzucaj góry i doliny,
Bo królowi trza drużyny.

Zew nasz dudni niby młot,
Wróćcie do swych starych grot.
Król u bram już czeka oto –
W rękach skarby ma i złoto.

Bowiem przyszedł wreszcie dzień,
Że król wstąpił w groty cień.
Straszny Gad krwią zbroczył progi –
I tak zginą wszystkie wrogi!”

J. R. R. Tolkien „Hobbit, czyli tam i z powrotem”

Photo by Stefan Keller on Pixabay

Podziemny król nad króle

„Podziemny król nad króle,
Pan wydrążonych skał
I władca srebrnych źródeł
Odbierze to, co miał.

Korona błyśnie złotem,
W stu harfach zabrzmi dzwon –
A w górskich grotach echo
Powtórzy dawny ton.

W pas się pokłonią lasy
I źdźbła zielonych traw,
A złoto i diamenty
Popłyną rzeką wpław.

Zaszemrzą pieśń strumienie,
Zaszumi las i bór –
I radość zapanuje,
Gdy zjawi się Król Gór”.

J. R. R. Tolkien „Hobbit, czyli tam i z powrotem”

Photo by Français on Pixabay

Ponad gór omglony szczyt

„Ponad gór omglony szczyt
Lećmy, zanim wstanie świt,
By jaskiniom, lochom, grotom
Czarodziejskie wydrzeć złoto!

Już krasnali działa czar;
W ciszę młotów dźwięk się wdarł,
Tam gdzie mrok pod skałą władnie
I gdzie dziwy drzemią na dnie.

Dawnych elfów możny ród
Złota tu zgromadził w bród
I w podziemnych kuźniach młotem
Z kruszcu miecze kował złote.

Na srebrzystych nitek pas
Nizał błyski lśniących gwiazd,
W złotych koron zaś obręcze
Księżycowe wplatał tęcze.

Ponad gór omglony szczyt
Lećmy, zanim wstanie świt,
By jaskiniom, lochom, grotom
Zapomniane wydrzeć złoto!

Złote harfy leżą wiek,
Gdzie nie kopał żaden człek,
A w nich pieśni drzemie mnogo
Nie słyszanych przez nikogo.

Nagle sosen słychać szum,
Wichrów nocą zawył tłum
I czerwonym, żywym ogniem
Drzewa płoną jak pochodnie.

Gdzieś w dolinie bije dzwon,
Ludzie patrzą z wszystkich stron,
A gniew Smoka ciska gromy
Na struchlałe, kruche domy.

Dymią góry w blasku gwiazd,
Dla krasnali przyszedł czas.
Po pagórkach, po urwiskach
W księżycowych biegną błyskach.

Ponad gór omglony szczyt
Lećmy, zanim wstanie świt,
Żeby wydrzeć lochom, grotom
Nasze harfy, nasze złoto!”

J. R. R. Tolkien „Hobbit, czyli tam i z powrotem”

Photo by Enrique on Pixabay

Z rozwojem człowieka jest jak z wydobywaniem złota

„Z rozwojem człowieka jest podobnie jak z wydobywaniem złota. Kiedy wydobywa się złoto, żeby otrzymać jedną uncję, trzeba przerzucić tony błota. Nikt jednak nie wchodzi do kopalni z myślą o przerzucaniu błota, ponieważ chce tam znaleźć złoto. A im bardziej pragnie znaleźć złoto, tym bardziej go szuka”.

D. Canergie, cyt. za: R. Swope „Kobieta pewna siebie”, s. 119