Ta książ­ka ła­god­nie mnie na­po­mi­na

Ta książ­ka ła­god­nie mnie na­po­mi­na

„Ta książ­ka ła­god­nie mnie na­po­mi­na nie po­zwa­la
bym zbyt szyb­ko biegł w takt to­czą­cej się fra­zy
każe wró­cić do po­cząt­ku wciąż za­czy­nać od nowa

Od pół wie­ku tkwię po uszy w Księ­dze pierw­szej roz­dział trze­ci wers VII
I sły­szę głos: ni­g­dy nie po­znasz Księ­gi do­kład­nie
po­wta­rzam li­te­rę po li­te­rze – ale mój za­pał czę­sto ga­śnie

Cier­pli­wy głos książ­ki po­ucza:
naj­gor­szą rze­czą w spra­wach du­cha jest po­śpiech
i jed­no­cze­śnie po­cie­sza: masz lata przed sobą

Mówi: za­po­mnij ze cze­ka cie­bie jesz­cze dużo stro­nic
To­mów łez bi­blio­tek czy­taj do­kład­nie roz­dział trze­ci
W nim bo­wiem jest klucz i prze­paść po­czą­tek i ko­niec

Mówi: nie ża­łuj oczu świec in­kau­stu prze­pi­suj sta­ran­nie
wer­set za wer­se­tem a ko­piuj ści­śle jak­byś od­bi­jał w lu­strze
sło­wa nie­zro­zu­mia­le wy­bla­kłe o tro­ja­kim zna­cze­niu

My­ślę z roz­pa­czą że nie je­stem ani zdol­ny ani dość cier­pli­wy
bra­cia moi są bie­glej­si w sztu­ce
sły­szę ich drwi­ny nad gło­wą wi­dzę szy­der­cze spoj­rze­nia

o póź­nym zi­mo­wym świ­cie – kie­dy za­czy­nam od nowa”.

Z. Herbert „Książka”

Rdz 3,7: „A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski.”

Photo by Mystic Art Design on Pixabay

2 komentarze

Dodaj komentarz