Tak daleko odeszłam od Ciebie

Tak daleko odeszłam od Ciebie
I już nie wiem, gdzie wiedzie ma droga.
Stanę, spojrzę dokoła, przed siebie,
I zawołam do mojego Boga.

A Ty przyjdziesz od razu, o Panie,
I przytulisz do Serca Swojego,
I na chwilę me serce przystanie,
Po czym przylgnie do Serca Twojego.

I zobaczę tę drogę świetlaną,
Która wiedzie na szczyty Karmelu.
Pójdę po niej natychmiast, dziś rano,
Bo mnie pewnie powiedzie do celu.

Przejdę ciemne tęsknoty jaskinie
I pustynie modlitwy oschłości,
Przebrnę puszcze zwątpienia, to minie,
Bo prowadzi do pełni radości.

Minę zgubne światełka pożądań,
Wzrok odwrócę od grzechu cudzego,
Własny Tobie w spowiedzi swej oddam
I nie spytam Cię, Panie: „dlaczego?”

Stanę naga w świetle Twojej prawdy
I pozwolę oczyścić się cała.
Ty nie wspomnisz już na grzech mój dawny,
Ja nie wrócę do tego, co kala.

Pójdę z Tobą, o Panie, przez Mękę,
Hen na szczyty, do ostatnich mieszkań,
Tylko weź mnie już teraz za rękę
I poprowadź, gdzie wiedzie Twa ścieżka.

U. Piechota, 2023 – Wszystkie prawa zastrzeżone (All rights reserved).

Photo by Klaus Dieter vom Wangenheim on Pixabay

Mało jest dusz, które by składały ofiary

“Mało jest dusz, które by składały ofiary. Są takie, które się wystrzegają grzechu, ale mało jest takich, które starałyby się o małe ofiary, które Mnie sprawiają radość, a dla dusz są bardzo pożyteczne, dla ich nawrócenia”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, “Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s.50-51

Photo by Tracy Lundgren on Pixabay

Religia katolicka

“Dzisiaj również religia katolicka jest w świecie wystawiona na ciężką próbę i ze wszelkich sił trzeba jej strzec, głosić ją i szerzyć. Wiele tu trzeba przezwyciężyć trudności i wiele ofiar ponieść, nie godzi się jednak od nich uchylać, bo chrześcijanin ma być niezachwiany w działaniu i w przeciwnościach. Ale Bóg stokrotnie mu to wynagrodzi szczęśliwością wiecznego życia. Jednakże, jeżeli istotnie chcemy mężnie dążyć do doskonałości chrześcijańskiej, wiedzmy, że i ona jest swoistym męczeństwem. Bo nie tylko przez rozlanie krwi dajemy Bogu dowód naszej wiary, ale i przeciwstawiając się powabom grzechu i oddając się całkowicie i wielkodusznie Temu, który jest naszym Stwórcą i Zbawcą, a który będzie kiedyś w niebie naszą nieprzemijającą radością”.

Pius XII, encyklika “Invicti athletae Christi” AAS 49 [1957] 321-331

Photo by 성원 조 on Pixabay

Bo słowa to wielka łaska

“Bo słowa to wielka łaska. Cóż ma tak naprawdę człowiek prócz słów dane? I tak nas wszystkich czeka kiedyś wieczne milczenie, to się jeszcze namilczymy. Może przyjdzie nam ściany z bólu drapać za najmarniejszym słowem. I każdego słowa niewypowiedzianego ma tym świecie do siebie będziemy jak grzechów żałować. Tylko, że będzie za późno. A ileż takich słów niewypowiedzianych zostaje w każdym człowieku i umiera razem z nim, i gnije z nim, i ani mu potem w cierpieniu nie służy, ani w pamięci. To po co jeszcze sami sobie zadajemy milczenie?”

W. Myśliwski “Kamień na kamieniu”

Photo by Thomas Wolter on Pixabay

Nigdy nie może być rzeczą małą

“W rzeczy samej bowiem nigdy nie może być rzeczą małą, cokolwiek się sprzeciwia temu ogromnemu Majestatowi, zwłaszcza iż wiemy, że On zawsze na nas patrzy. To już, moim zdaniem, nie jest przewinienie nieświadome, ale grzech rozmyślny. Jest tu tak, jak gdybyśmy mówili Panu: «Panie, choć Tobie się to nie podoba, ja przecież to uczynię. Wiem, że patrzysz na mnie, wiem i rozumiem, że tego nie chcesz, ale wolę pójść za moimi zachciankami, niż słuchać Twojej woli»”.

św. Teresa od Jezusa “Droga doskonałości” 41.3

Photo by tookapic on Pixabay

Gdyby pragnienie to było od Boga

“Gdyby pragnienie to było od Boga, nie popchnęłoby go do złego, bowiem takie pragnienie przynosi z sobą światło, roztropność i miarę, więc niemożliwe, by dało powód do grzechu. Ale przeciwnik ten wszelkich, jakich zdoła, używa sposobów, aby nam szkodzić, on nigdy nie śpi, więc my zawsze czuwajmy”.

św. Teresa od Jezusa “Droga doskonałości” 20.13

Photo by Gosia K. on Pixabay

Dusza, grzesząc śmiertelnie, staje się podległa czartowi

“Bo jasne jest, że dusza, grzesząc śmiertelnie, staje się podległa czartowi. Z nim może się radować, gdyż czyni jego wolę. Z nim używać przyjemności, które, wiemy o tym dobrze, nie są niczym innym, tylko nieustającym, już i w tym życiu, udręczeniem i męką”.

św. Teresa od Jezusa “Droga doskonałości” 16.6 przypis

Photo by Gordon Johnson on Pixabay

Jeślibyście nie miały bacznej uwagi

“Jeślibyście nie miały bacznej uwagi na te zdrożności, aby je stłumić natychmiast za pierwszym pojawieniem się, dojdzie do tego, że to, co dziś wydaje się niczym, jutro może już okaże się grzechem powszednim. A jest to zło tak plenne, że gdybyście go nie zwalczały, nie pozostanie samo i dalej rozrastać się będzie”.

św. Teresa od Jezusa “Droga doskonałości” 13.3

Photo by ivabalk on Pixabay

Co zaś dotyczy samego królestwa Bożego

“Co zaś dotyczy samego królestwa Bożego, należy pamiętać, że jak «sprawiedliwość nie ma nic wspólnego z niesprawiedliwością» ani też jak «nic wspólnego nie ma światło z ciemnością», ani wreszcie jak nie ma «wspólnoty Chrystusa z Belialem», tak też królestwo Boże jest nie do pogodzenia z królestwem grzechu.
Jeśli zatem chcemy, aby Bóg w nas królował, «niechaj grzech nie króluje w naszym śmiertelnym ciele», ale raczej zadajmy śmierć «temu, co jest przyziemne w naszych członkach», by wydać owoce Ducha. Wtedy Pan przechadzać się będzie w nas, jakby w duchowym raju, królując nad nami wraz ze swym Chrystusem. On to zasiądzie w nas po prawicy mocy duchowej, której pragniemy dostąpić; On pozostanie, dopóki wszyscy Jego nieprzyjaciele w nas nie staną się «podnóżkiem Jego stóp», dopóki nie usunie spośród nas wszelkich Władz, Panowań i Zwierzchności”.

Orygenes “O modlitwie”, “Liturgia godzin” t. IV, s. 453

Photo by Myriams-Fotos on Pixabay