On lepiej wie niż my

“On lepiej wie niż my, do czegośmy zdolne i czego nam potrzeba. Szczególniejszy to rodzaj pokory, gdy jak to czynią niektóre, domagamy się od Boga Jego łask, jak gdyby nam się według prawa należały. Takim, sądzę, Pan chyba rzadko kiedy tch swoich darów użyczy. On zna serce każdego i jasno widzi, że nie im pić z Jego kielicha”.

św. Teresa od Jezusa “Droga doskonałości” 18,6

Photo by TheFunkypixel on Pixabay

Nadmiar wyrzeczenia

“Nadmiar wyrzeczenia: «ogołocić się, umrzeć sobie, stracić siebie z oczu…» (OR 24). Przyjąć cierpienie wcale nie dla niego samego, ale jako okazję, by wreszcie na nadmiar miłości odpowiedzieć nadmiarem miłości”.

A. kard Decourtray “Przedmowa” do bł. Elżbieta od Trójcy Świętej “Pisma” t. 1, s. 13

Photo by ddzphoto on Pixabay

Tą samą chodzę drogą

“Tą samą chodzę drogą,
Ścieżkami temi samemi,
Lata mnie spędzić nie mogą
Z mej udeptanej ziemi.
Upór mój budzi zdumienie
Nawykłych do przemian oczu,
Lecz ja się wałęsać nie lenię
Po jednostajnym roztoczu.

Tą percią idący, tym skrajem
Smreczynowego lasu,
Utartym witam zwyczajem
Twórczą robotę Czasu.

Tu, patrząc na latorośle,
Na świeże gałązek końce,
Szept, bywa, ku górze poślę:
«O Tworzycielu, słońce!»

Tu, z tego miejsca, najlepiej
Śnieżyste widzę szczyty.
I jak się nad nimi sklepi
Strop niebios, błękitem kryty.

Tu spod mych stóp się wyrywa
Młodzieńcze kwiecie poziomki,
Tam leży gałąź krzywa –
Odłamał cios ją gromki.

Odłamał zeszłego lata:
Pamiętam dobrze tę burzę
I z tajemnicą świata
Chodzić się dalej nie nużę.

Nie nużę się chodzić dalej
Po jednej tej samej drodze:
Znam, czego nie poznali
Pospiesznych kroków wodze.

Ta jedna licha drzewina –
Nie trzeba dębów tysięcy! –
Z szeptem się ku mnie przegina:
«Jest Bóg i czegóż ci więcej?!»

To małę, nędzne pacholę
Prawi mi, patrząc w oczy:
«W twym jednostajnym kole
Wieczność wraz z tobą kroczy…»

Tą samą chodzę drogą,
Ścieżkami temi samemi,
Lata mnie spędzić nie mogą
Z mej udeptanej ziemi…”

J. Kasprowicz “Księga ubogich II”

Photo by Kanenori on Pixabay

Kogo Bóg szczególną miłością miłuje

“[…] prawdą jest niezawodną, że kogo Bóg szczególną miłością miłuje, tego prowadzi drogą utrapienia i tym większego utrapienia, im więcej go miłuje. Myliłby się jednak, kto by sądził, że Bóg ma w nienawiści te dusze kontemplacyjne, kiedy tak im każe cierpieć. Owszem, przeciwnie, własnymi swymi ustami oddaje im pochwały i nazywa je swymi przyjaciółmi.
Wierzyć temu, że do ścisłej z sobą przyjaźni dopuszcza dusze żyjące bez żadnego ciepienia, byłoby nierozumne. Uważam to za prawdę niezawodną, że tym swoim przyjaciołom zsyła krzyże cięższe niż innym, a drogi, którymi tym duszom każe iść, tak są urwiste i strome, że nieraz im się zdaje, iż zmyliły drogę i gotowe cofnąć się i zawrócić, skąd przyszły”.

św. Teresa od Jezusa “Droga doskonałości” 18,1-2

Photo by 愚木混株 Cdd20 on Pixabay