I kiedy będę musiał poprowadzić się inną drogą…

„I kiedy będę musiał poprowadzić się inną drogą niż ta, którą zaplanowałeś, będę ci przewodnikiem, wezmę na ramiona, przeprowadzę cię, jak matka uśpione niemowlę na rękach, na drugi brzeg”.

ks. Dolindo Ruotolo „Akt zawierzenia”, cyt. za: J. Bątkiewicz-Brożek „Jezu, Ty się tym zajmij!”, s. 345

Wrażliwe dziecko

„Jeśli jednak wrażliwe dziecko czuje się bezpiecznie przywiązane do mamy, stres nie wywołuje u niego reakcji długotrwałej i wydzielania kortyzolu. Natomiast bez takiej więzi zaskakujące wydarzenia prowadzą do długotrwałego pobudzenia”.

E. N. Aron „Wysoko wrażliwi”, s. 96

Piszę Ci, synku, list z daleka

„Piszę Ci, synku, list z daleka, z domu…
Na szybach śnieżne łyskają się płatki.
Wspominam dawne dni i po kryjomu
Płaczę… Ty, Synku, zrozumiesz łzy matki.
Jest już choinka… Wiesz, zaraz u stoła
Siędziem jak dawniej z siostrzyczkami trzema.
A z nami razem i myśl niewesoła,
Że Ciebie, Synku, wśród nas dzisiaj nie ma.
Ty tam samiutki… W dalekiej gdzieś stronie,
Jak my, tak liczysz mijające chwile,
Jaka Ci gwiazdka dziś wieczór zapłonie.
Kto Ci świąteczną przyładzi wigilię?
Jaką kolędą, Syneczku mój miły,
Rozjaśnisz Twoje godziny tułacze?
Myśmy się dzisiaj za Ciebie modliły
A ja nad listem jeszcze – widzisz – płaczę.
Myśl o nas, Synku. Wspomnij przy wieczerzy.
W liście mym znajdziesz okruchy opłatka.
Wiem, że nam wrócisz. Ten, co «w żłobie leży»
Czuwa nad nami… Całuję Cię… Matka.”.

W. Lewik „List Wigilijny”

Nigdy nie jest za późno

„[…] nigdy nie jest za późno, by wzywać pomocy Matki. Maryi wystarczy okamgnienie, by w ostatnim – zdawałoby się – momencie wszystko zmienić… Taka jest zasada obowiązująca w życiu Jej czcicieli. Matka zawsze zdąży ocalić swoje dziecko”.
W. Łaszewski „Maryja znad przepaści zła”, w: „Egzorcysta”, sierpień 2014, s. 35