Powinno być zachowane wyczucie piękna

„We wszystkim, co odnosi się do Eucharystii, powinno być zachowane wyczucie piękna. «Liturgia bowiem, jak i zresztą Objawienie chrześcijańskie, ma wewnętrzny związek z pięknem: jest veritatis splendor. (…) Prawdziwym pięknem jest miłość Boga, który definitywnie objawia się nam w tajemnicy paschalnej. Piękno liturgii jest częścią tej tajemnicy; ona jest najwyższym wyrazem chwały Bożej i stanowi, w pewnym sensie, otwarcie się Nieba ku ziemi. Pamiątka odkupieńczej ofiary niesie w sobie ślady tego piękna Jezusa (…). Piękno nie jest więc jedynie czynnikiem dekoracyjnym liturgii; ono jest jej elementem konstytutywnym, gdyż jest atrybutem samego Boga i Jego Objawienia». Dbałość o ukazanie tego piękna jest więc oddaniem czci Bogu i zarazem istotnym elementem duchowości eucharystycznej”.

B. Juszkiewicz-Bednarczyk OCDS „Eucharystia – centrum życia chrześcijańskiego (duchowość Eucharystii)” w: „Zaproszenie na Górę Karmel” t. 3 „Przyrzeczenia”, s. 163-164

Photo by useristrator3 on Pixabay

Czystość to nic innego jak szalona, gorąca miłość

„W rozumieniu chrześcijańskim czystość to nic innego jak szalona, gorąca miłość do Jezusa Chrystusa, miłość tak pełna, całkowita i wyłączna, że uniemożliwiająca zakochanie się w kimkolwiek ani czymkolwiek innym”.

W. Stinissen „Ukryci w miłości. Podręcznik życia karmelitańskiego”

Photo by Inactive account – ID 512893 on Pixabay

Dla tego Męża Boleści staniesz się pociechą

„Czy myślisz, że dla tego Męża Boleści staniesz się pociechą, jeżeli będziesz tak ciągle opłakiwać swoją mękę, rozczulać się nad swoim krzyżem? Czy myślisz, że krzyżyki twoje staną się dla ciebie źródłem miłości, jeżeli tylko odwodzić będą myśl twoją od krzyża, a skierują ją ku twemu własnemu «ja»?
Zrozum dobrze, czym jest krzyż dla duszy kochającej. Krzyż otwiera ci bezbrzeżne horyzonty miłości, krzyż przykuwa cię do Serca Jezusa Konającego, ale tylko o tyle, o ile dźwigać go będziesz ochoczo, wesoło, bez złego humoru, bez narzekania, stękania, zatruwania życia innym opowiadaniem o swoich cierpieniach; jeżeli dźwigać go będziesz cichutko, dla Jezusa, i to dla Jezusa samego (oko ludzkie, gdy pada na twe krzyżyki, odejmuje im światło i blask, które je otaczają); jeżeli dźwigać go będziesz radośnie i z wdzięcznością. Tak, radośnie! Czy nie jest dla nas radością myśl, że krzyż łączy cię coraz ściślej z Jezusem? Czyż nie jest radością, że krzyż, ochoczo dźwigany, jest najprostszą drogą do nieba?”

św. Urszula Ledóchowska „U stóp krzyża. Rozważania do Drogi Krzyżowej i Gorzkich żali”.

Photo by Stefan Schweihofer on Pixabay

Niebezpieczna to rzecz

„Niebezpieczna to rzecz – iść za Jezusem z daleka. […] Idę za Jezusem, gdy jestem gorliwa, gdy w sercu moim jest jedno pragnienie: stać się świętą, naśladując Jezusa. Gdy ta gorliwość we mnie zagasa, wnet oddalam się od Jezusa, boję się iść tuż za Nim, bo On idzie drogą pokory, ubóstwa, pracy, umartwienia, a mnie się ta droga nie podoba.
[…] straszna to choroba: oziębłość duszy, straszna w skutkach swoich, bo powoli, a prawie nieznacznie, kopie przepaść pomiędzy Jezusem a duszą. Niebezpieczna to choroba, bo dusza nie chce wierzyć, że jest chora, a dlatego właśnie tak trudno na nią reagować”.

św. Urszula Ledóchowska „U stóp krzyża. Rozważania do Drogi Krzyżowej i Gorzkich żali”

Photo by kxy-rmn on Pixabay

Ukazuje im, że nie ma nic, czego by nie uczynił

„Ukazuje im, że nie ma nic, czego by nie uczynił dla tych, których miłuje. A gdy widzi, że oni gotowi są przyjąć Go i Jego łaski, tejże chwili daje, a daje siebie samego. Kto Jego miłuje, tego i On miłuje, a jaki to miłośnik i jak dobry przyjaciel! O, Panie duszy mojej, kto znajdzie słowa odpowiednie na wypowiedzenie, jakk wiele dajesz tym, którzy w Tobie swoją ufność pokładają, i jak wiele tracą ci, którzy choć doszli do tego stanu, jeszcze polegają na sobie!”

św. Teresa od Jezusa „Księga życia” 22,17

Photo by Germán R on Pixabay

W Ewangelii Jezus żąda wiary

„W Ewangelii Jezus żąda wiary od tych, którzy proszą Go o jakąś łaskę. Ta wiara, kiedy jest gorąca, wstrząsa Nim i zmusza do czynienia cudów. Wierzący w ten sposób ufają Chrystusowi i czekają na dobrodziejstwa z Jego wszechmocnej ręki. Ta wiara, która rozkwita nadzieją, otwiera upusty Bożej miłości”.

bł. Maria Eugeniusz od Dzieciątka Jezus „Jestem córką Kościoła”

Photo by Gordon Johnson on Pixabay

Karmelitanka – to sakrament Chrystusa

„Karmelitanka – to sakrament Chrystusa. Wszystko w niej powinno Go ukazywać jako naszego najświętszego Boga, Boga ukrzyżowanego, Boga Miłość. Aby jednak móc Go tak ukazywać, trzeba najpierw pozwolić się przekształcić w Niego. Trzeba wiary, która ustawicznie wpatruje się w Niego i modli się”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Zapiski Duchowe” 14

Photo by Dorothée QUENNESSON on Pixabay

Kto wytrwa do końca

„«Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony» (Mt 10,22) – mówi Pan Jezus. To najważniejsza rzecz w życiu wewnętrznym: wytrwałość. Wielu zaczyna bardzo gorąco i gorliwie, dążą do najwyższych ideałów, nie zaraz im się udaje, zniechęcają się i rzucają pracę, niby pod pretekstem, że i tak do niczego nie dojdą, że nie warto pracować.
Nietrudno byłoby stać się świętym, gdyby każde krótkie staranie od razu odniosło ostateczne zwycięstwo. Panu Bogu czasem właśnie podoba się taka wytrwałość, która nie cofa się przed długą walką, która co dzień na nowo zaczyna i spokojnie, i ufnie czeka, aż Bóg da zwycięstwo. Przyznaję, że to ciężko ciągle chcieć i mimo to ciągle upadać w te same błędy. Ale wierzcie, że często Bóg ma większe upodobanie w wytrwałej, choć żmudnej walce, aniżeli w łatwym chwilowym zwycięstwie.
Ile razy zdarza się, że człowiek w chwilach gorliwości najlepsze robi postanowienia, przez parę dni je wykonuje, potem zapał stygnie, o postanowieniach zapomina, po dwóch, trzech tygodniach wszystko poszło w zapomnienie. Albo postanowił ćwiczyć się w jakiejś cnocie, na przykład w częstej dobrej intencji, próbuje kilka dni – nie udaje się, nie widzi postępu, i wszystko rzuca: «I tak nie potrafię, nie warto się męczyć». Warto! Im dłużej prosisz, w tym większej mierze otrzymasz”.

św. Urszula Ledóchowska „Testament”

Photo by PDPhotos on Pixabay

Módlcie się nieustannie

„Módlcie się nieustannie, jak Pan Jezus każe, przez ofiarowanie Panu Bogu wszystkich waszych czynności, przez częste, jak najczęstsze zwracanie wzroku duszy ku tabernakulum i ku krzyżowi.
Szczególnie polecam wam jedno: korzystajcie pilnie, mimo lenistwa natury, z chwil straconych. Czekając, chodząc po ulicach z jednego miejsca na drugie, módlcie się – to są chwile, kiedy zwykle o niczym mądrym się nie myśli: albo trapimy się troskami, albo nierozsądnymi planami na przyszłość. O wiele więcej zrobicie, modląc się”.

św. Urszula Ledóchowska „Testament”, VI prośba

Photo by Marcia bispo Bença on Pixabay