„A) Czy istnieją złe książki? Przez złe książki rozumiem każdy druk, dokonujący ataku na religię lub moralność, a świat jest ich pełen.
B) Czy te książki mogą wyrządzić szkodę? Tak, na pewno, a ci, którzy temu przeczą, ci, którzy tego nie dostrzegają, są mało światli. Kiedy spożywamy zupę, do której ktoś nam wlał truciznę, bez wątpienia tego nie zauważamy, ale to nie przeszkadza, że ją zasymiluje nasza krew. Te książki tym bardziej czynią wiele zła, gdy ich szata zewnętrzna jest oszukańcza. Aby przyciągnąć pobożną niewiastę, autor skorzysta ze wszystkich pozorów, aby nieszczęsna pozwoliła dać się schwytać.
C) Jakiego zła one dokonują? Burzą wszelką pobożność, oczywiście nie w jednym dniu. Prawie zawsze prowadzą do marzycielstwa, do myśli, pragnień, złych czynów. Tak się dzieje z osobami, które habitualnie czytają te złe książki. Osoba, która raz czy drugi w życiu wpada na złą lekturę, nie jest w takiej samej sytuacji. Trzeba te książki spalić, choćby miały wielką wartość i były schowane w głębi szafy”.św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Dziennik”, w: taż „Pisma” t. 3, s. 234
Posty oznaczone jako trucizna
Renesans znał przedziwne sposoby trucia
„Renesans znał przedziwne sposoby trucia: hełmem lub płonącą pochodnią, haftowaną rękawiczką lub klejnotami wysadzanym wachlarzem, złotym puzderkiem lub łańcuchem z bursztynów. Dorian Gray został zatruty książką”.
O. Wilde „Portret Doriana Graya”
Photo by Tereza Flachová on Pixabay
To, co dla jednego jest pożywieniem
Gdziekolwiek pójdę
„Gdziekolwiek pójdę, coś mnie boli, nudzi,
Widmem mnie ściga stracona ojczyzna,
Nie mogę spocząć pośród obcych ludzi,
W czarach ich świata wre dla mnie trucizna”.Z. Krasiński „Tęsknota”