„Widzicie: coś na tym świecie trzeba zaryzykować, jedyny pewny sposób na to, by nigdy nic sobie nie zrobić, to w ogóle nie przychodzić na świat”.
S. de Mari „Powrót królów”, s. 33
Posty oznaczone jako świat
Chciałaby pani całkowicie do Niego należeć
„Chciałaby pani całkowicie do Niego należeć, jakkolwiek żyjąc w świecie; i to jest bardzo proste. On jest zawsze z panią. Niech również pani zawsze będzie z Nim; we wszystkich czynnościach, cierpieniach, kiedy ciało jest targane bólem, proszę trwać pod Jego wejrzeniem, patrzeć na Niego obecnego, żyjącego w duszy pani”.
św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Pisma” t. II, list 139 do pani Angles, s. 113
Photo by Myriams-Fotos on Pixabay
Wewnątrz mnie świat wali się w gruzy
„Wewnątrz mnie świat wali się w gruzy. Obserwuję, słucham, czekam. Każda mijająca sekunda, minuta, godzina, dzień są dla mnie niezrozumiałe. Fosa moich lęków powiększa się jak dziura, która przyprawia mnie o zawrót głowy, której nie sposób zasypać”.
T. Guenard
Zdjęcie z zasobów własnych. Czerna.
Dobrzy ludzie nigdy o siebie nie dbają
„Dobrzy ludzie nigdy o siebie nie dbają. Tak jakby naprawdę nie byli dla tego świata”.
M. Dąbrowska
Photo by omar sahel on Pixabay
Są książki piękne jak kwiaty
„Są książki piękne jak kwiaty i są książki pełne dojrzałości jak owoce. Są książki, które wzruszają i są książki, które wstrząsnęły światem – te największe”.
M. Jastrun
Photo by Anna Sulencka on Pixabay
Rankiem z domu wychodzimy
„Rankiem z domu wychodzimy,
wrogowie cudów –
każdy w swoją stronę…
A dopiero wieczorem
leży przed nami plon trudu
jak skrzypce – świeżo skończone.
Żona kwiat stawia na oknie,
drzewo w kominie bzyka,
na ręce złocone ogniem
płynie muzyka.
Siłą czerpaną z ognia
mężnieją uparte plecy.
Jak wódz na zdobycie fortecy
idziemy co dnia.
i nieraz trafia nas ostrze,
bijących w prawo i w lewo,
by były rzeczy najprostsze:
mięso, chleb, drzewo.
Na wiosnę śpiewną od ptaków,
kiedy się rzeka rozzłoci,
patrzymy z mostu, jak «Krakus»
mknie pod banderą do Młocin.
Dym pląsa w komina lufie,
bryzg srebrny strugą wypryska
i sternik nuci na rufie:
«Maryśka moja, Maryśka».
Czasem bandera się wytrze,
poplami z samego rana.
Nie krzyczcie. Plamy najbrzydsze
obmyje woda wiślana.
Wolno dojrzewa człowiek. Wiele mu trzeba męstwa
aby się nie dać wiatrowi i rosnąć w górę i w głąb,
by triumfalną zielenią zaszumieć w końcu jak dąb
zwycięstwa…
To przecież nie jest znużenie. To obłok wiosenny, gruby
który nadpłynął z łąk i oczy zasnuł, i zgasł…
Ach, nie utrzymać tych rąk! Do nowych śmieją się pracy
mocne cheruby.
Kiedyś nadejdzie jesień. Świat nam się mniejszy ukaże,
a za to dzieła wyrosną i usną jak olbrzymy.
Pójdziemy wtedy za miasto i z dala popatrzymy
na dni niezmarnowane i noce wolne od marzeń.
Trzeba się przemóc. Musimy. Jeszcze goręcej!
Skrzydlate są nasze konie i żłoby złote i obrok.
Ty słyszysz? Muzyka idzie: to w nas tak dźwięczy i dźwięczy
potężna dobroć.
Naszym żonom daj oczy szafirowe,
niech mają srebrne palce i suknie hiacyntowe.
Naszym dzieciom pokarmy pożywne,
żeby rosły i były proste, a nie dziwne.
O kominie także nie zapomnij, Panie:
Niech jada swą brzezinę na drugie śniadanie.
o kota naszego zatroskaj się ładnie:
żeby mu ciepło było, kiedy śnieg upadnie.
Wróć zdrowie obłąkanym, kraj wybaw od wojny,
daj chwilę odpocznienia wszystkim niespokojnym.
Koniec modlitwy. Teraz grzmi. A echo odpowiada mi
i w mazowieckich ostach,
i w błotach Pińska…
Słyszysz jak brzmi
moja codzienna, moja uparta, moja prosta
pieśń cherubińska”.K. I. Gałczyński „Pieśń cherubińska”
Photo by Gerd Altmann on Pixabay
Linie mówiące o końcu świata
„- Linie mówiące o końcu świata można uznać za złe.
– To zależy od świata, w którym żyjemy – odpowiada kobieta”.P. D. Baccalario „Century. Ognisty pierścień”
Photo by RibhavAgrawal on Pixabay