Ciągła nadaktywność

„«Ciągła nadaktywność tych obszarów mózgu sprzężona z nastawieniem społecznym może» – pisze Mitchell – «doprowadzić do tego, że zaczniemy dostrzegać umysły tam, gdzie ich nie ma, nawet w materii nieożywionej». Co więcej, rosnąca liczba dowodów wskazuje na to, że nasz mózg w sposób naturalny naśladuje stan, w jakim znajduje się umysł osoby, z którą wchodzimy w interakcję – bez względu na to, czy umysł ten jest prawdziwy, czy wyobrażony”.

N. Carr „Płytki umysł. Jak internet wpływa na nasz mózg”, s. 259-260

Izolacja jest nieuchronnym produktem ubocznym

„Izolacja – zdaniem McLuhana – jest nieuchronnym produktem ubocznym korzystania z technologii. Za każdym razem, gdy posługujemy się jakimś narzędziem, aby zwiększyć swoją kontrolę nad światem zewnętrznym, zmieniamy naszą z nim relację. Taka kontrola może być sprawowana wyłącznie z pewnego dystansu psychologicznego. W niektórych przypadkach izolacja okazuje się dokładnie tym, co decyduje o wartości danego narzędzia”.

N. Carr „Płytki umysł. Jak internet wpływa na nasz mózg”, s. 258

Mózg, który przeprowadza proces przypominania

„«Mózg, który przeprowadza proces przypominania» – wyjaśnia Joseph LeDoux – «nie jest tym samym mózgiem, który uformował pierwotne wspomnienie. Aby stare wspomnienie miało w danej chwili sens dla mózgu, musi ono zostać zaktualizowane». Pamięć biologiczna znajduje się w stanie bezustannej odnowy. Z kolei w pamięci komputera znajdują się niezależne od siebie, statyczne bity, które można przenosić z jednego miejsca magazynowania w inne tyle razy, ile się chce, a one i tak się nie zmienią”.

N. Carr „Płytki umysł. Jak internet wpływa na nasz mózg”, s. 235

W utrapieniach

„Tak więc w utrapieniach, które mogą pomóc i zaszkodzić, nie wiemy, o co należy się modlić. Ponieważ jednak są one zawsze bolesne, uciążliwe, sprzeciwiają się naturalnym skłonnościom, dlatego pod wpływem pragnienia wspólnego wszystkim ludziom prosimy o ich oddalenie. Tymczasem powinniśmy ufać Panu Bogu naszemu, że jeżeli nie oddala utrapień, to nie dlatego, iż o nas zapomina. Raczej cierpliwie znosząc zło spodziewajmy się dostąpienia dóbr większych. W taki bowiem sposób «moc w słabości się doskonali».
To zaś zostało napisane, aby się nikt nie wynosił, jeśli został wysłuchany; być może prosił z niecierpliwością o to, czego lepiej byłoby mu nie otrzymać; aby się też nie zniechęcał i nie powątpiewał w miłosierdzie Boże, jeśli nie został wysłuchany; być może prosił o to, co ściągnęłoby nań jeszcze boleśniejsze doświadczenia, albo osłabiając pomyślnością, doprowadziło do zupełnego upadku.
Toteż jeśli się zdarzy coś przeciwnego, niż prosimy, wtedy znosząc cierpliwie i dziękując Bogu za wszystko, nie powinniśmy wątpić – nawet w najmniejszym stopniu – iż bardziej pożyteczne dla nas jest to, co Bóg chce, niż to, czego my sami pragniemy. Taki właśnie przykład dał nam Boski Pośrednik, gdy powiedział: «Ojcze, jeśli to możliwe, niech odejdzie ode Mnie ten kielich». Wkrótce jednak, doskonaląc swą ludzką wolę, przyjętą we Wcieleniu dodaje: «Wszakże nie jako Ja chcę, ale jak Ty, Ojcze». Przeto słusznie «przez posłuszeństwo Jednego, wszyscy stają się sprawiedliwymi»”.

św. Augustyn