Ty jesteś niezwykle kochana

„«Ty jesteś niezwykle kochana», kochana tą szczególną miłością, jaką tu na ziemi Mistrz miał dla kilku, których wyniósł tak wysoko. On nie mówi do ciebie tak jak do Piotra: «Czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?». Matko, posłuchaj, co On ci mówi: «Pozwól ciebie miłować bardziej aniżeli innych! To znaczy, bez obawy, że jakaś przeszkoda stanie się w tym utrudnieniem, albowiem jestem wolny w rozlewaniu mojej miłości na tych, na których chcę! Pozwól ciebie miłować bardziej aniżeli tych; to jest twoje powołanie, i tylko gdy będziesz mu wierna, uczynisz mnie szczęśliwym, albowiem uwielbisz potęgę mojej miłości. Ta miłość potrafi odtworzyć to, co ty niszczysz: Pozwól ciebie miłować bardziej niż innych»”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Pozwól ciebie miłować”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 456-457

Photo by Wolfgang Vrede on Pixabay

Postępujcie w Jezusie Chrystusie

„«Postępujcie w Jezusie Chrystusie, zapuśćcie w Niego korzenie i na Nim dalej się budujcie i umacniajcie się w wierze, pełni wdzięczności». Tak, dzieciątko mojej duszy i mojego serca, chodź w Jezusie Chrystusie. Ty potrzebujesz tej szerokiej drogi, ty nie jesteś stworzona dla wąskich ścieżek ziemskich! Bądź wkorzeniona w Niego, i z tego powodu wykorzeniona z siebie, albo czyniąc wszystko tak jak On: to znaczy wyrzekając się siebie za każdym razem, gdy siebie spotkasz. Bądź zbudowana na Nim, bardzo wysoko ponad wszystkim, co przemija, tam, gdzie wszystko jest czyste, wszystko jest świetliste”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Wielkość naszego powołania”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 386

Photo by 1tamara2 on Pixabay

Podczas konania w Ogrodzie Oliwnym

„Podczas konania w Ogrodzie Oliwnym krwawy pot, który wyczerpał Jezusa, był spowodowany niewdzięcznością ludzi wobec Jego czcigodnego Sakramentu, wynalazku Jego miłości. Zapewne, to nie krzyż czy śmierć napawają lękiem Serce Jezusowe, ale ta niewdzięczność świata…”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 266

Photo by Anna on Pixabay

Dobrowolny grzech powszedni

„Dobrowolny grzech powszedni jest straszną przykrością sprawioną Sercu Jezusowemu. Żadna racja nie może usprawiedliwić popełnienia go dobrowolnie. To on sprawia, że dusza żyje w oziębłości, w tej oziębłości, której nie znosi Jezus, która oburza Jego Serce. Na pewno, grzech powszedni, nawet sto grzechów powszednich nie może utworzyć jednego grzechu śmiertelnego, ale prowadzi do niego. Dusza przyzwyczajona do popełniania grzechu powszedniego nie widzi już granicy. Ach, jakże Jezus cierpi, przychodząc w
Komunii świętej do serca, które popada w grzech powszedni! On sam powiedział to błogosławionej Małgorzacie Marii…”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 255

Photo by Paulchen123 on Pixabay

Największym nieprzyjacielem kobiety jest miękkość

„Największym nieprzyjacielem kobiety jest miękkość, szukanie dobrobytu, wstręt przed niewygodą i ofiarą, a Jezus powiedział: «Trzeba sobie gwałt zadawać». Czyż można zakładać, że do szczęścia wiecznego zostanie dopuszczona obok świętych, którzy znieśli tak wiele cierpień, dusza, która szukała tylko swoich wygód? Istnieje tylko jedna droga, droga Krzyża, poza tą drogą nie ma zbawienia”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 250

Photo by Sascha Hoffmann on Pixabay

Nic tak nie wzrusza Bożego Serca

„Nic tak nie wzrusza Bożego Serca jak cierpienie. Jeżeli nie możemy go pragnąć i wychodzić mu na spotkanie, ach, przynajmniej przyjmujmy doświadczenia, jakie Bóg zsyła, albowiem im bardziej On kocha jakąś duszę, tym więcej pozwala jej cierpieć. Kiedy chcemy mieć w sobie Ciało Jezusa, musimy także przyjmować Krzyż, cierniową koronę. Bóg nie może się oddać bez tego”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 235-236

Photo by Lothar Dieterich on Pixabay

Gdybym kiedyś miała śmiertelnie obrazić Oblubieńca

„Gdybym kiedyś miała śmiertelnie obrazić Oblubieńca, którego miłuję ponad wszystko, wtedy szybko zetnij mnie, zanim mogłabym popełnić to wielkie nieszczęście. O mój Jezu, wszystko wycierpieć, wszystko znieść, ale nie pozwól, abym kiedyś sprawiła Ci ten ból… Och, pilnuj mnie, moje serce jest przy Twoim, czuwaj nad nim, strzeż go dobrze, spal je ogniem Twojej miłości”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 221

Photo by HeungSoon on Pixabay

Śmierć przychodzi, by pukać do nas

„Śmierć przychodzi, by pukać do nas w chwili, kiedy o niej najmniej myślimy. Powiedział to sam Pan Bóg. Ileż nagłych śmierci… Czy jutro lub tej nocy śmierć nas oszczędzi, jak nas oszczędziła dzisiaj? Ach, jakże jest piękna śmierć człowieka sprawiedliwego: « Ja umrę. Wszystkie więzy, jakie mnie wiążą z ziemią, w końcu się zerwą. Ja umrę i posiądę Cię, Jezu najwyższa Miłości, którego przenosiłam ponad wszystko na ziemi. Tam w górze nie opuszczę Cię już więcej! Ty będziesz mnie sądził. Ach, czy możesz potępić tę, która tak bardzo Cię miłowała, która wszystko Tobie ofiarowała»?
Ale obok tej śmierci, tak słodkiej, tak pocieszającej, jest śmierć straszna, śmierć grzesznika. Oczy jego są otwarte, on o tym wie, że ma umrzeć. Umrzeć… Och, ma stanąć przed Bogiem, którym gardził! Ach, co mu zaniesie? Widzi tylko niezliczone swoje grzechy”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 220

Photo by Dorothée QUENNESSON on Pixabay

Grzeszyć śmiertelnie to także dokonywać zamachu

„Grzeszyć śmiertelnie to także dokonywać zamachu na dobroć Bożą. Ach, cóż mógł więcej uczynić Jezus? Przyszedł na ziemię. Od żłóbka aż po Krzyż Jego życie było jednym długim pasmem wynagradzania za nasze grzechy, i za każdym razem, ilekroć grzeszymy śmiertelnie, maczamy ręce we Krwi Jezusa Chrystusa. «Ale zatrzymaj się, grzeszniku, już jej nie ma, Jezus ją wylał aż do ostatniej kropli»!”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 218-219

Photo by Elżbieta Michta on Pixabay