Nigdzie człowiek nie znajdzie

“Nigdzie człowiek nie znajdzie przyjemnego, spokojnego miejsca, bo nie ma takiego miejsca na świecie. Możesz się łudzić, że gdzieś taki kąt jest, ale jeżeli tam wreszcie dotrzesz, ktoś wślizgnie się korzystając z chwili twojej nieuwagi i wypisze ci na ścianie tuż pod nosem jakieś plugastwo”.

J. D. Salinger “Buszujący w zbożu”

Photo by Peter H on Pixabay

A podobno jest gdzieś ulica

“A podobno jest gdzieś ulica
(lecz jak tam dojść? którędy?)
ulica zdradzonego dzieciństwa,
ulica Wielkiej Kolędy.
Na ulicy tej taki znajomy,
w kurzu z węgla, nie w rajskim ogrodzie,
stoi dom jak inne domy,
dom, w którymżeś się urodził.
Ten sam stróż stoi przy bramie.
Przed bramą ten sam kamień.
Pyta stróż: «Gdzieś pan był tyle lat?»
«Wędrowałem przez głupi świat».
Więc na górę szybko po schodach.
Wchodzisz. Matka wciąż taka młoda.
Przy niej ojciec z czarnymi wąsami.
I dziadkowie. Wszyscy ci sami.
I brat, co miał okarynę.
Potem umarł na szkarlatynę.
Właśnie ojciec kiwa na matkę,
że już wzeszła Gwiazdka na niebie,
że czas się dzielić opłatkiem,
więc wszyscy podchodzą do siebie
i serca drżą uroczyście,
jak na drzewie przy liściach liście.
Jest cicho. Choinka płonie.
Na szczycie cherubin fruwa.
Na oknach pelargonie
blask świeczek złotem zasnuwa,
a z kąta, z ust brata płynnie
kolęda na okarynie:
LULAJŻE, JEZUNIU
MOJA PEREŁKO,
LULAJŻE, JEZUNIU,
ME PIEŚCIDEŁKO”.

K. I. Gałczyński

Photo by Светлана on Pixabay

Nie daj Boże

“Nie daj Boże, byście się mieli znaleźć wśród tych, których domy są zasobne, bezpieczne i spokojne, ale nie liczą się oni z prawem Pańskim; ich dni płyną w dobrobycie, lecz w jednej chwili znajdą się w otchłani.
Ale was Bóg przyjął i mili Mu jesteście; wasza postawa nienaganna i wasza bogobojność tego wymagają i tego są godne, by je doświadczać przez częste próby. W ten sposób, w szczerości serca, będziecie prawdziwie czyści. A nawet gdy spadną na was ciosy i podwójne, i potrójne, także wtedy należy to uważać za dowód miłości i powód do wesela”

św. Rajmund, list, cyt. za “Liturgia godzin” t. 1, s. 1044

Photo by bedrck on Pixabay

Jezus wstępuje z rozkoszą do Waszego domu

“Zdaje mi się, że Jezus wstępuje z rozkoszą do Waszego domu, aby w nim spocząć, jak to czynił niegdyś w Betanii. To rzeczywiście «Boski Żebrak Miłości», który prosi o gościnę i mówi: «Dziękuję», prosząc coraz więcej w miarę, jak otrzymuje dary. On czuje, że serca, do których się zwraca, rozumieją, iż «największym zaszczytem, jakim Bóg może obdarzyć duszę, jest nie to, że jej wiele daje, ale że wiele od niej żąda»”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus, list do pani Guerin

Photo by Myriams-Fotos on Pixabay

Na kominku ogień gorze

“Na kominku ogień gorze,
A pod dachem ciepłe łoże;
Lecz, że stopy wypoczęte,
Może jeszcze za zakrętem
Ujrzym drzewo albo kamień
Przez nikogo nie widziane…

Kwiat i drzewo, trawa, liść –
Trzeba nam iść, dalej iść,
Woda, niebo, wzgórze, jar –
Naprzód marsz, naprzód marsz.

Za zakrętem może czeka
Droga nowa i daleka,
A choć dziś ją omijamy,
Jutro już za progiem bramy
Może ścieżka nas uwiedzie,
Która wprost na księżyc wiedzie…

Jabłko, orzech, cierń i głóg –
Nie żałuj nóg, nie żałuj nóg,
Staw, dolina, piasek, głaz –
Żegnam was, żegnam was.

Dom za nami, świat przed nami,
Wielu trzeba iść drogami,
By w krąg nocy wkroczyć godnie,
Nim zapłoną gwiazd pochodnie.
Wtedy znów przed nami wrota
I powracać w dom ochota…

Cień i chmura, zmierzch i mgła
Niech znikną – sza, cicho – sza.
Chleb i mięso, lampa, piec,
I w łóżko lec – w łóżko lec…”

J. R. R. Tolkien “Wyprawa”

Photo by Jerzy Górecki on Pixabay

A droga wiedzie w przód i w przód

“A droga wiedzie w przód i w przód,
Skąd się zaczęła, tuż za progiem –
I w dal przede mną mnie na wschód,
A ja wciąż za nią – tak jak mogę…

Skorymi stopy za nią w ślad –
Aż w szerszą się rozwinie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł…
A potem dokąd? – rzec nie mogę”.

J. R. R. Tolkien “Wyprawa”

Photo by Inactive account – ID 5477687 on Pixabay

Wiodą, wiodą drogi w świat

“Wiodą, wiodą drogi w świat,
Wśród lesistych gór zieleni,
W mrocznych grotach znacząc ślad,
Wśród zbłąkanych mknąc strumieni.

Poprzez zimny biały śnieg,
Łąki kwietne i majowe
Omijając skalny brzeg
I pagóry księżycowe.

Wiodą, wiodą drogi w świat,
Pod gwiazdami mkną na niebie –
Choć wędrować każdy rad,
W końcu wraca w dom, do siebie.

Oczy, które ognia dziw
Oglądały – i pieczary,
Patrzą czule w zieleń niw
I kochany domek stary”.

J. R. R. Tolkien “Hobbit, czyli tam i z powrotem”

Photo by www-erzetich-com on Pixabay

Dom mój stoi na ziemi uboczu

“Dom mój stoi na ziemi uboczu,
A na imię nic nie mam, prócz oczu.
Nic w tych oczach nie mam, prócz wieczoru,
Pewna byłam twojego wyboru.
Jeden zowąd śmierć sobie wybiera,
Ale drugi tą śmiercią umiera.
Choć wybrałeś, nie wiedząc dla kogo,
Zawsze będę pamiętną i drogą.
Jestem śmiercią twej matki, co w chacie
Uśmiechnięta czeka teraz na cię”.

B. Leśmian “Śmiercie” (fragment)

Photo by zenitmkt on Pixabay