Nawyk wewnętrznego spojrzenia na Boga

„Brat Wawrzyniec […] podpowiada jak uformować w sobie nawyk wewnętrznego spojrzenia na Boga, łagodnego i z miłością, przed i po każdym działaniu wewnętrznym i zewnętrznym: «Czynić to bez przymusu, w prostocie, bez pośpiechu. Podczas pracy i innych działań, w czasie lektury, pisania, czy nawet odmawiania na głos modlitw, zostawić krótką chwilę na adorację Boga w głębi naszego serca, kosztować Go jakby przelotnie i jakby ukradkiem, rozmawiać serdecznie, w wielkim i głębokim pokoju, podejmować jedynie z miłości i dlatego, że Bóg tego chce» (br. Wawrzyniec od Zmartwychwstania). Taka adoracja Boga, pokorna i ukryta, widoczna tylko dla Boga, często powtarzana stanie się czymś naturalnym, a Bóg będzie jakby jednością z naszą duszą, a nasza dusza jednością z Bogiem”.

L. Kusak „O praktykowaniu Bożej obecności – brat Wawrzyniec od Zmartwychwstania”, https://swieckikarmel.waw.pl/o-praktykowaniu-bozej-obecnosci-brat-wawrzyniec-od-zmartwychwstania

Photo by Gerd Altmann on Pixabay

Nie leń się w pracy nad sobą

„Nie leń się w pracy nad sobą, nie odkładaj swej świętości na jutro, na później, aż do starości czy do klasztoru. Któż wie, jak się twoje życie ułoży i czy doczekasz starości? Żyj co dzień tak jakbyś wieczorem umrzeć miała. Twoja świętość to każdy dzień powszedni – święcie przeżyty. Twoim jest tylko – dzisiaj!”

słowa Jezusa, K. Kowalczewska „Mów Panie…”, s. 36

Photo by Лариса Мозговая on Pixabay

Nigdy nie działać «bez zastanowienia»…

„Nigdy nie działać «bez zastanowienia»… Trzeba sobie uświadomić, że Bóg jest obecny w największej skrytości nas samych i z Nim wychodzić wszystkiemu naprzeciw. W ten sposób nigdy nie będziemy pospolici, nawet wykonując najzwyklejsze prace, gdyż nie żyje się takimi rzeczami, lecz się je przekracza”.

św. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej „Wielkość naszego powołania” 8

Photo by Gordon Johnson on Pixabay

Niech więc nie dręczą się tym

„Niech więc nie dręczą się tym, że od razu tak wysoko nie zdołają się wznieść. Niech ufają Panu, iż z Jego łaski modląc się i czyniąc, co mogą, dojdą do tego, by to, co dziś pragną, posiadły i w uczynku. Przy słabym i nieudolnym naszym naturalnym stanie koniecznie potrzeba nam tego, byśmy mieli wielką ufność i nigdy nie tracili odwagi, ale wciąż pokrzepiali się tą otuchą, że pracując i walcząc, ile zdołamy, dojdziemy w końcu do zwycięstwa”.

św. Teresa od Jezusa „Księga życia”, 31.18

Photo by jplenio on Pixabay

Nieroztropnie robisz, że idziesz do pracy sama

„- Nieroztropnie robisz, że idziesz do pracy sama. Dlatego tak łatwo opanowują cię roztargnienia, dlatego tak często praca idzie ci opornie i nieudolnie. Poproś, a pójdę z tobą i do pracy, i będę ciągle przy tobie tak, jak teraz na modlitwie”.

K. Kowalczewska „Mów Panie…”, słowa Jezusa

Photo by Karolina Grabowska on Pixabay

Zaraz z nastaniem dnia wstać do modłów

„Cóż szczęśliwszego… Zaraz z nastaniem dnia wstać do modłów i wielbić Stwórcę śpiewem hymnów? A potem, z świetlistym rozbłyśnięciem słońca, wziąć się do pracy, wciąż z nieodłączną do Boga modlitwą, i hymnami zaprawiać trud niczym solą? Pokrzepiająca bowiem moc hymnów szczodrze bowiem obdarza duszę pogodą i uwalnia ją od trosk”.

św. Bazyli Wielki

Photo by blenderfan on Pixabay