Zmęczony własnym grzechem

“Człowiek może być, nieraz jest, zmęczony własnym grzechem. Zwłaszcza, jeśli jest to związane z jakimś nałogiem. Ma dość tego, że nie potrafi przerwać pasma własnych porażek. Ale w tej samej mierze człowiek może być zmęczony napływającym z każdej strony wezwaniem do nawrócenia. I to wezwaniem często okraszonym tanim pocieszeniem: zobacz, spróbuj, uda się na pewno. Człowiek miewa chwile, że to wszystko wychodzi mu bokiem. Odczuwa już tylko chęć, by uciec tam, gdzie zażyje ciepłej kąpieli, zapomni o wszystkim, od wszystkiego się na chwilę uwolni. Tam, gdzie nikt nie będzie kazał mu niczego wybierać.
Ale to jest ucieczka w rozwiązania pozorne. […] W bezmyślność, w zawieszenie, w kapitulację; niech się dzieje, co chce, byle mnie nie dotyczyło; ja już nie mam ochoty na nic. Tymczasem Jezus dogania uczniów na ich drodze do Emaus. Przecież po to właśnie wstał z grobu, by dać umarłym życie. Ale to sam człowiek musi od Niego przyjąć taki dar. Dar, który go przeraża i nieraz popycha do ucieczki, by już tylko nie musieć decydować, by nie zaczynać wszystkiego na nowo”.

G. Ryś “Skandal miłosierdzia”, s. 86 – 87

I to jest powód, dla którego tak strasznie nie ma sensu grzeszyć

“I to jest powód, dla którego tak strasznie nie ma sensu grzeszyć: nie dlatego, że się Bozia obrazi, ale dlatego, że później koszmarnie trudno jest człowiekowi uwolnić się od czegoś, co jest zapisane twardym rylcem w jego duchowej pamięci”.

Sz. Hołownia “Święci codziennego użytku”, Kraków 2015, s. 61

Kobieta więc – podobnie zresztą jak mężczyzna…

“Kobieta więc – podobnie zresztą jak mężczyzna – musi pojmować swe osobowe «spełnienie», swą godność i powołanie w oparciu o te zasoby, według tego bogactwa kobiecości, jakie otrzymała w dniu stworzenia i które dziedziczy jako sobie właściwy wyraz «obrazu i podobieństwa Bożego». Tylko na tej drodze może być przezwyciężane także owo dziedzictwo grzechu, na jakie naprowadzają biblijne słowa: «Ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą». Przezwyciężenie tego złego dziedzictwa jest, z pokolenia na pokolenie, zadaniem każdego człowieka, zarówno kobiety, jak i mężczyzny”.

św. Jan Paweł II, list apostolski “Mulieris diguitatem. O godności i powołaniu kobiety”

Mając arcykapłana wielkiego…

“Mając arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla [uzyskania] pomocy w stosownej chwili”.

Hbr 4,14-16

Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi

“Jeszcze nie opieraliście się aż do przelewu krwi, walcząc przeciw grzechowi, a zapomnieliście o upomnieniu z jakim zwraca się do was, jako do synów:
Synu mój, nie lekceważ karania Pana,
nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza.
Bo kogo miłuje Pan, tego karze,
chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje”.

Hbr 12,4-6