Gdy Bóg znajdzie duszę

“Gdy Bóg znajdzie duszę, która zrozumie to zadanie i dobrowolnie zgłosi się do współpracy, już jej nie wypuści z rąk. Tak bardzo miłuje zbawienie dusz, że tej swojej współpracowniczce nie usunie kielicha, choćby o to błagała, przerażona nieraz (wielkością) krzyża. Jeśli chcemy wiedzieć, czy Bóg kocha dusze grzeszników, popatrzmy na cierpienia tych, których Bóg wezwał do współpracy nad zbawieniem dusz. Jakiż gwałt musi sam Sobie zadawać, by tak ciężko doświadczać właśnie tych, co są Mu wierni, co Go kochają”.

ks. B. Bartkowski, wstęp do książki “Miejsce mojego miłosierdzia i odpoczynku. Nadprzyrodzone oświecenia Służebnicy Bożej Kunegundy Siwiec”, s. 24

Photo by James Chan on Pixabay

Możesz kochać twoją matkę z całego serca

“Możesz kochać twoją matkę z całego serca i twoją żonę, i twoje dzieci. Zdumiewające jest to, że dając całe swe serce jednej osobie, nie musisz przez to dawać mniej innej. Wręcz przeciwnie, każda z nich otrzymuje więcej. Bo jeśli kochasz tylko swojego przyjaciela i nikogo więcej, siłą rzeczy ofiarujesz mu serce dość ubogie. Zyskałby, gdybyś ofiarował serce także innym”.

A. de Mello “Śpiew ptaka”

Photo by congerdesign on Pixabay

Dziewica to ta, która należy sama do siebie

“Dziewica to ta, która należy sama do siebie. Jest panią siebie i może wybierać, komu złoży w darze swoją osobę i swoją miłość. Kobieta daje siebie w darze mężczyźnie lub Bogu. I w obydwu tych możliwościach odnajduje pełnię miłości oblubieńczej. By jednak stawać się darem dla kogoś, potrzeba najpierw poczuć, że jest się cenną, że jest się skarbem!”

s. A. M. Pudełko “Kobieta w pełni szczęśliwa”, s. 25-26

Photo by Jerzy Górecki on Pixabay

Zdaje nam się, że czci nie pragniemy

“Zdaje nam się, że czci nie pragniemy, że nie dbamy o to, aby nam kto okazywał szacunek, ale za pierwszą okazją, gdy kto w czym urazi twoją miłość własną, po wewnętrznym w takim wypadku wzburzeniu i twoim zewnętrznym zachowaniu się łatwo poznasz, że nie jesteś pokorna, jak również i po tym, że choć pochwał, jak mówisz, nie szukasz, a daj Boże, by choć to było prawdą, przecież gdy cię spotkają, z przyjemnością ich słuchasz, tak samo zupełnie jak ten ubogi – o którym wyżej mówiłam – który rzekomo «nic nie chce posiadać, ale co mu kto da, to chętnie przyjmie i zatrzymuje». A przy tym jednak tak masz ciągle na ustach pokorę, tak ciągle powtarzasz, że niczego nie pragniesz i o nic nie dbasz, i pewno też tak myślisz, jak mówisz, że od samego tego powtarzania utwierdzasz się w przekonaniu, że tak jest”.

św. Teresa od Jezusa “Droga doskonałości” 38.5 przypis, s. 236

Photo by Светлана Бердник on Pixabay

Choćby cały świat was obwiniał

“Pomyślcie, co wam, tak spoczywającym w objęciach Boga, może zaszkodzić, choćby cały świat was obwiniał? On dosyć jest potężny, by was obronić. Pomyślał tylko, aby stał się świat, i stał się świat. Jego wola jest czynem. Nie bójcie się więc, nie dopuści On, by was krzywdzono, chyba że widzi w tym wasze dobro. Jego miłość nie jest skąpa dla tych, którzy Go miłują”.

św. Teresa od Jezusa “Droga doskonałości” 16,10

Photo by John Hain on Pixabay

Nie masz królowej

“Nie masz królowej, której by tak łatwo i ochotnie poddał się nasz Król, jak pokora. Ona Go z nieba sprowadziła do łona Dziewicy; przez nią i my z łatwością sprowadzimy Go do naszych dusz. Kto więcej ma pokory, tan, wierzcie, mocniej Go trzyma, kto mniej, ten trzyma Go słabiej. Co do mnie bowiem, nie pojmuję, jak i jaka może być pokora bez miłości i miłość bez pokory. Obie zaś te cnoty istnieć nie mogą bez wielkiego wyrzeczenia się wszystkich rzeczy stworzonych”.

św. Teresa od Jezusa “Droga doskonałości” 16.2

Photo by Márta Valentínyi on Pixabay

Pracuje ze świętą namiętnością nad tym

“Kogo zaś miłuje, pracuje ze świętą namiętnością nad tym, aby dusza ta ukochała Boga i przez Niego była kochana, bo wie, że inaczej śmierć je na wieki rozłączy. Tak miłując, prawdziwie miłuje swoim kosztem i nie oszczędzi sobie żadnego trudu, aby tylko ta dusza w łasce i miłości Bożej czyniła postępy. I dla zapewnienia jej najmniejszego pomnożenia się w cnocie, tysiąc razy swoje życie gotowa oddać”.

św. Teresa od Jezusa “Droga doskonałości” 6.9, s. 47

Photo by Joggie on Pixabay

Wzrokiem duchowym sięgają do duszy tego, kogo miłują

“Pomijając ciało, wzrokiem duchowym sięgają do duszy tego, kogo miłują, i patrzą, czy jest w niej co godnego miłości. Jeśli znajdą w niej choćby tylko jakiś zarodek dobra i cnoty, choćby jaką skłonność i usposobienie wewnętrzne, z którego może da się wydobyć miłość Bożą, tak jak złoto wydobywa się z kopalni, wtedy dla dobra tej duszy nie żałują żadnego trudu, i nie ma takiej ofiary, której by ochotnie z siebie nie uczyniły dla pozyskania jej Bogu. Chcą bowiem i pragną miłować ją, a wiedzą to dobrze, że miłość między nimi jest rzeczą niemożliwą, jeśli ta dusza nie żyje życiem łaski, jeśli nie kocha Boga. Niemożliwą, mówię, bo chociażby ta dusza, którą kochać pragną, miłowała je z poświęceniem dla nich swego własnego życia, chociażby wszelkie im świadczyła dobrodziejstwa, chociażby wyposażona była w wszelkie dary i wdzięki naturalne, nie zdołają przecież miłować jej głęboką i całkowitą miłością, bo ich umysł oświecony mądrością Bożą i znający z doświadczenia nicość wszystkiego, co ziemskie, nie da się uwieść żadnemu urokowi znikomych blasków. Widzą, że dusza nie dąży z nimi do jednego celu, że zatem niemożliwe, aby była między nimi miłość trwała i skończy się ze śmiercią tam, gdzie nie ma zachowania przykazań Bożych i obie strony rozejdą się na zawsze w przeciwnych kierunkach”.

św. Teresa od Jezusa “Droga doskonałości” 6.8, s. 46-47

Photo by Gabriele M. Reinhardt on Pixabay