Lubię dostrzegać świętość w cierpliwym ludzie Bożym

„Lubię dostrzegać świętość w cierpliwym ludzie Bożym: w rodzicach, którzy z wielką miłością pomagają dorastać swoim dzieciom, w mężczyznach i kobietach pracujących, by zarobić na chleb, w osobach chorych, w starszych zakonnicach, które nadal się uśmiechają. W tej wytrwałości, aby iść naprzód, dzień po dniu, widzę świętość Kościoła walczącego”.

papież Franciszek „Gaudete et exsultate” 1.7

Photo by Hoàng Đông Trịnh Lê on Pixabay

Jak bowiem ziemia leżąca odłogiem nie wyda plonów

„Jak bowiem ziemia leżąca odłogiem nie wyda plonów, lecz chwasty, tak i dusza nie postąpi naprzód bez wykorzenienia pożądań. Trzeba więc powiedzieć, że bez tej pracy nad wyniszczeniem pożądań wszelkie usiłowanie postępu w doskonałości, w poznawaniu Boga i siebie będzie tylko rzucaniem ziarna w niezaoraną ziemię. Nie opuszczą więc duszy mrok i tępota, dopóki nie zostanie zduszony ogień pożądań. Są one jak katarakta albo pyłek w oku, przeszkadzając mu, dopóki się ich nie usunie”.

św. Jan od Krzyża „Droga na Górę Karmel” I 8.4

Photo by Kev on Pixabay

Jednocześnie chrześcijanie żyjący w świecie…

„Jednocześnie chrześcijanie żyjący w świecie i gorąco naśladujący Chrystusa mają pokazać, że istnieje całkowita zgodność pomiędzy naśladowaniem Go a wypełnianiem zadań, do których są zobowiązani ze względu na swoje funkcje świeckie”.

V. Plichta „Udział świeckich w trzech funkcjach Chrystusa: kapłańskiej, prorockiej i królewskiej” w: „Zaproszenie na Górę Karmel” t. 4 „Modlitwa”, s. 328

Photo by Drazen Reljic on Pixabay

Nawrócenia, a raczej nieustannego nawracania się…

„Nawrócenia, a raczej nieustannego nawracania się – przemiany umysłu, serca i ducha – potrzebuje każdy chrześcijanin. Gdy rezygnuje z przeciętności, stawia Boga na pierwszym miejscu oraz podejmuje życie gorliwe i pracę nad własnym charakterem, możemy mówić o nawróceniu ascetycznym”.

B. Juszkiewicz-Bednarczyk OCDS „Nawrócenie – doświadczenie terezjańskie” w: „Zaproszenie na Górę Karmel” t. 4 „Modlitwa”, s. 112

Photo by 简体中文 on Pixabay

Jestem najmniejszą branką Pana

„Jestem najmniejszą branką Pana,
Bo cóż dwa lata, ot, pacholę –
A przecież chcę, babciu kochana,
Odegrać dziś pieśniarki rolę.
Zazdroszczę ci bliskości nieba! –
Chcę już być z Oblubieńcem wiecznie,
A tu pracować, jak ty, trzeba…
Więc się uśmiecham tak serdecznie.
Ach, gdybym miała lata trudu,
Jak Ty, dla swego Oblubieńca,
Miłość by dokonała cudu
W zacisznym gniazdku mego szczęścia.

Lecz czując się maleńka taka,
Proszę cię, siostro, ucz malucha,
Co umieć ma karmelitanka,
By jak ty – ukochać, jak ty – słuchać.
Powiedz mi, jak mam się poświęcać,
Jak mam się spalać, by bez słowa,
W służbie Jezusa-Oblubieńca,
Jego miłością promieniować.
Powiedz mi, powiedz, jak mam w męce
Zapatrzeć się w Umęczonego,
Czystością ducha wchłaniać szczęście
Bliskości boskich rysów Jego.

Powiedz mi, jak mam, gdy się modlę,
W milczeniu i wśród mroków wiary,
Już tu na ziemi wielbić godnie
Obecność moich Trzech, by żarem
Wejść kiedyś w Wizję bez zasłony,
Gdzie kontemplując Oblubieńca –
Gwiazdę Przewodnią, wzrok stęskniony
Rozjaśni wielka pełnia szczęścia!
Siostry, On nam pokaże Ojca,
Gdy wieczny dzień nam zalśni zorzą,
Ujrzymy Go w światłości słońca,
W jedności wejdziem w Jedność Bożą”.

św. Elżbieta od Trójcy Świętej „[Jestem najmniejszą oblubienicą]”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 125-136

Photo by Esi Grünhagen on Pixabay

Po wielu latach pracy

„Po wielu latach pracy psychiatra czasem nabiera przeświadczenia, z którym się na ogół nie zdradza, że ci, którzy są jego pacjentami, są w jakimś sensie lepsi i głębsi od tych, którzy nie są uważani za «innych». Wyraziła tę myśl w sposób prosty a dosadny jedna z długoletnich pielęgniarek Kliniki Psychiatrycznej:
«Do nas trafiają ci, którzy więcej czują i widzą».
Możliwe, że dla utrzymania się w granicach tzw. normy trzeba mieć dziś skórę nosorożca”.

Antoni Kępiński „Rytm życia”

Photo by Danny See Chuan Seng on Pixabay