„Przez jedno zwycięstwo, odniesione w pokusach, więcej sprawiasz Mi radości i zasług sobie zbierasz, niż przez kilka lat ćwiczenia się w cnotach; bo przez zwycięstwo to wyrastają takie lilie, że Sercu mojemu sprawiają radość i niebu woń, a dla Kościoła są podporą”.
Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 122
Posty oznaczone jako serce
W czasie mych cierpień
„W czasie mych cierpień, tak okrutnych, już wtedy radość Mi sprawiały dusze, o których wiedziałem, że będą Mi wdzięczne za cierpienia. Tak i teraz, te dusze czyste i wierne, sprawiają Mi radość swą wiernością, pocieszają Serce moje i wynagradzają za grzeszników. Znajduję w nich odpoczynek.
Rodzice kochają swe dzieci, ale mają takie, które im postępkami swoimi sprawiają wyjątkową radość. Takie szczególniej miłują. Tak i Ja dla dusz Mi wiernych mam łaski nadzwyczajne i radością moją jest udzielać im łask. Takich dusz jest jednak mało”.Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 108
Photo by Myriams-Fotos on Pixabay
Przyozdabiaj serce swe cnotami
„Przyozdabiaj serce swe cnotami. Ja sam je przyozdobię, ale kwiatami przez ciebie podanymi. Ja im dodam barwy zasług moich i miłości. I zachwycać się będę tymi kwiatami z niebem całym”.
Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 102
Nie tylko wtedy kształtuję twoje serce
„Nie tylko wtedy kształtuję twoje serce, kiedy się łączę w Komunii św., ale i wtedy, gdy cię cierpieniami i krzyżami nawiedzam. Widziałaś na obrazie moje Serce okolone cierniami i krzyżem. Tak, gdy kształtuję serce na wzór mojego, nawiedzam je cierpieniami. A jak na obrazie z Serca wydobywają się płomienie, tak [w sercu] zapalam miłość, a z niej wypływają inne cnoty: cierpliwość, łagodność, pokora, uprzejmość”.
Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 99
Photo by Grace Urbanski on Pixabay
Przeczuleni uważają dar serca za jałmużnę
„Przeczuleni uważają dar serca za jałmużnę, ufni – jałmużnę za dar serca”.
L. Jasińska „Poufałostki”
Photo by FETHI BOUHAOUCHINE on Pixabay
Gdy podaruje się komuś jakąś podartą suknię
„Gdy podaruje się komuś jakąś podartą suknię, obdarowany tak ją naprawi, że będzie jak nowa. Ja duszę twą naprawię moimi zasługami i miłością i piękniejszą się stanie. Gdy przychodzę do serca, ubogacam duszę. Moje skarby stają się jej własnością – daję jej prawo i wolność, aby się z innymi dzieliła”.
Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 93
Na równi z dziatkami, kocham dusze proste
„Na równi z dziatkami, kocham dusze proste, maleńkie, pokorne. W takich duszach znajduję upodobanie. W wielkich i uczonych nie znajduję tak miłego odpoczynku, ale kocham ich i jestem w ich sercach”.
Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 77
Photo by Daniela Dimitrova on Pixabay
Życiem twoim radość Mi sprawiasz
„Życiem twoim radość Mi sprawiasz. Patrzę na twoje pragnienia, na twą miłość, a nie na mnogość uczynków twoich. I tak nagrodzę cię za pragnienia, jakby za uczynki. Bądź spokojna, bo Bogiem pokoju jestem i w sercu twym spoczywam”.
Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 77
Nie należy przejmować się przeszłością
„Nie należy przejmować się przeszłością, bo to tworzy niepokój. Ja mam odpoczynek w sercu głęboko spokojnym. Zajmowanie się przejściami przygnębia duszę”.
Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 72
Kiedyśmy się rozstali, byliśmy jak dwoje dzieci
„Kiedyśmy się rozstali, byliśmy jak dwoje dzieci, które gwałtownie zaprzyjaźniły się na jakichś imieninach i teraz patrzą na siebie, podczas gdy rodzice odciągają je za ręce, i jest w tym jakiś słodki ból i jakaś nadzieja, i już się wie, że jedno ma na imię Tony, a drugie Lulu, i to wystarcza, żeby serduszko było jak poziomka i…”
J. Cortázar „Gra w klasy”
Photo by bess.hamiti@gmail.com on Pixabay