Jest coś takiego w psiej naturze

„Ktoś ustanowił tak tam na Górze
I trudno nam to wytłumaczyć:
Jest coś takiego w psiej naturze,
Że pies nam wszystko chce wybaczyć.

I głód. I chłód. I niewygodę
Gdy łańcuch jeszcze bardziej skrócą,
I ból, i strach, i niepogodę,
I poniewierkę, gdy wyrzucą.

Jest coś takiego w psiej naturze,
Co ludzie często mają za nic:
To wierność, która trwa najdłużej
I miłość, która nie zna granic.

Ta miłość się nie może znużyć
Ani z latami, ani z wiekiem,
Ale by na nią móc zasłużyć,
Trzeba po prostu być człowiekiem”.

F. J. Klimek „Jest coś takiego”

Photo by Julie Rothe on Pixabay

Jeżeli komu dają krzyż zupełnego opuszczenia

„Bo zapamiętaj to sobie, jeżeli komu daję krzyż zupełnego opuszczenia, tak wewnętrznego, jak i zewnętrznego, krzyż poświęcenia i bezwzględnej ofiary, wtedy zawsze jestem bardzo blisko takiej duszy, choć ona tego nie odczuwa. Bliżej z pewnością niż w dniach zachwytów i wewnętrznych radości. Ach, gdybyście wy, które Mi tyle mówicie o miłości w dniach pokoju i ciszy, uwierzyły w bezmiar Mojej Miłości i pamiętały o niej w dniach próby; nie płynęłoby tyle zbytecznych, a bolesnych łez i jakże szybko wbiegłybyście na szczyt doskonałości. Pokochaj Mnie taką miłością zawsze wierną i zawsze bardzo Mi ufaj, choćby ci było bardzo źle”.

K. Kowalczewska „Mów Panie…”, s. 4, słowa Jezusa

Photo by ImaArtist on Pixabay

Ileż dobra będziesz mogła uczynić

„Ileż dobra będziesz mogła uczynić pośród swych bliskich, jeślibędziesz ofiarna, jeśli nie będziesz szukała własnego zadowolenia, lecz dobra innych! A gdy usłyszysz ten wewnętrzny krzyk egoizmu, skieruj swe spojrzenie na Jezusa. Czy dla Jego miłości nie będziesz miała siły, aby siebie przezwyciężyć? On poświęcił się dla Ciebie od urodzenia aż do Kalwarii. A widząc Boga zbroczonego Krwią, który prosi Cię, abyś przezwyciężała siebie samą, czy będziesz mogła odmówić Mu tego?”

św. Teresa de Los Andes

Photo by truthseeker08 on Pixabay

Jeśli Bóg dopuszcza jakieś trudne doświadczenia

„Jeśli Bóg dopuszcza jakieś trudne doświadczenia, to tylko dlatego, aby mógł objawić nieprawdopodobną moc swojej miłości i dobroci, aby pokazać ci rozwiązania, na które ty w życiu byś nie wpadł. Bóg zawsze odpowiada ponad miarę. Na przykład modlisz się już wiele lat o nawrócenie swojego dziecka, ale z twojej ludzkiej perspektywy nic się nie dzieje. Wiesz dlaczego? Ponieważ Bóg odpowiada ci ponad miarę na twoją modlitwę. Kiedy staniesz przed Nim i zobaczysz Jego odpowiedź na twoje modlitwy, to zobaczysz setki, a może tysiące dzieci, które powiedzą ci: «Mamo, dziękujemy ci za twoją modlitwę, bo dzięki niej jesteśmy w niebie, bo nasze mamy się za nas nie modliły, nikt się za nas nie modlił». W ten sposób będziesz duchową mamą tysięcy dzieci, na całą wieczność, które uratowałaś od potępienia swoimi modlitwami, które Bóg wydłużał w czasie, rozdzielając je na tych, za których nikt się nie modlił”.

D. Chmielewski „Kecharitomene”, s. 45-46

Photo by janeb13 on Pixabay

Ty przychodzisz jak noc majowa

„Ty przychodzisz jak noc majowa,
biała noc, uśpiona w jaśminie,
i jaśminem pachną twoje słowa,
i księżycem sen srebrny płynie,

Płyniesz cicha przez noce bezsenne
– cichą nocą tak liście szeleszczą-
szepcesz sny, szepcesz słowa tajemne,
w słowach cichych skąpana jak w deszczu…

To za mało! Za mało! Za mało!
Twoje słowa tumanią i kłamią!
Piersiom żywych daj oddech zapału,
wiew szeroki i skrzydła do ramion!

Nam te słowa ciche nie starczą.
Marne słowa. I błahe. I zimne.
Ty masz werbel nam zagrać do marszu!
Smagać słowem! Bić pieśnią! Wznieść hymnem!

Jest gdzieś radość ludzka, zwyczajna,
jest gdzieś jasne i piękne życie.
Powszedniego chleba słów daj nam
i stań przy nas, i rozkaż – bić się!

Niepotrzebne nam białe westalki,
noc nie zdławi świętego ognia –
bądź jak sztandar rozwiany wśród walki,
bądź jak w wichrze wzniesiona pochodnia!

Odmień, odmień nam słowa na wargach,
naucz śpiewać płomienniej i prościej,
niech nas miłość ogromna potarga.
Więcej bólu i więcej radości!

Jeśli w pięści potrzebna ci harfa,
jeśli harfa ma zakląć pioruny,
rozkaż żyły na struny wyszarpać
i naciągać, i trącać jak struny.

Trzeba pieśnią bić aż do śmierci,
trzeba głuszyć w ciemnościach syk węży.
Jest gdzieś życie piękniejsze od nędzy.
I jest miłość. I ona zwycięży.

Wtenczas daj nam, poezjo, najprostsze
ze słów prostych i z cichych – najcichsze,
a umarłych w wieczności rozpostrzyj
jak chorągwie podarte na wichrze.”

W. Broniewski „Poezja”

Photo by Yuri on Pixabay

My chcemy Boga, Panno święta!

„My chcemy Boga, Panno święta!
O, usłysz naszych wołań głos!
Miłości Bożej dźwigać pęta,
To nasza chluba, to nasz los.

Błogosław słodka Pani!
Błogosław wszelki stan!
My chcemy Boga!
My poddani!
On naszym Królem, On nasz Pan!

My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.

Błogosław słodka Pani!
Błogosław wszelki stan!
My chcemy Boga!
My poddani!
On naszym Królem, On nasz Pan!

My chcemy Boga w naszym kraju,
Wśród starodawnych polskich strzech.
W polskim języku i zwyczaju,
Niech Boga wielbi Chrobry, Lech.

Błogosław słodka Pani!
Błogosław wszelki stan!
My chcemy Boga!
My poddani!
On naszym Królem, On nasz Pan!”

G. Fihauser-Mieczowski

Photo by Ewa Klejnot on Pixabay