„Bywają w życiu chwile, których ból daje się zmierzyć dopiero po jego przeżyciu, i wówczas dziwi nas, iż zdołaliśmy go znieść”.
M. Kalergis
Posty oznaczone jako cierpienie
Malinko, moje szczęście rośnie
„Malinko, moje szczęście rośnie proporcjonalnie do cierpienia! Gdybyś wiedziała, jaki smak znajdujemy na dnie kielicha, przygotowanego przez Ojca Niebieskiego!”.
św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Wielkość naszego powołania”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 388
Photo by Chico Lopez on Pixabay
Malinko, wszystkie odruchy pychy…
„Malinko, wszystkie odruchy pychy, jakie odczuwasz w sobie, staną się dopiero wtedy winą, gdy ich wspólniczką stanie się wola! Bez tego ty możesz wiele cierpieć, ale nie obrażasz Pana Boga. Te winy, które ci się wymykają, jak mi mówisz, zanim zdołasz się nad nimi zastanowić, niewątpliwie świadczą o podłożu miłości własnej, ale ono, moje kochane biedactwo, stanowi w jakiś sposób część nas… To, czego od ciebie żąda Pan Bóg, polega na tym, żebyś się nigdy dobrowolnie nie zatrzymywała na jakiejkolwiek myśli pysznej, oraz żebyś nigdy nie wykonywała jakiegoś czynu, natchnionego przez tę samą pychę; ponieważ to nie jest dobre. I jeszcze, jeżeli stwierdzisz którąś z tych rzeczy, nie zniechęcaj się, albowiem to jest jeszcze pycha, która się gniewa, ale powinnaś «złożyć swoją nędzę», jak Magdalena, u stóp Mistrza i poprosić Go, żeby cię od niej uwolnił. On tak bardzo lubi patrzeć na duszę uznającą swoją bezsilność; wtedy, jak mawiała pewna wielka święta, «przepaść niezmierzoności Bożej spotyka się sam na sam z przepaścią nicości» stworzenia, i Bóg przygarnia tę nicość”.
św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Wielkość naszego powołania”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 383-384
Photo by Katharina N. on Pixabay
Osoby, które komunikują
„a) Osoby, które komunikują co osiem dni, powinny być wolne od grzechów śmiertelnych.
b) Osoby, które komunikują kilka razy w tygodniu, powinny unikać grzechu powszedniego.
c) Te w końcu, które komunikują codziennie, powinny żyć w świętości pragnienia, unikać nawet niedoskonałości, poskramiać ciało i zadawać mu cierpienie”.św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 257
Photo by Robert Cheaib on Pixabay
Dobrowolny grzech powszedni
„Dobrowolny grzech powszedni jest straszną przykrością sprawioną Sercu Jezusowemu. Żadna racja nie może usprawiedliwić popełnienia go dobrowolnie. To on sprawia, że dusza żyje w oziębłości, w tej oziębłości, której nie znosi Jezus, która oburza Jego Serce. Na pewno, grzech powszedni, nawet sto grzechów powszednich nie może utworzyć jednego grzechu śmiertelnego, ale prowadzi do niego. Dusza przyzwyczajona do popełniania grzechu powszedniego nie widzi już granicy. Ach, jakże Jezus cierpi, przychodząc w
Komunii świętej do serca, które popada w grzech powszedni! On sam powiedział to błogosławionej Małgorzacie Marii…”.św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 255
Photo by Paulchen123 on Pixabay
Największym nieprzyjacielem kobiety jest miękkość
„Największym nieprzyjacielem kobiety jest miękkość, szukanie dobrobytu, wstręt przed niewygodą i ofiarą, a Jezus powiedział: «Trzeba sobie gwałt zadawać». Czyż można zakładać, że do szczęścia wiecznego zostanie dopuszczona obok świętych, którzy znieśli tak wiele cierpień, dusza, która szukała tylko swoich wygód? Istnieje tylko jedna droga, droga Krzyża, poza tą drogą nie ma zbawienia”.
św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 250
Photo by Sascha Hoffmann on Pixabay
Nic tak nie wzrusza Bożego Serca
„Nic tak nie wzrusza Bożego Serca jak cierpienie. Jeżeli nie możemy go pragnąć i wychodzić mu na spotkanie, ach, przynajmniej przyjmujmy doświadczenia, jakie Bóg zsyła, albowiem im bardziej On kocha jakąś duszę, tym więcej pozwala jej cierpieć. Kiedy chcemy mieć w sobie Ciało Jezusa, musimy także przyjmować Krzyż, cierniową koronę. Bóg nie może się oddać bez tego”.
św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 235-236
Photo by Lothar Dieterich on Pixabay
Gdybym kiedyś miała śmiertelnie obrazić Oblubieńca
„Gdybym kiedyś miała śmiertelnie obrazić Oblubieńca, którego miłuję ponad wszystko, wtedy szybko zetnij mnie, zanim mogłabym popełnić to wielkie nieszczęście. O mój Jezu, wszystko wycierpieć, wszystko znieść, ale nie pozwól, abym kiedyś sprawiła Ci ten ból… Och, pilnuj mnie, moje serce jest przy Twoim, czuwaj nad nim, strzeż go dobrze, spal je ogniem Twojej miłości”.
św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 221
Nie o to bowiem idzie
Na łonie Trzech
” Głos z nieba
Na łonie Trzech – w pełni światłości
Boskiego Oblicza skąpani,
Przenikamy głębie Wieczności,
Miłujący i miłowani.
Pełnia Życia i Pełnia Mocy –
Rzeką płynie w nas Nieskończoność!
Boska Trójco – Bezmiarze Wszechmocy,
W własnej głębi dajesz nam zatonąć!
Głos z ziemi
Świętych Nieba i pielgrzymów ziemi
Łączą jednej Miłości ogniwa.
Jedna Głębia tajniki swemi
Pełnią życia boskiego porywa!
Nocą naszą jest nadmiar światłości –
Boskiej Wizji obecność promienna,
Duch się wznosi w Niebo Miłości,
Chociaż w oczy wciąż sypie się ziemia…
Głos z nieba
Mając udział w Boskiej naturze
Istotowo macie pełnię miary –
Nadto macie – czego nie ma w górze –
Radość krzyża, dawania, ofiary!…
Więc zapalcie jasnym płomieniem,
Szczodrą ręką, znicze poświęceń,
Chwaląc Pana waszym cierpieniem,
Bo tej szansy nie będzie więcej! –
Głos z nieba
Więc roztoczmy namiot opieki
Ponad każdym człowieczym istnieniem,
By Dom Ojca nas złączył na wieki,
Gdy opadną już ostatnie cienie
Z oczu dzieci przed Ojca Obliczem.
Miłujący z Umiłowanym –
To spełnienie, to jest wieczne życie,
Gdy dopełni się liczba wybranych”.św. Elżbieta od Trójcy Świętej „[Na łonie Trzech]”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 112-114