Nie tylko wtedy kształtuję twoje serce

„Nie tylko wtedy kształtuję twoje serce, kiedy się łączę w Komunii św., ale i wtedy, gdy cię cierpieniami i krzyżami nawiedzam. Widziałaś na obrazie moje Serce okolone cierniami i krzyżem. Tak, gdy kształtuję serce na wzór mojego, nawiedzam je cierpieniami. A jak na obrazie z Serca wydobywają się płomienie, tak [w sercu] zapalam miłość, a z niej wypływają inne cnoty: cierpliwość, łagodność, pokora, uprzejmość”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 99

Photo by Grace Urbanski on Pixabay

Z radością znoś, czym cię nawiedzać będę

„Z radością znoś, czym cię nawiedzać będę, a będziesz postępować w miłości. Gdy to uczynisz, okażesz Mi tym miłość. To jest dowód mej miłości, iż cierpienia ci daję”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 92

Photo by Jackson David on Pixabay

Strata dusz

„Strata dusz boleść mi sprawia, gdy lecą w przepaść. Niczego nie zaniedbuj, coc by mogło pomóc w zbawianiu dusz. Tym okażesz Mi największą miłość”.

Jezus do S.B. Kunegundy Siwiec, „Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s.50

Photo by Stefan Keller on Pixabay

Bo słowa to wielka łaska

„Bo słowa to wielka łaska. Cóż ma tak naprawdę człowiek prócz słów dane? I tak nas wszystkich czeka kiedyś wieczne milczenie, to się jeszcze namilczymy. Może przyjdzie nam ściany z bólu drapać za najmarniejszym słowem. I każdego słowa niewypowiedzianego ma tym świecie do siebie będziemy jak grzechów żałować. Tylko, że będzie za późno. A ileż takich słów niewypowiedzianych zostaje w każdym człowieku i umiera razem z nim, i gnije z nim, i ani mu potem w cierpieniu nie służy, ani w pamięci. To po co jeszcze sami sobie zadajemy milczenie?”

W. Myśliwski „Kamień na kamieniu”

Photo by Thomas Wolter on Pixabay

Taki jest jednak zawsze pierwszy odruch

„Taki jest jednak zawsze pierwszy odruch beznadziejności: wiara, że w samotności cierpienie zahartuje się i wysublimuje jak w ogniu oczyszczającym. Mało ludzi potrafi naprawdę znieść samotność, ale wielu marzy o niej jak o ostatniej ucieczce. Podobnie jak myśl o samobójstwie, myśl o samotności bywa najczęściej jedyną formą protestu, na jaką nas stać, gdy wszystko zawiodło, a śmierć ma w sobie jeszcze ciągle więcej grozy niż uroku”.

G. H. Grudziński „Inny świat”

Photo by Juanma_Martin on Pixabay