„Trzej królowie są mi przykładem, że do Jezusa powinnam zawsze przychodzić z darami, ofiarami. Wszak Mu się należy to trochę, które Mu dać mogę, za ten wielki dar, który On mi czyni z samego siebie. Czy nie słuszna rzecz, bym Mu ofiarowała, ile razy do Niego przystępuję, dary czystej miłości, gorącej modlitwy i odważnego umartwienia?”
św. Urszula Ledóchowska „Bądź jak lampka przed tabernakulum. Myśli o Eucharystii”, s. 35
Posty oznaczone jako modlitwa
O, gdybyśmy umieli śpieszyć do stóp tabernakulum
„O, gdybyśmy umieli śpieszyć do stóp tabernakulum, by przed Boskim Sercem wylać nasz ból, Jemu powierzyć nasze troski i niepokoje, a dla ludzi zawsze mieć uśmiech radości i nie zatruwać im życia swymi przykrościami! Ile byśmy mogli zebrać sobie zasług! Ból, który stanie się widowiskiem, o którym dużo opowiadam, nad którym się rozwodzę, szukając współczucia – taki ból traci wartość, jaką by miał, gdyby o nim wiedział tylko Jezus”.
św. Urszula Ledóchowska „Bądź jak lampka przed tabernakulum. Myśli o Eucharystii”, s. 14
Największym dowodem naszej miłości ku Maryi…
„Największym bez wątpienia dowodem naszej miłości ku Maryi jest naśladowanie Jej cnót. Chciejcie więc jak Ona, święta, nieskalana, być wiernymi służebnicami Pańskimi, zawsze gotowe na spełnianie Jego woli – czy to wola dla Was jasna i miła, czy też przynosi krzyż i cierpienie. Wola Boża! Tak jak Maryja zawsze każdy objaw woli Bożej witała tymi słowy, które raz wypowiedziała, ale przez całe życie sercem i czynem powtarzała, tak i Wy, Dzieci moje, bądźcie na wzór Maryi zawsze, w każdej życia okoliczności, cichymi służebnicami Pańskimi, które zawsze wolę Bożą przyjmują, jakakolwiek by ona była, z uśmiechem na ustach, z «fiat» i «Deo gratias» w sercu, choć nawet łza w oku – jak Maryja!
A gdy wola Boża Was przyciśnie boleśnie i sił do cichej rezygnacji ubywa, wtedy zwróćcie oczy duszy ku Maryi, ku Matce Waszej najczulszej, i proście: o Matko, naucz nas być zawsze cichymi służebnicami Pańskimi, pragnącymi jedynie, by wola Pana, nie własna nasza wola, się stała.
Kochajcie Maryję, Dzieci moje, kochajcie Jej różaniec i wierzcie mi, najlepszym nabożeństwem do Maryi jest – być na Jej wzór cichą, wierną, pokorną służebnicą Pańską, powtarzającą ciągle sercem i czynem: Oto ja – niech mi się stanie – jak Bóg chce, jak Bóg chce!”.św. Urszula Ledóchowska „Testament”
Dusze, które doszły do tego stopnia modlitwy
„Rozumie się, że dusze, które doszły do tego stopnia modlitwy, już nie będą prosiły Pana o wyzwolenie ich od cierpień, o odwrócenie od nich pokus, prześladowań i walk, gdyż właśnie w tych przeciwnościach i próbach widzą drugi skutek działania w nich Ducha Świętego i niezawodny znak, że łaski i dary, którymi się cieszą, szły za Jego sprawą. Zatem nie tylko nie wzdrygają się przed cierpieniem, ale przeciwnie, pragną go, w nim się kochają i o nie proszą. Podobne są w tym do żołnierzy, którzy cieszą się, gdy nastanie wojna, bo mają nadzieję odznaczyć się w bitwie i wzbogacić się łupami, gdy przeciwnie, w czasie pokoju mają tylko swój żołd, bez widoku większych korzyści”.
św. Teresa od Jezusa „Droga doskonałości” 38,1
Te chwile po Komunii świętej
„Zauważcie, że te chwile po Komunii świętej jest to czas, w którym dusza może zebrać niezmierzone zyski. Jeśli posłuszeństwo zaraz po Komunii zawoła nas do innego obowiązku, idźcie, ale starajcie się, by wasza dusza pozostała z Panem. Bo jeśli przyjąwszy Go do serca, zaraz pozwalacie waszym myślom odbiegać gdzie indziej i mało zważacie na Jego obecność w was, jakże On ma dać wam siebie poznać? To jest czas najstosowniejszy, by nas nauczał nasz Mistrz, byśmy Go słuchali, całowali Jego stopy z wdzięczności za Jego nauki i prosili Go, by nas nigdy nie opuszczał”.
św. Teresa od Jezusa „Droga doskonałości” 34,10
Photo by Gerd Altmann on Pixabay
Możemy tylko o sobie myśleć
„Skoro jednak jesteśmy tak bardzo od siebie oddalone, możemy tylko o sobie myśleć i dużo modlić się nawzajem za siebie. Modlitwa jest więzią dusz”.
św. Elżbieta od Trójcy Świętej „Pisma” t. 1, s. 174, list do Marii Luizy Maurel
Photo by Susan Cipriano on Pixabay
Strzeżcie się tylko tego skrępowania
„Strzeżcie się tylko tego skrępowania, z jakim niektórzy zachowują się w obecności Pana i biorą to za pokorę. Czy to będzie pokora, wzbraniać się od przyjęcia łaski, którą ci król świadczy? Pokorną okażesz się wtedy, gdy skwapliwie przyjmiesz królewską łaskę i uznając, jak bardzo ona przewyższa twoją zasługę, tym szczerzej z niej się ucieszysz.
Piękna mi to pokora! Król i władca nieba i ziemi wstępuje do mego domu, aby mi łaskę wyświadczyć i ze mną się cieszyć, a ja Mu przez pokorę ani słowa nie odpowiadam, usuwam się od Jego towarzystwa i zostawiam Go samego! I gdy On sam w swojej łaskawości żąda, bym Go prosiła, czego mi potrzeba, ja przez pokorę wolę pozostać w ubóstwie i swojej nędzy i uporczywie milczę, aż w końcu On odchodzi, nie mogąc pokonać tej mojej zaciętej nieśmiałości!
W takie pokory, córki, nie wdawajcie się, ale rozmawiajcie z Nim jak z Ojcem, jak z Bratem, jak z Panem, raz w ten, drugi raz w inny sposób, jak On sam was nauczy i poda wam, co w danej chwili czynić i mówić macie, aby Mu się spodobać. Nie bądźcie niezdarnymi trusiami, znajcie waszą godność. Jesteście oblubienicami, macie na to słowo Oblubieńca. Pokornie, ale śmiało na nie się powołujcie, i proście Oblubieńca, aby się obchodził z wami według swego słowa”.św. Teresa od Jezusa „Droga doskonałości” 28,3
Starajcie się we wszystkim sprzeciwiać własnej woli
„Dlatego, siostry, starajcie się we wszystkim sprzeciwiać własnej woli. Nie dokonacie tego od razu, ale przy szczerej pracy i modlitwie stopniowo postąpicie coraz wyżej, aż w niezbyt długim czasie dojdziecie do szczytu”.
św. Teresa od Jezusa „Droga doskonałości” 12,3
Photo by Pete Linforth on Pixabay
Czyny nie są nic warte bez modlitwy
„Czyny nie są nic warte bez modlitwy; modlitwa nabiera większej wartości, gdy jej towarzyszy poświęcenie”.
św. J. Escrivá
Photo by Gerd Altmann on Pixabay
Płomień Bożej miłości
„Jeśli płomień Bożej miłości zapalił się już w tobie, nie odsłaniaj go pochopnie, nie chciej wystawiać go na wiatr. Pilnuj ognia, aby nie zgasł i nie utracił swego ciepła. Oznacza to: uciekaj, jak dalece możesz, przed rozproszeniami, trwaj w skupieniu przed Bogiem, unikaj próżnych rozmów”.
św. Karol Boromeusz, przemówienie podczas synodu