Zawierzenie jest bardzo piękne, ale…

„Ze swej strony matka Germana od Jezusa, młoda przeorysza, pragnęła, aby ta przyszła postulantka, tak wielce obiecująca, pozostała naprawdę dla karmelu w Dijon. Ale mówiła: «Nie chcę niczego wypowiadać, ani zaciążyć na decyzji, ja zawierzam». Elżbieta także «zawierzała». Siostra Maria od Trójcy Świętej powiedziała: «Zawierzenie jest bardzo piękne, ale jeśli nic się nie robi to do niczego się nie dojdzie» i powiedziała o tym o. Valbé”.

C. de Meester OCD „Elżbieta od Trójcy Świętej. Biografia”, s. 410

Photo by congerdesig on Pixabay

Posłuszeństwo Teresy

„Posłuszeństwo Teresy rozciągało się na wszystkie dziedziny życia.
Mówiła mi: «Nie powinnyśmy ułatwiać sobie życia. Ponieważ chcemy być męczennicami, trzeba używać tych sposobów, które nasze życie zakonne uczynią męczeństwem»”.

s. Genowefa od Najświętszego Oblicza w: św. Teresa od Dzieciątka Jezus „Rady i wspomnienia”, s. 128

Photo by Annette Meyer on Pixabay

Od czasu, kiedy po raz drugi wstąpiłam do Karmelu

„Od czasu, kiedy po raz drugi wstąpiłam do Karmelu w Pau wraz z nią, ciągle widzę, że ta siostra w końcu wystąpi, i mówiłam: «Panie, pospiesz się, aby dać jej światło», a On mi odpowiadał często: «Gdyby ci, którzy są na dnie piekła, dostali łaskę, którą ona dostała, byliby na pewno na drodze do nieba; ale będąc Bogiem, jak jestem, nie mogę zbawić człowieka sam; trzeba, aby czuwał. Wobec wszystkich rzeczy mogę wszystko, ale co do człowieka, dałem mu całkowitą wolność; trzeba, aby czuwał»”.

św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego https://www.karmel.pl/16-marca-2024/

Photo by mmgsangil on Pixabay

Jaki nakaz otrzymaliście od Ojca?

„Jaki nakaz otrzymaliście od Ojca? Być może w niektórych z was ludzkie zakochanie – choć samo w sobie piękne – nie wyczerpuje jednak pragnienia miłości? Może twoje serce należy do rzadkiego gatunku serc, które nie zaznają spokoju, póki nie spoczną w Bogu? Tak oto stajemy przed tajemnicą powołania – do zakonu czy do kapłaństwa – które jest poniekąd zaprzeczeniem powołania naturalnego, a które bez perspektywy wiary może wydawać się nieszczęściem lub absurdem. Powołaniem, którego człowiek nie szuka ani nie pragnie, a w skrajnych przypadkach nawet nie wybiera. Zrozumiałą reakcją wobec takiego powołania jest lęk, prowadzący nawet do sprzeciwu, buntu czy chęci ucieczki. Blisko stąd do powołania Mojżesza, Jonasza, do wątpliwości Maryi w Nazarecie”.
K. Nycz „Życie jako powołanie. List Arcybiskupa Warszawskiego na Niedzielę Dobrego Pasterza i Tydzień Modlitw o Powołania”