Gdybym ujrzał naraz skutki jednego tylko grzechu

„Gdybym ujrzał naraz skutki jednego tylko grzechu, choćby najbardziej nieudanego, w jego dziejach życia całego, odwróciłbym się odeń zwycięsko. Gdybym pomyślał, jak grzech odpuszczony umie być jeszcze dokuczliwy, jak ciągle jeszcze upomina się o swoje miejsce w czasie, w myślach w walce… Gdybym przewidział «frontalny atak» wszystkich odpuszczonych już grzechów na pozycje zda się nie do zdobycia… Jeśli jeden grzech umie zaniepokoić, to cóż dopiero cały dorobek grzesznego życia…
Wniosek: strzeż się grzechu, gdyż może on wzmocnić atak frontalny”.

S. Wyszyński „Zapiski więzienne”, s. 92-93

Photo by Ylvers on Pixabay

Wszystko w ich życiu działo się tak, jak w naszym

„Dobrze mi to robi, gdy, myśląc o Najśw. Rodzinie, wyobrażam sobie życie całkiem zwyczajne. Nie to wszystko, co przypuszczają! Że np. Dziecię Jezus, ulepiwszy ptaszki z gliny, ożywiało je swym tchnieniem. Nie, mały Jezus nie miał czynić cudów niepotrzebnych…
W przeciwnym razie, dlaczegoż nie zostali przeniesieni do Egiptu cudem o wiele naturalniejszym, a który był tak łatwym dla Boga! W jednym oka mgnieniu byliby się tam znaleźli! Lecz nie, wszystko w ich życiu działo się tak, jak w naszym”.

św. Teresa od Dzieciątka Jezus „Novissima Verba”

Photo by Alois Grundner on Pixabay

Życie, jak jesień

„Życie, jak jesień…. coś w niém z blasków lata,
Z uśmiechów słońca przez mgły i szarugi,
Z złotawych błysków wśród szarego świata,
Z kwiatów, co nigdy nie kwitną raz drugi….

Życie, jak jesień, — lecz serce, jak ptaszę,
Co się promykiem lada światła łudzi
I pod niebieskie wzlatując poddasze,
Nową piosenką o wiośnie się budzi….

A wiosna zawsze gdzieś tam za górami —
Niebo słoneczném uśmiechem nas zwodzi
I jak te ptaki, łudzone blaskami,
Czekamy wiosny — a zima nadchodzi”.

M. Gawalewicz „Życie — jesień”

Photo by Free-Photos on Pixabay

Nadchodzi czas gdy zawołać trzeba w głos

„Nadchodzi czas gdy zawołać trzeba w głos
Kiedy świat musi razem pójść.
Śmierci pełno w krąg, czas naprawić błąd,
Szansę dać, życiu szansę dać.

Nie można żyć udając dzień po dniu,
Że może ktoś zmieni wkrótce to.
Jeden mamy dom, nad którym czuwa Bóg,
Prawdą jest, miłości trzeba nam.

Bo świat to my, my dzieci Jego,
To my piękniejsze tworzymy dni, wszystko dla Niego.
Czas wybierać już, ratujmy życie swe,
Więc nowy stwórzmy świat i Ty i ja.

Daj serce swe, by widzieli że ktoś jest,
By miłość i wolne życie im dał.
Bóg nam przykład dał, zmieniając kamień w chleb,
Wszyscy więc podajmy ręce swe.

Bo świat to my, my dzieci Jego
To my piękniejsze tworzymy dni,wszystko dla Niego
Czas wybierać już, ratujmy życie swe
Więc nowy stwórzmy świat i Ty i ja”.

Nie wiem, czyj to cytat. Jeśli Ty wiesz, daj znać, to uzupełnię tę informację.
Photo by Free-Photos on Pixabay

Warto dla jednej miłości żyć

„Warto dla jednej miłości żyć,
Choć szukać trzeba stale.
Może dla kogoś szczęściem być
Dobro nieść w życie dalej.

Miłość jedyna jest, miłość nie zna końca,
Miłość cierpliwa jest zawsze ufająca.
Wszystko potrafi znieść, wszystko oddać umie,
Życiu nadaje treść, każdego zrozumie.

Warto całego siebie dać
Jak bukiet polnych kwiatów,
I chociaż trudno potem trwać,
Uśmiech darować światu.

Warto w nieznane nawet iść,
Gdy drogę mgła zasnuwa,
Idąc przez radość i przez krzyż,
Wiedzieć, że Pan Bóg czuwa”.

Z. Jasnota

Photo by fancycrave1 on Pixabay
Czytaj dalej

W jasną, spokojną, cichą noc

„Kiedy w jasną, spokojną, cichą noc
Spoglądam w niebo pełne gwiazd
I pytam, czy życie to ma sens?
I wołam do Ciebie, Ojcze nasz.

O Boże! O Boże, Panie mój
Nie pamiętaj, że czasem było źle!
Wiesz dobrze, że zawsze jestem Twój
I że tylko Twoją drogą kroczyć chcę!

Gdy w życiu tak pełnym rozczarowań
Przez grzechu kamienie potknę się,
Gdy spokój utonie w fali knowań,
Wtedy tchnieniem mej duszy wołam Cię!

Życie ludzi przebiega krętą drogą,
Hen w górze cel mej wędrówki tkwi
I choć czasem sił braknie moim nogom
To ja dojdę, dojdę gdy zaufam Ci”.

Photo by Evgeni Tcherkasski on Pixabay
Czytaj dalej

Biedny, kto Ciebie nie zna od powicia

„Biedny, kto Ciebie nie zna od powicia
I nigdy Twego nie słyszał Imienia
Lecz ten biedniejszy, kto w rozpuście życia
Stał się niegodnym Twojego wejrzenia.

I Imię Twoje już zatarł z pamięci
I swojej Matki podle się wyrzeka.
Ach, łaska Boska serca nie poświęci,
Które od Matki stroni i ucieka.

Kto się za życia z Tobą nie połączy
Tęskniąc, nie szuka Twej świętej opieki
Ten i bez Ciebie to życie zakończy.
Bez Ciebie będzie rozpaczać na wieki.

Kto Cię nie uczcił myślą, słowem, czynem
Za tym nie staniesz na sądzie w obronie!
Kto gardzi Matką, ten gardzi i Synem.
Kto gardzi światłem, w ciemnościach zatonie.

Gorzkie łzy żalu dziś Ci niosę w darze,
Niechaj wyżebrzą Twoje zlitowanie.
A chociaż Syn Twój w gniewie mnie ukarze,
Matka za dzieckiem w obronie powstanie.

A kogo, Matko, Ty pobłogosławisz,
Ten do wieczności szczęśliwie dopłynie;
A za kim, Matko, na sądzie się wstawisz,
Ten wieczną śmiercią nigdy nie zaginie”.

ks. K. Antoniewicz

Photo by Kacper Lawiński on Pixabay
Czytaj dalej